Immona; <cvli7f$nep$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> Slyszalam o przypadku, gdy ktos - nie w PL - przejechal sie na tym. chcieli
> zeby dalej u nich pracowal pracownik bodajze z Algierii, programista. Dali
> wiec ogloszenie ze zgodnymi z prawda wymogami dotyczacymi kwalifikacji
> informatycznych i z wymaganiem doskonalej znajomosci ojczystego lokalnego
> dialektu pracownika. I kandydat sie znalazl... :)

E, nie - mowa o naszej ukochanej Ojczyźnie, gdzie wszyscy znają prawo i
prawie wszyscy je omijają. ;) Chyba z miesiąc temu w GW w dodatku Gazeta
Praca zamieszczony był optymistyczny artykuł o zatrudnieniu Ukrainki [a
my przecież kochamy Ukrainę] - dziennikarz się nie opierniczał i opisał
wszystko jak było - było ogłoszenie z wyśrubowanymi wymaganiami, na
które śmiała odpowiedzieć jakaś nieplanowana swołocz - na szczęście i ku
radości wszystkich nieplanowany kandydat został zdyskwalifikowany. W
Polsce możesz wielkimi literami napisać - TO OGŁOSZENIE JEST USTAWIONE -
nikt się nie przyczepi. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101