eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
  • Data: 2003-04-12 20:19:55
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Michal Glass" <m...@g...usun.pl> napisał w wiadomości
    news:b79ngu$h1q$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Widzę, że bardzo tęsknisz za poprzednim systemem - było prosto, łatwo i
    > przyjemnie - komu to przeszkadzało ?
    No właśnie komu?? :P

    > Żarty na bok - przed 1989 rokiem w Polsce nie było normalnego rynku pracy,
    Czy śmiesz sugerować, że w tej chwili jest normalny?? Czy polska na dzień
    dzisiejszy (na płaszczyźnie pracy) to normalny kraj?

    > sytuacja w której pracodawca określa swoje wymagania w stosunku do
    > pracownika jest dla mnie jak najbardziej logiczna i zrozumiała.
    Tak z tą częścią się zgodzę, choć niedawno pisałem o pewnym "przegięciu".

    > Jeżeli będąc właścicielem firmy zadecyduję, że chcę mieć palacza w
    > kotłowni z wyższym wykształceniem, to jest to tylko i wyłacznie sprawa
    > pomiędzy mną a potencjalnymi kandydatami.
    Tego nawet nie skomentuję, wybacz...

    > Kwestia poziomu uczelni ukończonej przez kandydata też jest indywidualną,
    > sprawą pomiędzy pracodawcą a pracobiorcą, rzeczywistym wskaźnikiem
    > jakości uczelni, nieważne czy prywatnej, czy państwowej jest to ilu z jej
    > absolwentów znajduje pracę i za jakie pieniądze.
    Zbyt uogólniasz.

    > Pojawiło się bezrobocie i rynek pracy stał się rynkiem pracodawcy.
    Pracodawcy
    > A świstak siedzi .... - otworzenie wyższej uczelni jest obwarowane sporą
    > ilością przepisów i bynajmniej nie wystarczy mieć zarejestrowaną
    > działalność gospodarczą plus personel z ukończonymi korespondencyjnie
    > kursami.
    Tak? A jednak zawija, przykład WSHE z Włocławka... dalej nie napisze bo i
    nie ma to sensu. Jest jeszcze podobna w Płocku i kilka innych jakbym popytał
    by się pewnie też znalazło.

    > Tia, wszystkiemu winni źli pracodawcy dopuszczający do komputerów takich
    > analfabetów, którzy źle sobie radzą w środowisku graficznym a jako-tako
    > w tekstowym. Skoro to takie złe, to w najbliższym czasie ci źli pracodawcy
    > zbankrutują i na ich miejsce przyjdą tacy, którzy zatrudnią odpowiednio
    > wykwalifikowanych pracowników plus odpowiednią rzeszę informatyków do ich
    > obsługi.
    Bredzisz.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1