eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???Re: DLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???
  • Data: 2002-05-12 16:34:48
    Temat: Re: DLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???
    Od: "Adam F." <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "No Name" <v...@w...pl> wrote in message
    news:3CDE3794.2060106@wp.pl...
    > Użytkownik g...@p...onet.pl napisał:
    >
    > Zakładasz, mam nadzieję, że firma się rozwinie. Wtedy Ty będziesz
    > zastanawiał się nad kolorem swojego BMW, Twój pracownik nad zapłaceniem
    > rachunku za gaz. Przyjdzie do Ciebie o podwyżkę, powie: pamięta pan, jak
    > ciężko pracowaliśmy, kiedy firma zaczynała. Pracodawca: - pamiętam, ale
    > teraz stać mnie na każdego, nie mogę więcej płacić, jeżeli się nie
    > podoba, może pan poszukać sobie innej pracy.

    Dlaczego zakładasz, że tak będzie ??
    Ja sam co prawda nikogo w tej chwili na etat nie zatrudniam (o tym niżej),
    ale z wielką chęcią zapłaciłbym podwójnie lub potrójnie pracownikowi, który
    faktycznie na to *zapracował*.
    Zlecam co jakiś czas różne projekty na umowę o dzieło, i zazwyczaj płacę
    tyle, na ile człowiek sam rozsądnie i uczciwie (zwracam uwagę dwa ostatnie
    określenia..) oceni swoją pracę, mimo że mógłbym bez problemu obniżyć kwotę
    o 10-20% (a tak się składa, że jestem już od jakiegoś czasu na etapie
    zasuwania za darmo).

    > Dlatego pracownik chce tu i teraz i tyle ile mu się należy. I takie jest
    > jego prawo. Kiedy kupujesz maszynę, to ona nie interesuje się kondycją
    > Twojej firmy; praca ludzka to też przecież tylko towar, nieprawdaż?

    Kwestia pieniędzy dla pracownika to nie tylko premie i odprawy, ale również
    inne działania doprowadzające firmę do strat finansowych.

    > Jeżeli nie stać Cię na pracownika, to zrób go wspólnikiem - jakie to ma
    > znaczenie,
    > przecież firma i tak nie przynosi zysków, a będzie musiał zasuwać jak Ty.

    Wspólnikiem ? Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz... nie chcę się tu za
    bardzo rozpisywać na ten temat, ale podejrzewam, że prędzej znajdę na środku
    ulicy czek na milion dolarów do realizacji na okaziciela niż rozsądnego
    człowieka nadającego się na wspólnika - a moje doświadczenia w zakresie
    "posiadania wspólników" są już dość bogate jak na okres czasu, przez który
    prowadzę działalność (powiem tylko tyle, że raz zakończyło się to
    koniecznością przymusowej likwidacji spółki cywilnej i niemałymi stratami, a
    drugi raz zdarzeniami, które nadawały się do sądu, i to zarówno na sprawę
    karną jak i cywilną - jedyny drobny "problem" jaki zaistniał to brak
    pieniędzy na prawnika).

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1