eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
  • Data: 2003-04-15 14:04:30
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:7b02.0000212a.3e9c0add@newsgate.onet.pl...
    > > Po prostu branża zmierza
    > > do normalności. A informatycy przestają być jedynymi ludźmi, którzy
    > > rozumieją "dziwne skrzynki". I dawne dobre czasy dla wszystkich, którzy
    > > je rozumieją, już nie wrócą.
    >
    > To nie do końca prawda. W branży do normalności jest jeszcze daleko.
    Ludzi,
    > którzy nie rozumieją "dziwnych skrzynek" jest ciągle dużo, a może nawet
    więcej
    > niż 10 lat temu, bo tam gdzie komputerów nie było, pojawiły się często z
    musu,
    > a załoga z epoki liczydeł i kalkulatorów dostała. Wbrew pozorom to nie
    tylko
    > ludzie 2-5 lat przed emeryturą - wcale nie mała część ma w porywach nawet
    30
    > lat do emerytury!!!!! Absolwenci szkół średnich, gdzie zajęć z komputerami
    nie
    > było, lub był jeden komp na dziesięciu, lub uczniowie (a zwłaszcza
    uczennice)
    > byli odporni na wiedzę, albo nie wszyscy byli na tej lekcji - maja takie
    > problemy po wprowadzeniu informatyzacji zarządzania, że świeżo upieczony
    > absolwent po informatyce, może dostać palpitacji. Wiem co piszę, bo ponad
    25
    > lat rozwiązywałem najdziwniejsze problemy takich niedouczonych i
    > sparaliżowanych samym pojawieniem się "dziwnej skrzynki" pracowników, ze
    > szczególnym uwzględnieniem kobiet - bo ogólnie pojęta księgowość, to
    przede
    > wszystkim kobiety - a, że wykazywałem się zawsze dużą cierpliwością i
    taktem,
    > mogę więc pisać o osiągnięciu pewnej specjalizacji w tym zakresie.

    Jak juz pisalem to wszystko kwestia organizacji(niestety poziom menagmetnu
    mamy jak mamy). Taka pani z ksiegowosci nie musi sie znac na komuterach, jej
    wsytarczy ze sie wytlumaczy(napisze takie male HOWTO) jak obsluzyc porgam do
    ksiegowosci, jak sie drukuje etc. i po problemie :D, ale do tego potrzeba
    szkolenia choby krotkiego, a ci ludzie sa rzucani od razu na gleboka wode...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1