eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcyRe: Czy to wolna amerykanka... - długie!
  • Data: 2005-09-10 20:07:25
    Temat: Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
    Od: "Koziorozec" <k...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

    > ta nasza przeciagajaca sie dyskusja wydaje mi sie powoli
    > zmierzac donikad.

    Ok. Ja też proponuję zakończyć wątek.

    > Tymczasem piszesz bardzo ogolnie i czasem wyglada,
    > jakbys nie wiedziala, czego dokladnie chcesz

    O sorki, Imonno! Wprawdzie na grupę pisze się posty w celu
    zasięgnięcia rady, ale są też i takie, które polemizują z innymi
    i prowadzą do dyskusji.
    Pisząc tu posty na grupę nie szukałam pomocy w swojej sytuacji
    (chociaż dziękuję za dobre chęci :) ), a odnosiłam się do sytuacji,
    jakiej i sama czasem doświadczam i widzę, co się wokoło mnie dzieje.

    Ja wiem, co chcę osiągnąć i staram się znaleźć najwłaściwszą
    drogę do celu.

    > raz gadamy o studiach dziennych, raz o zaocznych,

    Dyskusja o studiach dziennych wynikała z wcześniejszych wątków
    o możliwości kształcenia się w takim systemie przez osoby bezrobotne,
    a nie z moich chęci w tym kierunku.
    Myślę, że dokończę te swoje rozpoczęte, ale właśnie
    na wieczorowych, czy zaocznych, ponieważ w tym samym czasie
    mogę zdobyć doświadczenie, na jakim mi zależy.

    > raz o zostaniu w obecnym miejscu, raz o przeniesieniu sie,

    Rozważam różne możliwości.
    Ruszenie się 'z miejsca' wiązałoby z dużymi zmianami
    dla mnie.

    > a zawsze o narzekaniu.

    Przesada.

    > Poza tym, sorry, gdybys dotychczas podejmowala prace
    > pozwalajace zdobyc konkurencyjne doswiadczenie i dajace
    > mozliwosc rozwoju i awansu, mialabys teraz mniejszy problem
    > niz masz - a sama twierdzisz, ze masz.

    Masz rację ;))
    Zdarza mi się trafiać na osoby, które twierdzą, że jestem
    za dobra i nie stać ich na mnie (słowo!) ;)))
    Ale na pewno nie jest to problem z moją samooceną.
    Wiem, co potrafię, znam swoje możliwości (również do dalszego
    kształcenia) i wiem na co mnie stać.

    > I to IMHO blad. Media uwielbiaja negatywne informacje,
    > a wiele osob uwielbia narzekac

    Swoje obserwacje nie czynię poprzez media, a 'na żywo'
    - w relacji z innymi ludźmi. Trudno oczekiwać, że będę
    udawać, jak spotykam znajomych, rozmawiam z nimi,
    patrzę na moją bliższą i dalszą rodzinę - że wszystko jest
    ok, ofert pracy pełno, dla każdego jest miejsce i wszyscy
    pracodawcy są słowni i nie mają problemów finansowych.
    Jak już Ci wcześniej pisałam, poruszamy się w różnych
    środowiskach, w różnych społecznościach. Inne są realia
    życia w moim mieście, inne we Wrocławiu.

    > tymczasem lepiej jest zajac sie po prostu wlasna sytuacja,
    > ktora nie musi byc "typowym przypadkiem statystycznym".

    Pewnie masz rację.

    > Pracowalam dorywczo dla calkiem wielu firm i firemek i jakos
    > wszystkie poza jedna istnieja do dzis - bo czasem sprawdzam
    > na Necie, co porabiaja lub widze ich szyldy przejezdzajac kolo nich.

    Immono, ale czy to co napisałaś powyżej może świadczyć o tym, że
    mi się nie chce albo nie umiem sobie poradzić i tylko narzekam???
    Jakoś nie widzę związku.

    Proponuję EOT

    --
    Koziorozec

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1