"Kaja" <k...@w...pl> wrote in message
news:a33em3$m1s$1@news2.ipartners.pl...
> Prawda jest taka, ze jesli firma ma takie podejscie do pracownikow, to
cala
> sprawa (na moj gust) zakonczy sie i tak zwolnieniem Twojej zony. Przykro
mi.

To prawda, ale nie wszystko jedno czy zostanie zwolniona natychmiast, czy za
rok (pieniazki w miedzyczasie leca nawet jesli w czasie ciazy jest caly czas
na zwolnieniu).

> Zrobia to dopiero po powrocie Twojej zony do pracy. Wroci i od razu
dostanie
> wypowiedzenie. U nas w ten sposob zalatwili kilka kobiet. Brutalna
> rzeczywistosci.

W/g mojego stanu wiedzy kobieta jest chropniona dopiero od 3-go miesiaca i
poczekalbym na miejscu zony do tego momentu, a od 4-go miesiaca poszedlbym
na zwolnienie i zaczal powoli szukac sobie pracy na okres po urlopie
macierzynskim. Jesli firma ma takie podejscie do pracowników, to nie widze
powodu by miec do nich jakies sentymenty, raczej wyssac ile sie da.

JC