eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak teraz nalezy starac sie o prace w kurdystanie (tzn. polsze)Re: Jak teraz nalezy starac sie o prace w kurdystanie (tzn. polsze) - dlugie troche, ale....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Kamil" <b...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak teraz nalezy starac sie o prace w kurdystanie (tzn. polsze) - dlugie
    troche, ale....
    Date: Fri, 24 Oct 2003 18:36:18 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 63
    Message-ID: <bnbkc8$g2u$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bn8p5i$i0r$1@inews.gazeta.pl> <bnbfa8$lda$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: blue-atm.net-serwis.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1067013320 16478 217.17.33.70 (24 Oct 2003 16:35:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Oct 2003 16:35:20 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
    X-User: brocik
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:99237
    [ ukryj nagłówki ]

    > I o to wlasciwie tak naprawde chodzi. Dobry fachowiec nie przyjdzie za
    zbyt
    > male pieniadze czy za darmo pracowac. Po za tym ten przyklad jest zupelnym
    > nieporozumieniem w kontekscie calego artykulu. Bo jak rozumiem mial byc
    > poradnikiem dla osob szukajacych prace nie czynow spolecznych.

    Zgodze sie z toba, ze przyklad taki sobie, ale pokazuje ze dziewusie
    wiedziala czego chce od siebie i od firmy i umiala sobie to znalezc. To jest
    cenne zachowanie

    Zaproponowala swoje uslug za frikoi. To jest bezsensu, zwlaszcza ze Price'a
    stac na wynagrodzenie. No ale coz, to byla praktyka. tak to rozegrala, tak
    dostala. Mozliwe ze jej sie to zwroci z nawiazka, ale uwazam ze praktykantom
    tez nalezy placic.

    > "....Sprawdzał jej odporność na stres i kiedy natarczywie zaczął jej
    > przerywać w połowie zdania i dopytywać się, czy naprawdę potrafi nad sobą
    > zapanować, nagle wyjęła z torebki swoją fotografię w stroju grotołaza i
    > powiedziała: - To najlepszy dowód, że jestem odporna na stres. Przecież
    pan
    > dobrze wie, jak niebezpieczna jest speleologia, bo sam jest pan
    > alpinistą...."
    >
    masz racje, ze takie testy sa g... warte swiat jest pelen domoroslych
    psychologow, ktorzy na podstawie wydumanyc na predce pytan i np
    odpowiedzi na slawne juz pytanie "dlaczego studzienki maja okragle wlazy"
    potrafia sobie dospiewac caly profil osobowosic kandydata i jego
    analitycznych zdolnosci.

    Co do uprzejmosci (np przerywania majacego rzekomo sprawdzic odpornoscna
    stres i innych trickow) tez przyznam Ci absolutna racje. Pewnie w takiej
    chwili najlepiej skonczyc. Zamiast trzaskac dzwiami, lepiej z calym
    szacunkiem powiedziec ze wlasnie przestalem byc zainteresowany ta posada bo
    to i to mi sie nie podoba a z takiego i takiego powodu jest to dzialanie
    bez sensu i dziekowalem za poswiecony czas i sie pozegnac. Latwo jest
    jednak lekko mowic/ pisac takie rzeczy jesli nie jest sie przypartym do
    muru i nie musi zmieniac posady za wszelka cene. Ktos potrzebujacy sie
    pewnie za wszelka cene bedzie chcial kontynuowac i jeszcze jak najlepiej
    wypasc. Stad przewaga pracodawcy.

    > "...Tymczasem normą w Polsce są ludzie, którzy na rozmowę przychodzą bez
    > dokładnej świadomości, co to za firma i kto nią kieruje - mówi
    Szczepanik. -
    > Nie potrafią nic o niej powiedzieć, a przecież z tego wynika, że ta praca
    za
    > bardzo ich nie interesuje...."
    >
    > Sorry, ale tutaj uwazam ze to ze bede wiedzial, ze w danej firmie X
    prezesem
    > jest Pan Kowalski, to jeszcze o niczym nie swiadczy. Nie ma to nic
    wspolnego
    > z fachowoscia i odpowiednim przygotowaniem danego kandydata do pracy na
    > danym stanowisku.

    Tu glownie chodzi o to , zeby mie pojecieo samej firmie czym sie ona
    zajmuje, co jest dla niej wazne i czego potrzeba na takim stanowisku, a nie
    nazwiska. Chyba autorzy troche zanadto podrasowali ten artykul. Nie sa to
    info trudne do zdobycia, a czesto kandydaci nie maja o tym pojecia

    Ps. A moim celem nie jest slepa obrona rekruterow. Zadziwiajaco duzo jest
    wsrod nich osob przypadkowych albo czujacych sie bogiem i wladca


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1