On 2008-05-22, ChrissP. <k...@-...-tnij-onet.pl> wrote:

[...]

>>>> Najnowsze MSO wymaga przyzwyczajenia, ale nie grzebania po manach.
>>> Jak GIMP ;-)
>> Oczywiście. Kiedyś ludzie i w DOSie wpisywali komendy i się dało.
> Acha, MSo "wymaga przyzwyczajenia", a GIMP to do DOS porównujesz...
> A mnie o to oskarżałeś...

Intuicyjność większości programów Linuksowych jest właśnie rodem z DOS.
Bez instrukcji/mana/podręcznika/studiowania ani rusz.

>> Tylko, że GIMP ma interfejs nieintuicyjny, a interfejs MSO jest
>> zwarty i pozwala dostać się prawie wszędzie na zasadzie 1-2
>> kliknięć. GIMP jest krowiasty, interfejs zajmuje kupę
>> niepotrzebnego miejsca i jest trudno dostępny.
>
> Gimp jest krowiasty... Rozbawiłeś mnie.

Krowiasty interfejs! Cały akapit był o interfejsie...

> Usability to bardzo specyficzna sprawa. Dla jednych jest to wygodne, dla
> innych tamto... Nie trafia do mnie ten argument odnośnie Gimpa.

To sobie książki poczytaj na ten temat. To że akurat GIMP ma fatalny
interfejs jest łatwe do wygooglania i potwierdzenia w co bardziej
rzeczowych artykułach.

> Nigdy nie czytałem dokumentacji, a jakoś radzę sobie z obróbką domowych
> zdjęć, czy zrobieniem grafiki do moich stronek (amatorsko).

Czyli radzisz sobie z tym do czego jest Picasa/Paint .NET, a nie Photoshop.

> Całkiem sprawnie mi to wychodziło ostatnio...
> Zresztą, przytaczana jako wielka wada Gimpa liczba okienek jest często
> bardzo przydatna, bo pozwala w _intuicyjny_ sposób rozłożyć sobie pracę na
> dwóch (lub więcej - ale tego nie widziałem) monitorach. Wbrew pozorom,
> wielu ludzi tak robi.

LOL. To Ty naprawdę nie widziałeś grafika przy pracy. Tyle.

> Podsumowując, dalej uważam, że są zastosowania (CAD, księgowość, obróbka
> grafiki), gdzie _jeszcze_ Linux nie wystarcza, ale są setki zastosowań,
> gdzie sprawdza się tak samo dobrze, a często lepiej niż Windows - i to
> właśnie w biznesie, na zwykłym stanowisku roboczym.

Te setki zastosowań to:
Programowanie
Administracja
Studia filmowe

Koniec.

> Sam go używasz, więc (jeśli nikt Cię nie zmusza do używania L.) pewnie
> doceniasz ten system (a pewnie nawet przyznajesz, że jest w czymś lepszy).

Ja się łapię pod punkt 1 powyższego.

> Oczywiście, dyskusja zaczęła się od spamera i dobrze, że chciałeś go
> zgasić. Mogłeś tylko użyć lepszych sformułowań...

Nie mnie się czepiłeś na początku, przypominam.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl