eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGalway [Irlandia] oder Glasgow [Szkocja] ? :)Re: Galway [Irlandia] oder Glasgow [Szkocja] ? :)
  • Data: 2005-06-29 16:25:58
    Temat: Re: Galway [Irlandia] oder Glasgow [Szkocja] ? :)
    Od: etylowy <e...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > niekoniecznie. nie chodzi o slownictow tylko o obycie z jezykiem - plynosc
    > wymowy oraz umiejetnosc sluchania. nie bylam w anglii tylko w usa i bardzo
    > sobie chwale. tam sie rozgadalam, potem pojechalam na 6 miesiecy na studia do
    > danii i przynjamniej nie mialam problemow z porozumiewaniem sie tak jak ludzie
    > ktorzy wakacje spedzali w polsce, a za grancie jechali aby sie poopalac.

    Owszem, obycie z jezykiem, ale nadal casual. I tylko ustnie.

    > la, sf, sb. jesli nie kojarzysz skrotow, sprawdz na mapie kalifornii.

    Kojarze bez ogladania mapy.

    >>>Zeby od razu wyjasnic - ja nie bylem w pracy za granica (czego zaluje)
    > no wlanie, wiec nie zniechecaj innych.

    Nie myl osob - to mowil moj przedpisca, a nie ja.

    > uczy pokory, motywuje do pracy nad soba i przede wszystkim jest dobra zabawa.

    Owszem, uczy pokory - zwlaszcza ze wowczas mialem troche mniej latek i
    to mi uswiadomilo ze warto sie uczyc i cos osiagnac, a nie w wieku 17-18
    lat zarabiac L 1000 miesiecznie nie majac zycia i perspektyw (pracowalem
    m.in. przy sprzataniu). Zabawa - owszem, zwlaszcza jesli wiesz ze jak ci
    sie nie uda znalezc pracy to nic sie nie stanie.

    > faktycznie porblemem jest natlok naszych rodakow na wyspach. ale ja
    > traktowalabym to jako wyzwanie. nie wierze, ze nie mozna znalesc tam pracy,
    > chociaz nie twierdze ze jest to banalne.

    Owszem, troszke sie trzeba nachodzic i miec stalowe nerwy. I w to
    wierzyc, to podstawowa rzecz.

    > ale na pewno jest ciekawsze niz praca
    > na ksero w pobliskiej firmie.

    Szukanie - tak. Praca - ani troche. Tu przynajmniej masz znajomych,
    rodzine, osoby ci bliskie. A tam - coz, jak pojedziesz bez nikogo to
    bedzie ciezko; jesli z kims - moze sie zdarzyc tak, jak mialem ja z
    kolezanka - 2 prace w roznych godzinach, widzielismy sie raz w tygodniu,
    pomimo ze mieszkalismy pod jednym dachem. Troche meczy, na dluzsza mete.

    pzdr
    etylowy

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1