eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDoktorat - rzecz niechlubna?Re: Doktorat - rzecz niechlubna?
  • Data: 2002-12-22 12:02:58
    Temat: Re: Doktorat - rzecz niechlubna?
    Od: "Tomek Banachowicz" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przepraszam, stworze nowa odnoge tego watku - mam cos do dodania a propos
    wszystkich wypowiedzi... Piszac o przydatnosci/nieprzydatnosci wyzszego
    wyksztalcenia III stopnia chcialem Wam dac do zrozumienia, ze jezeli sie ma
    mozliwosc/chec/zdolnosci to NALEZY sie doktoryzowac. Uzasadnienie
    przedstawialem: Polska MUSI sie kiedys zmienic i bedziemy MUSIELI wejsc w
    swiat nowych technologii w sposob aktywny - od koncepcji do produktow. Tego
    nie wykona technik/handlowiec/kierowca czy nawet PREZES firmy. Prosze sobie
    uzmyslowic - w tzw. cywilizowanym swiecie osoba z wyzszym wyksztalceniem nie
    jest dziwakiem z broda, ktora pracuje na uczelni, wezcie pod uwage
    laboratoria AT&T/Motoroli/Bell (chyba teraz Lucent)... Albo NOKIA - przeciez
    to nie uczelnia tylko korporacja, ktora MA wlasne osrodki naukowo-badawcze.
    Jezeli nie chcemy byc krajem rolniczym (pisalem juz o tym) to patrzmy troche
    dalej niz teraz. Juz nie mowie nawet o tym, zeby nagle stac sie potentatem z
    wlasnymi pomyslami... Chociaz sami mozecie uslyszec - naukowcy z PAN
    wspolpracuja w europejskim programie kosmicznym... O tym sie mowi a nie o
    tym, ze TradeCompTech sp. z o.o. z Bełchatowa potrafi wdrazac SAP-a... Ale
    przeciez mozna z "spora doza pewnosci" stwierdzic, ze bedziemy pracowac dla
    zachodnich koncernow jako NAUKOWA sila robocza. Krotkowzrocznosc - to w
    Polsce powszechne, moze w koncu przestaniemy byc robotnikami a zaczniemy
    myslec. Niepotrzebnie jestesmy sfrustrowani, i mam nadzieje, ze mam racje -
    sytuacja sie zmieni, dorownamy do normalnego poziomu i sie okaze, ze kadra
    wnoszaca mysl jest na wage zlota. Doktorat nie bedzie przeszkoda w zdobyciu
    pracy ale warunkiem w wielu wypadkach. To nie sa brednie. Prosze wybaczyc -
    ale teraz (dziedzina mi najblizsza) kupujemy pudelka na Zachodzie
    (oprogramowanie, sprzet), uczymy sie wdrazac i tyle. To jest generalizowanie
    ale wiekszosc polskiego rynku teleinformatycznego tak wyglada. Kiedys
    kolezanka (chociaz to duzo powiedziane) powiedziala - doktorat to bzdura,
    teraz liczy sie MBA. Czy kazdy w kraju ma byc handlowcem/managerem???
    Zobaczcie co sie dzieje z absolwentami marketingu/finansow... Kazdy chcial
    handlowac i liczyc kase...

    Pozdrawiam,
    Tomek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1