W wiadomości news:h32u3f$41v$1@inews.gazeta.pl
t...@g...SKASUJ-TO.pl <t...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:

>> Wyjąwszy umowy o zakazie konkurencji mogą się ze swoim patrzeniem dać
>> wypchać.
> Mogą podziękować za współpracę.
Być może.
Mogą także "podziękować za współpracę" za ironiczną minę kiedy szefostwo
gada bzdury albo kpinę z głupawego przełożonego.
Boisz się zrobić ironiczną minę lub zakpić jak słuchasz szefa-durnia?
BTW - skoro to takie "wysokie stanowisko" i tak łatwo dostać kopa z niego,
to z pewnością postarałeś się o jakieś "zabezpieczenie" ew. "środki
wdzięczności"? ;)

> Stanowisko na tyle wysokie że bez problemu
> można podać powód wypowiedzenia do którego nie da się przyczepić. Równie
> dobrze mogę samemu napisać wypowiedzenie, nic nie zyskuje.
Dla każdego i na każdym stanowisku da się podjąć próbę sfingowania przyczyny
wypowiedzenia.
I nie jest prawdą, że równie dobrze możesz je sam napisać.

>> A gdzie jest problem?
> W tym że nie idąc na prostą konfrontację mogę ugrać więcej (choćby
> sponsorowanie daniny na ZUS przez jak najdłuższy czas ;-)).
Na jaką konfrontację?
Nic pracodawcy do tego co robisz po godzinach pracy (wyjąwszy to, co
napisałem o konkurencji), więc rób co chcesz i tyle.
Czym się martwisz?

--
Jotte