Mnie już nie dziwi, że ktoś próbuje znależć jeleni do roboty za pół darmo,
ale że się jeszcze dziwi jak nie ma chętnych.
To właśnie z powodu pracodawców, którzy proponują takie zarobki młodzi
ludzie wolą stąd spieprzać. W Polsce wkrótce
pozostaną sami "pracodawcy", ale bez pracowników. I nie pomoże tu
zatrudnianie na czarno Ukraińców czy Rosjan,
bo ci sobie nie dadzą w kaszę dmuchać i w ostateczności puszczą gością z
dymem.

Użytkownik "futszaK" <f...@p...pl> napisał w wiadomości
news:85h9a2pv875bob5nd5o7f4dod6ggesdnfr@4ax.com...
> http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,3451775.html
>
> Cegielnia Polowa w Stalowej Woli poszukuje pracowników. Firma zgłosiła
> się do urzędu pracy z prośbą o pośrednictwo w ich znalezieniu.
>
>
> Niestety, rekrutacja idzie bardzo ciężko. Urząd wprawdzie skierował na
> rozmowy kwalifikacyjne do cegielni ponad 40 osób, ale dotarło na nie
> tylko dziesięć, w dodatku mało która z nich chciała tak na prawdę
> znaleźć tam zatrudnienie. Bezrobotni, którzy przyszli na spotkanie z
> pracodawcą tłumaczyli się, że są już umówieni na pracę gdzie indziej,
> albo że praca w cegielni jest dla nich za ciężka.
>
> Skąd takie problemy ze znalezieniem dobrych pracowników. W
> pośredniaku nie mają wątpliwości, że to efekt masowej emigracji z
> Polski do krajów Unii Europejskiej. - Bardzo dużo osób wyjeżdża za
> granicę - mówi Agnieszka Lasińska, pośredniczka pracy z urzędu.
> Podobnie uważa Wojciech Wojciechowski, współwłaściciel firmy: -
> Cegielnia funkcjonuje już 58. rok, ale do tej pory nigdy nie było
> problemów ze znalezieniem pracowników, dopiero w tym roku mamy kryzys
> - stwierdza i dodaje: - Ostatnio nawet, jak ktoś się zgłosi do pracy,
> to po paru dniach odchodzi.
>
> Cegielnia szuka pracowników fizycznych do pracy przy produkcji i
> załadunku. Oferuje 30 zł za dzień pracy. - Wymagamy tylko chęci do
> pracy i trochę siły - mówi Wojciech Wojciechowski.
>
> --
> futszaK
> 601061867
> wysłałbym Cie do Harvardu,ale tam podobno mają narkotyki,tu na
> miejscu jest bardzo dobra uczelnia,nie potrzeba nigdzie jeździć
> (c)jedna z prelekcji z Amway-a