>zgadzam sie z Toba
>tylko wiekszosc firm (takich srednich) zaklada, ze bez
programisty nie
>powstanie program (i chyba slusznie), a bez projektanta,
analityka,
>dokumentalisty itd. - moze powstac; owszem - bedzie kulal, potem
sie to
>lata, nadrabia .... ale tak to wyglada ...


no wlasnie kulal, klient jest niezbyt zadowolony, nie poleci
firmy innym

jesli by sie nawet znalazla inna potrzebujaca podobny program, to
czesto ciezko dostosowac go do jej potrzeb, bo jest malo
elastyczny

dlugo tez trwa implementacja, bo nie ma jasnej sciezki i zalozen

a jeszcze gorzej jak zwolni sie jeden czy dwoch programistow,
ktorzy go pisali, a nie ma dokumentacji, wtedy trzeba rozgryzac
co i gdzie napisano

ostatecznie wiec czesto oszczednosci na dobrej dokumentacji sa
tylko pozorne