Użytkownik "Marcin Molewski" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bmepv5$6sg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> zgadzam sie z toba w pelni, chociaz obecnie pracuje, splacam kredyty i
> zastanawiam sie czy stac mnie na dziecko!!!!

Skoro Cie nie stac, to go nie miej. Zaoszczedzisz rozczarowan sobie i jemu.

> i nie mowcie i ze to nie jest chore i beznadziejne.....
> codziennie jestem zasypywany bzdurnymi ideami mojego pracodawcy, ktory
> wychowany na wczesnokapitalistycznym
> polskim podworku patrzy tylko kiedy komu co da sie obciac z pensji a do
> tego to chore Pnastwo
> nie jest w stanie mi NIC zagwarantowac, dzieki Bogu ze ze sluzby zdrowia
nie
> musze korzystac.

Nie licz na Panstwo, licz na siebie, wyjdzie to Tobie i Twojej rodzinie na
zdrowie. A pracodawca ma nad Toba przewage, placi Ci.

> i nie wiem gdzie bede za pol albo za rok.. czy bede pracowal, czy ktos
> zmieni zdanie, pewno gdzies znajde prace, ale co z tego

To sie ciesz i inwestuj w siebie, ucz sie, znajdz nisze na rynku, w ktorej
nie ma wielu specjalistow. Rob cos ze swoim zyciem, tak, zeby twoje
ewemntualne dziecko nie musialo sie wstydzic.

> czy caly czas musimy wyrywac temu zyciu kazda zlotowke, dlaczego nie
mozemy
> po prostu uczciwie pracowac
> i zarabiac na uczciwe zycie i emeryture

Co rozumiesz poprzez 'uczciwie pracowac'?

> villgut zrywaj sie z stad skoro cie nic nie trzyma , austalia i nowa
> zelandia czekaja, cieplo, bogato i spokojnie
> bedziesz wiedzial po co zyjesz... a tu na starosc (jak dozyjes) tylko
laska
> i miejsce pod mostem

Ja znalazlam swoja nisze i prace w innym miescie niz rodzinne. i nie
musialam opuszczac kraju, wystarczylo zmienic miasto zamieszkania.

> jeszcze ku..a troche i cos we mnie peknie i tez zostawie to za soba ......
i
> nawet sie nie obejrze.....

Moze zamiast myslec uczuciami, przeanalizuj swoja sytuacje, popatrz gdzie
kogo szukaja, wytypuj miejsca gdzie moglbys mieszkac (najpierw sam, rodzine
mozna pozniej sciagnac).

Kania