eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDo jakiej pracy trzeba być z wykłształcenia informatykiem?Re: Do jakiej pracy trzebabyć zwykłształcenia informatykiem?
  • Data: 2005-09-23 19:28:42
    Temat: Re: Do jakiej pracy trzebabyć zwykłształcenia informatykiem?
    Od: "macko42" <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl> napisał(a):

    > W artykule <dh139a$pln$1@inews.gazeta.pl>
    > macko42 napisał(a):
    > > [...]
    > > patrz wyzej.
    >
    > No i widać Ty jesteś taki model, że studia Ci dają dużo i wiele ułatwiają.
    > Ciężko przyjąć do wiadomości, że są ludzie, którzy radzą sobie sami,
    > uważają powyższe za stratę czasu i ich wiedza będzie dorównywać lub
    > przewyższać Twoją?

    ciezko, bo jeszcze nie spotkalem takiej osoby, ktora radzac sobie sama
    nie mialaby istotnych brakow w podstawach. Zwykle jest tak (pisze o moich
    doswiadczeniach z samoukami), ze takie osoby od razy przeskakuja do rzeczy
    wg wlasnego mniemania ciekawych czy waznych.
    Natomiast wlasne mniemanie czesto nie zawsze jest najlepszym doradca,
    zwlaszcza jak sie ma 18-19 lat i jest sie swiezo po maturze.


    > Nie mam ochoty dalej powtarzać swoich argumentów, bo myślę, że to nie ma
    > sensu.
    >
    > Podsumowaując moje zdanie brzmi tak: jak ktoś chce się czegoś
    > nauczyć to może to zrobić sam, bez studiów i nie oznacza to, że będzie
    > miał tej wiedzy mniej. Nie oznacza też czegoś przeciwnego, że będzie jej
    > miał więcej.
    >

    oczywiscie, ze moze. Ja majac 18-19 lat chcialem zostac programista.
    Nie wiedzialem wtedy, ze uczenie sie np. matematyki moze mi bardzo w tym
    pomoc. Gdybym uczyl sie sam, to pewnie bym to olal i zajal sie poznawaniem
    kolejnych jezykow programowania. Mysle, ze podobnie zrobiloby wiele osob
    podobnych do mnie, ktorzy "radziliby sobie sami".
    Ale byc moze ja jestem dziwny i idac na studia kierunkowe wybralem zupelnie
    niestandardowa droge do zawodu. Przeciez mialbym duzo wiecej czasu na stukanie
    na klawiaturze i czytanie ksiazek (BTW: za czasow moich studiow 30$ na ksiazke
    bylo suma niewyobrazalna dla mnie, a ksiazki w instytutowej bibliotece byly
    dostepne w pierwszej kolejnosci dla studentow [o ile wiedzialbym co czytac]).
    A jakbym chcial z kims podyskutowac to poszedlbym pod uniwerek, zaczepil
    kolesia, ktory ma najgrubsze okulary i powiedzial "czesc, jestem Maciek,
    porozwiazujemy zadania z analizy? Stawiam bulke i jogurt!".
    Przeciez to bardzo proste ;)

    ale ok, tez mi sie na ten temat juz nie chce dyskutowac.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1