> interesuje mnie nastepujaca sprawa:
> jestem w delegacji zagranicznej, w tym czasie w Polsce jest swieto
> (dzien wolny od pracy), w kraju, w ktorym przebywam jest to normalny
> dzien roboczy (np 1 listopada). Dla mnie jest to wolne czy nie?
> Pomijam kwestie dogadania sie z zagranicznym przelozonym, chodzi mi o
> ilosc wolnego. Czyli - jesli przyjde do pracy to mam dodatkowy dzien
> wolny (nadgodziny) czy tez nie? A jesli nie przyjde, to schdozi mi
> jeden dzien urlopu?
> I w druga strone - w kraju w ktorym przebywam jest dzien wolny, w
> polsce jest to normalny dzien roboczy. Co wtedy? Jesli nie przyjde do
> pracy, to schodzi mi to z urlopu czy nie?
>
> Bede wdzieczny za podanie konkretnego paragrafu.
> I jesli kodeks pracy reguluje to w jedna strone (czyli ze np
> obowiazuja mnie polskie swieta) a regulamin w druga (czyli panstwowe)
> to jest to zgodne z prawem?

Ostatnio w delegacjach zagranicznych jestem bardzo często, sumując
jakieś półroku - nie wiem jak to jest prawnie rozwiązane ale z moim
pracodawca dogadałem się w ten sposób że jak zagranicą jest święto to
nie ide do pracy (u nas święta nie ma) jeżeli u nas w Polsce jest
święto a tam nie ma to normalnie zapylam do pracy. Wbrew pozorom jest
to bardzo korzystna umowa bo np. w Niemczech mają więcej
niestandardowych świąt :)

...a jutro powrót do ojczyzny :)