eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???Re: DLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???
  • Data: 2002-05-11 20:56:38
    Temat: Re: DLACZEGO GŁUPKI BANKRUTUJĄ ???
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Efro napisał:
    > (...) Ekonomicznie rzecz biorac ograniczenia
    > prawne
    > w zwalnianiu pracownikow, tylko szkodza tym ostatnim, poniewaz firmy
    > obciazone
    > pracownikami, musza im zanizac pensje i musza rezerwowac kapital/brac
    > pozyczki na
    > odprawy lub przetrwanie recesji/kryzysu.

    Wiesz, takie rzeczy to w gazetach wypisują, życie wygląda trochę
    inaczej. Sprawdziłem ostatnio kilku pracodawców z różnych branż
    proponując im następujące warunki: ja mam samochód, telefon, fax,
    komputer no i umiejętności - oni dostają fakturę do zapłacenia; żadnych
    umów, a jeżeli nawet, to treść pozbawiona jakich kolwiek uprawnień typu
    pracowniczego. I co? Okazało się, że chęć do płacenia nawet na tak
    korzystnych warunkach wynosi zero. Jedynie co proponowano, to prowizja
    pozwalająca się utrzymać w tańszych barach mlecznych. Dla okraszenia
    całości czymś pikantnym dodam jedynie, że proponowałem sumy na poziomie
    1/4 -1/3 kosztów pracownika na podobnym stanowisku. Problem z
    "nieelastycznym kodeksem" jest w czym innym: wiele firm na etapie
    rozwoju potrzebowało wykwalifikowanej, dobrze opłacanej kadry. W chwili
    obecnej mechanizmy działają w miarę sprawnie, więc do ich utrzymania
    wystarczą pracownicy tańsi. I trzeba wmienić jednych na drugich po
    minimalnych kosztach, stąd nacisk na parlament, żeby zmienić KP.

    Pracodawcy zależy na pełnej kontroli i dużej władzy nad pracownikiem -
    gwarancję takich warunków daje mu wyłącznie umowa kodeksowa;
    jednocześnie nie chciałby za te konfitury płacić, stąd okrutny wrzask.

    Tak wiec widac ze rozwoj
    > przedsiebiorstw
    > w kraju gdzie takie prawo istnieje jest mocno ograniczone, a same
    > przedsiebiorstwa
    > sa malo dynamiczne, nie moga szybko reagowac na potrzeby rynku.
    >
    > Tak wiec glownym problemem sa umowy o prace na czas nieokreslony, ktore
    > blokuja
    > wzrost gospodarczy, dzialaja jak balast.

    Być może dla robotnika budowlanego duża "elastyczność zatrudnienia" jest
    OK; na stanowiskach wymagających kwalifikacji, doświadczenia i
    planowania praca z doskoku mija się z celem. Nie wiem, czy skorzystał
    byś z prawnika, który dziś zajmuje się nieruchomościami, jutro będzie
    radcą prawnym w wytwórni wody sodowej, a w zeszłym roku zarabiał
    zbierając winogrona. Nie jest to przykład wydumany - mój kolega, który
    sprzedaje dobra inwestycyjne stwierdził, że urządzenia trwałe,
    niezawodne i wydajne nikogo nie interesują, bo dyrektor, który podejmuje
    decyzję, za pół roku będzie gdzie indziej i nic go nie obchodzi, co
    będzie za rok z maszyną i kto zapłaci za nową. W tym przypadku duża
    rotacja na stanowiskach powoduje spadek sprzedaży u jednych, a
    nietrafione zakupy u innych.

    Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1