kingram wrote:
<ciach - wszystko - bo za daleko zaszlo w OT>
[...]

Jaki jest sens studiowania np. Informatyki gdzie za baze laboratorium
sluza PC-ty chodzace na procesorach 286/386?
Gdzie tego student po panstwowej uczelni pozniej uzyje?
Ano sens jest taki, że informatyka jako nauka jest dziedziną
TEORETYCZNĄ. I praktyczne sprawdzanie nabytej wiedzy może się odbywać w
różny sposób. Ja podczas studiów np. przy nauce programowania
obiektowego ćwiczyłem na Borland Turbo C na komputerach z 386, co nie
przeszkodziło mi wcale w pracy zawodowej w programowaniu w Visual C++
czy Visual Age for Java.
Że już nie wspomnę o takich zagadnieniach jak projektowanie systemów,
gdzie w ogóle nie ma mowy o jakimkolwiek programowaniu!

Na mojej uczelni (Politechnika Śląska w Gliwicach) nacisk był na
zdobycie wiedzy teoretycznej - metody rozwiązywania problemów,
algorytmika, metodologia programowania. Bardzo mi się to przydaje w
pracy zawodowej - jestem projektantem-programistą.
Dla kogoś, kto tej wiedzy teoretycznej nie posiada, samo doświadczenie
zawodowe może się wydawać wystarczające. Ale napotka na taki problem,
którego nie rozwiąże nie posiadając owej wiedzy. Zawsze można się
dokształcić, prawda? Tylko nie zawsze wiadomo, jakie te braki w wiedzy
są. Typowy przykład: żeby poprawić wydajność czasową jakiegoś procesu,
często nie wystarczy wymiana procesora w komputerze, potrzebna jest
analiza algorytmu pod względem złożoności obliczeniowej i jego
optymalizacja, czy wręcz zastąpienie innym.

Podsumowując: najistotniejsze jest to czego i jak uczy uczelnia, a nie
to jakie środki techniczne ma do dyspozycji.

Tomek