eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDlaczego wynagrodzenia sa tajne?Re: Dlaczego wynagrodzenia sa tajne?
  • Data: 2006-08-30 09:12:50
    Temat: Re: Dlaczego wynagrodzenia sa tajne?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:ed38t5$cc7$1@news.onet.pl Jagna W.
    <w...@o...eu> pisze:

    >> Powiedzieć można wszystko. Ale nie o to pytałaś.
    > Nie chodzi o to, o co pytałam.
    To po co pytałaś, skoro nie o to chodzi? ;)

    > Udowadniam Ci po prostu, że nie masz racji twierdząc, że ktoś, kto szuka
    > pracy w firmach nie podających w ogłoszeniach wysokości wynagrodzenia,
    > jest nierozsądny i nie szanuje się.
    Postawiłaś sobie zatem całkowicie nonsensowne zadanie (chyba jednak lubisz
    tracić czas?). Mnie bowiem naprawdę nie przeszkadza, że masa ludzi produkuje
    i rozsyła na takie ogłoszenia po kilkanaście (czy więcej) aplikacji
    tygodniowo, czyni to miesiącami a w chwilach wolnych narzeka, że im nie
    odpowiadają. jadą na rozmowę (np. 150 km w jedna stronę) gdzie zalotnie
    powiadamiają, że płacą atrakcyjnie 1200 brutto. A czy uważam ich za
    rozsądnych i szanujących się to przecież moja sprawa, co Ci do tego i co mi
    miałabyś "udowadniać"?

    >> W takiej sytuacji nie jest istotne do jakiej grupy zakwalifikowałby mnie
    >> pracodawca. On w ogóle nie miałby szansy zakwalifikowac mnie do
    >> jakiejkolwiek grupy, bo wcześniej ja zakwalifikowałbym go do grupy na
    >> którą nie warto tracić czasu.
    > No popatrz, a to nie Ty przypadkiem proponowałeś widełki? :>
    Nie, nie ja. Uważnie i powoli czytając wątek łatwo to zauważysz. Ale
    poparłem ten pomysł.
    A jeśli - w co wątpię - będę kiedyś szukał pracy z ogłoszenia to ocenię je
    wg własnego uznania.

    > [Tak,tak, teraz powiesz, że to mają być widełki o rozpiętości góra paruset
    > złotych, czym udowodnisz, że kompletnie nie masz pojęcia o tym, w jaki
    > sposób określa się wynagrodzenie w zależności od umiejętności konkretnego
    > kandydata.
    Tego typu konfabulacje zawsze mnie bawią i jednocześ informują z kim gadam.
    Wkładanie komuś czegoś w usta a potem polemizowanie z tym... śmieszne.

    > Albo masz pojęcie, ale dość istotnie odbiegające od istniejącej
    > rzeczywistości]
    Pewnie, pewnie. Tylko jak dotąd nie szukam pracy, a ona mnie. Zawsze pracuję
    w wiecej niż jednym miejscu. Pozwól więc, że całkowicie pomijając Twoją
    opinię o moim pojęciu pozostanę jednak przy nim, bo mi dobrze służy.

    > I to faktycznie byłoby na tyle.
    Ano.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1