Dnia Thu, 12 Aug 2004 13:59:32 +0200, nebe <n...@p...onet.pl> napisał:

> 3. Dlaczego właściwie uważasz określenie "Polaczek", jako typowo polskie
> gadanie? Miałem tu na myśli Polaka, który już się ustawił w USA i
> wykorzystuje nowoprzyjezdnych. I moim celem nie było obgadywanie takich
> osób
> tylko użyłem tego jako skrót myślowy.

Jestem wyczulony na masochistyczne epitety stosowane stosowanane dla
okreslenia naszego kraju, narodowosci, jakosci pracy itp przez niektore
osoby, umartwiajace sie za to ze sa Polakami i mieszkaja w Polsce lub
niosa w inne kraje krzyz tak wstydliwego pochodzenia. W Twojej wypowiedzi
nic takiego nie wyczulem, faktycznie odebralem to jako okreslenie
cwaniaczka urzadzonego w Stanach i naciagajacego rodakow, starajacego sie
byc bardziej amerykanskim niz rodowici Amerykanie.
Inaczej to brzmi, gdy jakis repatriant ze Slaska narzeka na "polaczkow"
ktorzy "costam" w jego ukochanym reichu.

--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/