Użytkownik "jaca" <j...@w...pl>...
>
> > Nieprawda. Tak jest u nas. U nich ten kto pojawi się pierwszy na
> > skrzyżowaniu.
>
> nie znam kodeksu drogowego usa, więc nie będę się spierał
> natomiast jesli chodzi o prawo jazdy, tam nie jest dożywotnie, a kierowca
> musi przechodzic okresowe testy i badania lekarskie co kilka lat celem
> przedłużenia jego ważności
>

ja też nie. Wiem to od koleżanki :-) Nie wiem jak jest z tymi badaniami ale
z tego co słyszałem to największym zagrożeniem na drogach są 80 letni
staruszkowie którzy nie bardzo radzą sobie z chodzeniem nie mówiąc już o
jeżdżeniu. Wiec z tymi badaniami to nie jest chyba zbyt restrykcyjne.

> wierzę w to, że Ty byś nie posłał, ale na pewno znaleźliby się tacy
rodzice,
> którzy by posłali, i to nie chodzi o roznoszenie gazet czy wykonywanie
> innych drobnych prac, ok, to nawet wychowawcze, ale np prace fizyczne, czy
w
> szczegolnie trudnych i szkodliwych warunkach, zagrażających prawidlowemu
> rozwojowi dziecka
>

To sprawa rodziców. Oni najlepiej wiedzą co dla danego dziecka najlepsze i
zostawmy to dla nich. Nie stawiajmy wszystkiego na głowie.


> wiesz, wszystko byloby proste, gdyby wystarczył nam dekalog
> przestrzegajmy 10 przykazan, a nie będą tu potrzebne żadne dodatkowe
> kodeksy, paragrafy i mnożenie ustaw
> ale tak nie jest
>

Oczywiści. Chodzi mi tylko że trzeba znać umiar. Nie tworzyć już nowych
przepisów w miejscu gdzie już dotychczasowych jest nadmiar w dodatku nie
działają.

> btw:
> pierwszy związek zawodowy powstał bodajze w USA
>

I co w związku z tym?



> aha, idiotyczna ustawa o prohibicji też
>

i...? Nie wiem o Ci teraz chodzi? Przecież wiadomo że w ostatnim 200 leciu
praktycznie większość wynalazków i rozwiązań powstaje w USA tak było, jest i
będzie. Dobrych i złych. Na szczęście tych pierwszych jest więcej. Bo to
kraj wolnych ludzi gdzie człowiek czuje się naprawdę wolnym. Oczywiście
dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Piotr