eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDlaczego w Polsce nie ma pracyRe: Dlaczego w Polsce nie ma pracy
  • Data: 2003-08-04 13:10:47
    Temat: Re: Dlaczego w Polsce nie ma pracy
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    r...@r...pl napisał(a):

    > (gornictwo)
    > >>> Dop?aca si? straszne kwoty!
    > >>
    > >> Jakie kwoty i do kogo ? Masz jakie? przyk?ady ?
    >
    > no dobra, http://www.mpips.gov.pl/wiadomosci_szczegoly.php?nr=
    2229
    >
    > plan na lata 2003-2006:
    > 14 mld umorzen roznego rodzaju ubezpiczen, podatkow
    > 6,2 mld doplat bezposrednich
    > nie napisali ile to bedzi ekosztowac FP i FGSP, PFRON itd., ktore
    > sowich skladke nie dostana (umozenia w w/w 14 mld) ale pewnie beda
    > zdrowo doplacac tak, jakby to normlane (placace skladki) firmy ,,padaly''.
    >
    > co to ma dac?
    > spadek zatrudnienia w gornictwie o 28,000 osob.
    >
    > co sie dzialo w latach 1989-2002 i ile kosztowalo - mozna zapedzic google
    > do roboty. podobnie z PKP. Po co tu sie przezucac przypuszczenaimi
    > ,,doplacamy!'' ,,nie doplacamy!''. Doplacamy i to duzo, kiedy ile
    (oficjalnie)
    > mozna wygooglac. Ile jeszcze poprzez rozne agencje rzadowe pompujace
    > pieniadze z lewa w prawo i spowrotem tak dlugo, az odpowiednio duzo
    wycieknie
    > do prywatnych kieszeni? trudno oszacowac, ale nawet jakby naiwnie uwierzyc,
    > ze tylko to o czym wiaodmo oficjalnie jest realne, to i tak tego jest
    sporo.
    >

    W Niemczech w Zagłębiu Ruhry zatrudnionych jest około 50 tysięcy i co roku
    dotacje z budżetu federalnego i krajowego wynoszą 56 mld DM.
    Z EU dopłaty jak do tej pory wyniosły 2,664.256 miliardów ECU z ERDF i
    766.612 miliardów ECU z ESF pod warunkiem zamknięcia kopalń do 2005 roku. Co
    potem zrobić z bezrobotnymi nikt nie ma pojęcia.

    W Polsce od około 400 tysięcy zatrudnionych, produkcji 200 mln ton i 70
    kopalniach przed kilkunastu laty zjechano do 115 mln ton, 57 kopalń (6 w
    likwidacji) i około 160 tysięcy zatrudnienia. Na pewno koszt o rząd
    wielkości mniejszym niż w Niemczech.

    W Polsce górnictwo rocznie otrzymuje dopłat około 10 mld PLN, ale także
    wpłaca do budżetu z tytułu podatków 12 mld złotych.

    W Polsce 56 % energii jest uzyskiwanych z węgla kamiennego i 37 % z węgla
    brunatnego (elektrownia w Bełchatowie zaspakaja ok 20 % karojwego
    zapotrzebowania na energię). Najtańsza jest energia jądrowa - ale w Polsce
    się jej nie produkuje. Potem z węgla brunatnego i kamiennego. Inne źródla
    energii - gaz, olej, mazut co najmniej dwa - cztery raza
    droższe. "Alternatywne" - wiatr, wody podziemne, przypływy morza, energia
    słoneczna itp itd - to pieśń odległej przyszłości.

    Nie ulega wątpliwości, że w Polsce trzeba zamknąć kopalnie najbardziej
    nierentowne, ograniczyć zatrudnienie, zmniejszyć produkcję (do około 80-100)
    mln ton). Bardzo ważne jest unowocześnienie kopalń - często metody
    zarządzania nie zmieniły się od czasów Gierka.

    Ciekawe tylko kto będzie reformował te kopalnie, jak zamknięto szkoły
    górnicze i w tej chwili są ogromne problemy ze znalezieniem wykwalifikowanej
    kadry inżynierskiej - takie są efekty podejścia ideologicznego, a nie
    racjonalnego i ekonomicznego. W górnictwie tylko 4 % zatrudnionych ma wyższe
    wykształcenie.

    Ale jakieś opowieści o likwidacji górnictwa czy legendy o górnikach
    obżerających zdrowy rdzeń narodu - to baśnie i legendy.

    Nic nie wskazuje, żeby w Polsce struktura produkcji energii miała się
    zmienić - węgiel krajowy na pewno będzie najtańszy.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1