Witam
Mam ja niezly zgryz gdyz migruje z IT/Telco z Warszawy do innego
miasta :) gdzie mam do wyboru w zasadzie Telco w zupelnie nowym
wydaniu (LTE) oraz typowa inzynierska robote w OSach.
Nie urkywal iz mam o czym myslec, bo w koncu kariera, zmiana
pracodawcy oraz troska o przyszlosc moja i rodziny ... to nie byle
decyzja. Lista + i - czy jak kto woli "za" i "przeciw" w zasadzie nie
dała rezultatu.
Postanowilem zaczerpnac informacji online, za ktora to pomoc, wszelkie
opinie i sugestie serdecznie dzieluje.
Warunki poczatkowe:
- zapelniona analogiczna pensja
- wszelkie dodatki (med/sport/roczna premia) itp.
Temat nei jest latwy bo nie wiadomo na 100% jak Polska zachowa sie
jesli chodzi o LTE, ponadto telco nie rozwija sie u nas w kraju juz
tak szybko i preznie jak dotychczas, zas praca dla klientow
zagranicznych, tez nie tak rozwijajacych sie jak dotychczas - projekty
itp to w duzej mierze praca spoza IT, (dokumentacje, konfiguracje,
analiza, oraz cala masa papierologi jak to w korporacjach)
Z drugiej strony typowa inzynierska robota na unixach (osach), super
sprawa, doswiadczenie (ktore juz w sporym stopniu posiadam), nowe
tematy, projekty i kod, choc tego typu firmy sa nawet duze typu np.
tieto, podwykonawcami tych wiekszych (NSN, Sonny itp), koncza sie
umowy, wchodza inni dostawcy - korzystniejsze umowy np. hindusi czy
chinczycy) i sytuacja zmienia sie radykalnie.
Rozmyslajac na temat przyszlosci w branzy ciezko jest cokolwiek
zakladac, bardzo duzo niewiadomych ... zas jakas droge trzeba wybrac,
doswiadczenie, wiedze itp. Z jednej strony telco nie zniknie a byc
moze zabierzemy sie w Polsce za LTE, powielanie projektow jednak nie
jest szczytem marzen dla wiekszosci inzynierow. Z drugiej jedyne
stabilne systemy linux/unix oraz ich rozwoj z pewnoscia take bedzie
mial miejsce do czasu jakiejs radykalnej zmiany sytuacji w branzy,
ogromy zakres wiedzy, przy czym po pewnym czasie takze w miare
powtarzalny w obrebie stanowiska czy dzialu.

Nie ukrywam iz jest to dla mnie spory dylemat oraz niezly orzech do
zgryzienia, ktory to orzech rozlupac sam niebardzo potrafie. Z jednej
duzy dostawca HW telco , ktory choc tez zwalnia luz zapowiada
zmowolnienia posiada wiele stanowisk oraz mozliwosc migracji jak by co
wewnatrz firmy, z drugiej stricte inzynierska praca u duzego
podwykonawcy z konkretna ciekawa robota, choc zawsze i jedynie jest to
podwykonawca.

Poniewaz google.groups czyta bardzo duzo madrych, majacych sporo do
powiedzenia w zyciu oraz branzy IT/telco osob, bardzo bardzo prosze o
rzeczowe oraz szczere opinie w temacie.
bardzo dziekuje za wszelkie na temat oraz pisane z checi pomocy oraz
poparte doswiadczeniem oraz zyciowymi przemysleniami wypowiedzi
Piotr

do góry

> Mam ja niezly zgryz gdyz migruje z IT/Telco z Warszawy do innego
> miasta :) gdzie mam do wyboru w zasadzie Telco w zupelnie nowym
> wydaniu (LTE) oraz typowa inzynierska robote w OSach.
Z tego co napisales nizej (wymieniasz tieto i nsn) wnioskuje, ze do Wrocka.
Firm tu jest sporo, problem z rekrutacja (brak pracownikow) w kazdej firmie.

> Temat nei jest latwy bo nie wiadomo na 100% jak Polska zachowa sie
> jesli chodzi o LTE,
Tylko czy nasz rynek ma jakiekolwiek znaczenie,
skoro firmy o jakich piszesz pracuja dla odbiorcow zagranicznych?

> ponadto telco nie rozwija sie u nas w kraju juz
> tak szybko i preznie jak dotychczas, zas praca dla klientow
> zagranicznych, tez nie tak rozwijajacych sie jak dotychczas - projekty
> itp to w duzej mierze praca spoza IT, (dokumentacje, konfiguracje,
> analiza, oraz cala masa papierologi jak to w korporacjach)
Wydaje mi sie, ze to jest jedynie wynik tego, ze development dla LTE zostal
rozpoczety juz jakis czas temu w wiekszosci firm i pozostaja mniejsze taski
plus mainenance.

> (...) koncza sie
> umowy, wchodza inni dostawcy - korzystniejsze umowy np. hindusi czy
> chinczycy) i sytuacja zmienia sie radykalnie.
Czy ja wiem nie jestesmy drozsi od Hindusow, a nie mamy problemow z strefa
czasowa i barierami jezykowymi, i nie jestesmy zagrozeniem dla praw
autorskich
(co z mojego doswiadczenia jest brane pod uwage przy ew wspolpracy z
Chinczykami)

> (...). Z jednej strony telco nie zniknie a byc
> moze zabierzemy sie w Polsce za LTE, powielanie projektow jednak nie
> jest szczytem marzen dla wiekszosci inzynierow.
Telco ma taki minus, ze porownujac z innymi dziedzinami
embedded jest stosunkowo slabo platne.

> Nie ukrywam iz jest to dla mnie spory dylemat oraz niezly orzech do
> zgryzienia, ktory to orzech rozlupac sam niebardzo potrafie. Z jednej
> duzy dostawca HW telco ,
Nokia zwalnia ale tak jak to bylo z restrukturyzacja SE dotyczy to
zachodnich
siedzib co jest na plus bo ktos tani bedzie ta robote musial zrobic, nawet
jesli
os sie zminia na win ce to nadal maintenance bedzie w low costowych
siedzibach,
a przy okazji skapnie troche developmentu.

>ktory choc tez zwalnia luz zapowiada
> zmowolnienia posiada wiele stanowisk oraz mozliwosc migracji jak by co
> wewnatrz firmy, z drugiej stricte inzynierska praca u duzego
> podwykonawcy z konkretna ciekawa robota, choc zawsze i jedynie jest to
> podwykonawca.
I co z tego, ze podwykonawca, jak sie cos walnie to przeskoczysz do innego
podwykonawcy... Polska nadal jest bardzo tanim krajem do
produkcji/podtrzymania
softu, wiec nie przejmowalbym sie i nie sugerowal specjalnie tym co dzieje
sie w uk,
skandynawii czy generalnie na zachodzie.

do góry

W dniu 2011-05-26 09:47, rysiekg pisze:
> Czy ja wiem nie jestesmy drozsi od Hindusow, a nie mamy problemow z strefa
> czasowa i barierami jezykowymi, i nie jestesmy zagrozeniem dla praw
> autorskich


Obawiam sie ze w indiach porozumiesz sie bez problemu w jezyku
angielskim na ulicy czego nie mozna powiedziec o polsce. Dlatego miedzy
innymi to w Indiach a nie w polsce lokowane sa call center
angielskojezyczne.

Z ta drogoscia to bym sie zastanowil bo hindusi sa nie do pobicia.

do góry

> Obawiam sie ze w indiach porozumiesz sie bez problemu w jezyku angielskim
> na ulicy czego nie mozna powiedziec o polsce. Dlatego miedzy innymi to w
> Indiach a nie w polsce lokowane sa call center angielskojezyczne.
W polsce tez sa lokowane, co widac po ofertach pracy co do relacji
ilosciowej takich centro pewnie sie ma ona tak jak liczba ludnosci w obu
krajach do siebie.

> Z ta drogoscia to bym sie zastanowil bo hindusi sa nie do pobicia.
Nie zgadzam sie, wystarczy sprawdzic mediane wynagrodzen na np payscale i
widac wyraznie, ze pracownicy sa drozsi. Nie wiem jak to wyglada stosunek
kosztow pracodawcy i zarobkow brutto w Indiach do Polski ale roznice w
placach sa na tyle wyrazne, ze watpie w znaczenie kosztow.

do góry

W dniu 2011-05-26 14:44, rysiekg pisze:
>> Obawiam sie ze w indiach porozumiesz sie bez problemu w jezyku angielskim
>> na ulicy czego nie mozna powiedziec o polsce. Dlatego miedzy innymi to w
>> Indiach a nie w polsce lokowane sa call center angielskojezyczne.
> W polsce tez sa lokowane, co widac po ofertach pracy co do relacji
> ilosciowej takich centro pewnie sie ma ona tak jak liczba ludnosci w obu
> krajach do siebie.
>
>> Z ta drogoscia to bym sie zastanowil bo hindusi sa nie do pobicia.
> Nie zgadzam sie, wystarczy sprawdzic mediane wynagrodzen na np payscale i
> widac wyraznie, ze pracownicy sa drozsi. Nie wiem jak to wyglada stosunek
> kosztow pracodawcy i zarobkow brutto w Indiach do Polski ale roznice w
> placach sa na tyle wyrazne, ze watpie w znaczenie kosztow.
>
>


Mediana to okreslenie dobre dla muzyki nie do okreslania wynagrodzen.

Jakbys wiedzial ile kosztuje wynajecie w Indiach biura i zatrudnienie
kilkunastu hindusow wiedzial bys ze polska to bardzo drogi kraj.

W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i
Gowna Wyborczego.

do góry

W dniu 2011-05-27 13:22, Arkady pisze:
> W dniu 2011-05-26 14:44, rysiekg pisze:
>>> Obawiam sie ze w indiach porozumiesz sie bez problemu w jezyku
>>> angielskim
>>> na ulicy czego nie mozna powiedziec o polsce. Dlatego miedzy innymi to w
>>> Indiach a nie w polsce lokowane sa call center angielskojezyczne.
>> W polsce tez sa lokowane, co widac po ofertach pracy co do relacji
>> ilosciowej takich centro pewnie sie ma ona tak jak liczba ludnosci w obu
>> krajach do siebie.
>>
>>> Z ta drogoscia to bym sie zastanowil bo hindusi sa nie do pobicia.
>> Nie zgadzam sie, wystarczy sprawdzic mediane wynagrodzen na np payscale i
>> widac wyraznie, ze pracownicy sa drozsi. Nie wiem jak to wyglada stosunek
>> kosztow pracodawcy i zarobkow brutto w Indiach do Polski ale roznice w
>> placach sa na tyle wyrazne, ze watpie w znaczenie kosztow.
>>
>>
>
>
> Mediana to okreslenie dobre dla muzyki nie do okreslania wynagrodzen.
>
> Jakbys wiedzial ile kosztuje wynajecie w Indiach biura i zatrudnienie
> kilkunastu hindusow wiedzial bys ze polska to bardzo drogi kraj.
>
> W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
> wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
> hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
> jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i
> Gowna Wyborczego.
>
Programiści w Indiach pracują za 100 - 200$ . Czyli ok. 300 - 600 zł ?
Netto czy brutto?

do góry

W dniu 2011-05-27 13:22, Arkady pisze:
> Jakbys wiedzial ile kosztuje wynajecie w Indiach biura i zatrudnienie
> kilkunastu hindusow wiedzial bys ze polska to bardzo drogi kraj.
>
> W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
> wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
> hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
> jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i
> Gowna Wyborczego.
>
Programiści w Indiach pracują za 100 - 200$ . Czyli ok. 300 - 600 zł ?
Netto czy brutto?

do góry

On 2011-05-27, Piotr <...@...com> wrote:

[...]

>> W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
>> wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
>> hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
>> jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i
>> Gowna Wyborczego.
> Programiści w Indiach pracują za 100 - 200$ . Czyli ok. 300 - 600 zł ?
> Netto czy brutto?

Ja bym chciał zobaczyć jakość takiego kodu ;)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

> Mediana to okreslenie dobre dla muzyki nie do okreslania wynagrodzen.
O, to dziwne, ze tego wskaznika uzywa sie na calym swiecie

> Jakbys wiedzial ile kosztuje wynajecie w Indiach biura i zatrudnienie
> kilkunastu hindusow wiedzial bys ze polska to bardzo drogi kraj.
Jakos kolejne projekty, w ktorych bralem udzial nie przegrywaly z indiami,
przebijalismy te oferty, nie widac zadnego exodusu.

> W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
> wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
> hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
> jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i Gowna
> Wyborczego.
Spox, jesli liczby nie przemawiaja, a jedynie prawdy objawione,
to ciekawe o jakiej rzeczywistosci piszesz, wirtualnej?.
Nie sadzilem ze ITI albo Agora jest wlascicielem payscal-a,
swoja droga te banialuki o GW czy TVN zostaw sobie na zloty aktywistow
politycznych bo te dwie firmy to mnie interesuja jedynie w aspekcie notowan
gieldowych..

do góry

W dniu 2011-05-27 13:32, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-05-27, Piotr<...@...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> W polsce nikt z dobra znajomoscia angielskiego nie zejdzie z
>>> wynagrodzeniem ponizej 600-1500$ w indiach bez problemu znajdziesz
>>> hindusa za 100-200$ O reszcie nie bede pisal bo i tak z tego co piszesz
>>> jestes oderwany od rzeczywistosci i swiat znasz tylko z bajek TVN i
>>> Gowna Wyborczego.
>> Programiści w Indiach pracują za 100 - 200$ . Czyli ok. 300 - 600 zł ?
>> Netto czy brutto?
>
> Ja bym chciał zobaczyć jakość takiego kodu ;)
Jakość kodu zależy chyba głownie od umiejętności ludzi, którzy go tworzą
od narzędzi, którymi się posługują, od projektu systemu, od tego jak są
kierowani itp. a nie od tego ile dany programista zarabia :)

do góry