>A z punktu widzenia pracownika - cholernie to irytujace, jak szukasz
>wiadomosci, a nie wiesz, co jeszcze powiniennes wiedziec. Ale za to wiedza,
>jaka zdobedziesz tym sposobem, jest znacznie cenniejsza od tej, ktora na
>szkoleniach ciebie nasyca.

prawda - takie wiadomosci lepiej zapadaja w pamiec..
ja np dzis bylam prawdziwy pierwszy dzien w nowej pracy (wczesniej
mialam 3 dni wdrozenia podczas ktorych niby sie uczylam niektorych
rzeczy, pokazywali mi co jak robic itp...ale w sumie w nawale
informacji niewiele mi w glowie zostalo - dobrze ze robilam notatki)
tak naprawde dopiero dzis nowa praca dala mi w kosc - jak juz calkiem
na serio musialam wszystkim sie zajac i ogarnac od a do z :)
nadal ciagle sie pytam - ale tez staram sie sama dojsc do niektorych
rzeczy - robie wszystko 2 razy dluzej , po 3 razy sprawdzam... ale byc
moze w ten sposob lepiej to wszystko ogarne i wypracuje sobie wlasne
szybkie metody pracy - bo dzis to sie autentycznie ze wszystkim nie
wyrobilam hehe (a myslalam ze to bedzie taka mila ciepla posadka z
przerwami na kawusie co jakis czas - a tu nawet nie bylo kiedy
drugiego sniadania zjesc :)))
ale wszystko z czasem - jak sie naucze to bede pewnie jak maszynka
pracowac i bedzie czas na wszystko ;)




CanoE
_____________________________________
Time is on my side