flying.robak pisze:
> 1.Nie chodzić na żadne wybory do czasu wprowadzenia pełnej ordynacji
> większościowej i zlikwidowania przywilejów dla partii politycznych.

Jak nikt nie pójdzie na wybory to nikt nie zostanie wybrany.
Jak nikt nie zostanie wybrany to nikt nie wprowadzi "pełnej ordynacji
większościowej". Sama się nie wprowadzi. Mistrzu logiki.

> 2.Dyskredytować w życiu publicznym bez wyjątku wszystkie wpływowe
> osoby będące przy korytach już przed 1989 rokiem, a zwłaszcza
> liberałów.

Sprecyzuj słowo "koryto".
W tamtym czasie największymi liberałami to byli badylarze.

> 3.Nie słuchać, tzn. nie brać poważnie pod uwagę żadnych mediów
> publicznych i lokalnych, a w szczególności tych, które popierają Unię
> E i globalizację.

Skoro żadnych to żadnych. A nie jakieś tam "w szczególności".
Jak dojdziesz do władzy (a nie dojdziesz bo nie chcesz żeby były wybory)
to sobie zlikwidujesz media. Nie będzie mediów. Nie będzie niczego.

> 4.Nie kierować się w życiu żadnymi sondażami ani opiniami tzw.
> środowisk opiniotwórczych i wykreowanych autorytetów. Nie nabierać się
> na "krzyk tłumu".

A w szczególności nie kierować się bzdetami wypisywanymi przez
"socjologów" na grupach dyskusyjnych.

> 5.Jak tylko się da nie płacić podatków, abonamentów, jakichkolwiek
> składek członkowskich i okradać państwo, bo i tak wasze pieniądze
> zostaną zmarnowane.

Nie korzystać z publicznych szkół i służby zdrowia. Ignorować
sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach (też zmarnowane pieniądze z
naszych podatków). Jak policjant stanie w twojej obronie to najpierw
ukradnij mu kajdanki (odzyskasz część zapłaconego podatku gdy oddasz je
do skupu złomu).

> 6.Unikać kredytów, pożyczek i wszelkiej lichwy; ograniczyć do
> niezbędnego minimum korzystanie z usług banków. Rozłożyć kapitalistów
> na łopatki.

I niech wszystko znowu będzie wspólne. Niczyje. Nie, jednak wspólne.
Wspólna żona brzmi lepiej niż niczyja.

> 7.Nie brać udziału w żadnych akcjach charytatywnych za pośrednictwem
> jakichkolwiek fundacji czy innych pośredników. Nie wierzyć żadnym
> guru.

Socjologom z maturą od Giertycha w szczególności.

> 8.Bojkotować "cywilizację zachodu". Nie słuchać reklam i nie kupować
> towarów wspierających duże korporacje. Zniszczyć monopolistów.

Wyprowadź się do Iranu. Przestań wspierać duże korporacje i nie kupuj
prądu. Nie korzystaj z komunikacji miejskiej (kupują paliwo od
korporacji). Odinstaluj windowsa, a komputer wyrzuć przez okno. Wszyscy
na tym skorzystamy.

> 9.Nie grać w totolotka i nie brać udziału w żadnych loteriach, w tym
> SMS-owych i grach hazardowych - wyznawać zasadę: nie ma nic za darmo.

Jak wykończysz kapitalistów to cukier będziesz miał za darmo. Wróć... za
"kartki". No faktycznie, nie ma nic za darmo, drukowanie kartek też
kosztuje. A nie wydrukujesz bo ludzie nie zapłacą podatków i nie kupisz
papieru i farby. Herbatę będziesz pił gorzką. O ile zdążysz ją zerwać ze
wspólnego ogródka. Niczyjego ogródka. Zresztą bez różnicy - i tak nie
zdążysz zerwać. Za wolno myślisz.

> 10.Być egoistą i dbać wyłącznie o swój interes i swoją rodzinę.
> Jedynie twarda postawa obywatelskiego nieposłuszeństwa zmusi do
> pokory...

Do pokory zmuszą cię sąsiedzi, gdy nie będą mogli kupić nowego modelu
telewizora w swojej ulubionej kapitalistycznej korporacji. Nikt nie lubi
być idiotą.

> socjolog

Adin... dwa... tri...
Twoje powieki stają się lżejsze, czujesz wewnętrzny spokój... budzisz
się...

Pozdrawiam
Piotr