eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy polskie uczelnie są oderwane od rzeczywistości?Re: Czy polskie uczelnie są oderwane od rzeczywistości?
  • Data: 2005-05-09 09:51:10
    Temat: Re: Czy polskie uczelnie są oderwane od rzeczywistości?
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: macko42 [Sat, 7 May 2005 20:53:20 +0000 (UTC)]:


    > akurat w przypadku informatyki, to ciezko byloby to sprawdzic.
    > Wiedza co to jest dysk twardy ma sie nijak to tego, czego sie
    > uczy na studiach (zwlaszcza uniwersyteckich).

    To byl prosty przyklad. Jakos nie potrafie sobie wyobrazic
    informatyka, ktory nie ma bladego pojecia ze w komputerze
    siedzi mu taki dysk i to na nim sie dane zapisuje, a nie
    na pulpicie monitora ;)

    Chodzilo mi bardziej o zasade -- jesli ktos pcha sie na
    dany kierunek, to elementarna wiedze z tego zakresu miec
    powinien juz na starcie. Inaczej moze sobie te studia...
    Tego, no...

    > co do fizyki, to chyba moznaby dyskutowac, ale tez nie
    > wszedzie ona jest na egzaminach

    Nie wiem jak jest teraz, minelo juz jednak ladne pare
    lat. Natomiast na cholere mi umiejetnosc obliczania
    predkosci obrotowej kola zebatego przy jakichstam
    zalozeniach (takie mialam na egzaminie), to ja nie mam
    bladego pojecia. Mam liczyc predkosc wiatraczka...? ;)

    > Okazuje, ze trzeba sie uczyc jakichs matematycznych
    > abstrakcyjnych czarow i innych rzeczy, ktore nie
    > maja nic wspolnego z tym co pokazywal pan w liceum,
    > czy z tym czym sie zajmowalo przy domowym komputerze.

    Ano. I potem wychodzi absolwent i sie dziwi, ze nie ma
    dla niego pracy. Ciekawe czemu nie ma...

    > Ale skad mialem wiedziec czy np. teoria obliczen czy
    > architekura zlozonych systemow mnie zainteresuje czy
    > nie? To co bylo w moim zasiegu na "rzut oka", to bylo
    > pierwszych kilka stron. Zainteresowalo (w wiekszosci).
    > Na szczescie. Ale tez jednak troche zaskoczylo.

    A mnie nie, w technikum te studenty przylatywaly do mnie
    zeby im powiedziec dlaczego to tak a nie inaczej jest ;>
    Dlatego miedzy innymi olalam.

    A glownie to dlatego, ze uznalam ze tej czesci, ktora
    faktycznie jest mi potrzebna do jakiegostam dzialania,
    to ja sie bez wiekszych problemow sama zdazylam juz
    nauczyc -- a reszta mnie w sumie malo interesuje, jako
    ze nie przeklada mi sie nijak na to co robie.

    Programista czy inny administrator ze mnie i tak nie
    bedzie nigdy, a to co wiem o sprzecie, systemach czy
    jezykach jest na tyle solidne, ze to czego potrzebuje
    to sobie bez problemow zrobie. Nie lubie tracic czasu
    na uczenie sie czegos, czego i tak nie wykorzystam.

    Stad tez wyciagam wniosek, ze nie kazdemu studia sa
    absolutnie niezbedne do funkcjonowania ;)


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1