Uzytkownik "Domin" <d...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:sqkob1935k1ec65sli5fgpil5iar8i4chg@4ax.com...
> On Fri, 24 Jun 2005 18:10:55 +0200, "Immona"
> <c...@W...zpds.com.pl> wrote:
>
>
>>Pieniadze zarobione tam przy niskowykwalifikowanych pracach tam nie maja
>>wielkiej wartosci uzytkowej, w Polsce tak. Nie sadze, zeby ktos uzyskiwal
>>satysfakcje samym napawaniem sie, ze zarabia 6000 zl netto miesiecznie w
>>sytuacji, gdy i tak nie moze za to kupic na miejscu wiecej niz w Polsce by
>>mogl za 1000. to bedzie dlugo dzialac na zasadzie rotacji: jakas transza
>>wyjezdza, potem wraca, a na ich miejsca przyjezdzaja nastepni. zreszta,
>>rozwijajaca sie gospodarka generuje nowe miejsca pracy.
>>
> Tak jak z wczesniejsza czescia wypowiedzi sie zgodze, tak tu
> dostrzegam pewna niescislosc.
> Zakladajac ze tam zarabiasz 1000L a w Polsce 1000zl (bo takie
> przeliczenie chyba przyjelas) to po oplaceniu podobnych mieszkan i
> wydania czesci pensji na jedzenie zostaje tak w przyblizeniu i tu i
> tam jakies 500. Patrzac na ceny tu i tam to wydaje mi sie za 500L w GB
> wiecej dasz rade kupic niz za 500pln tu. Popatrz chocby na ceny
> sprzetu AGD w sklepach internetowych.

AGD kupuje sie rzadko i jest to niewielki procent rocznych wydatkow u kogos,
kto nie handluje tym, tylko jest normalnym konsumentem.

A roznica miedzy tym, co mozna w Polsce kupic za te 3k PLN, a w GB za 500L
jest jednak duza, gdy wezmiemy pod uwage takie rzeczy jak jedzenie,
mieszkanie, ubranie, edukacja, kultura i rozrywka itp. Satysfakcja z
kupienia tanszego AGD czy elektroniki nie jest tak silna i trwala jak
satysfakcja z _ciaglego_ napawania sie dostatkiem i dobra jakoscia tych
rzeczy, ktore sa konsumowane czesciej lub w bardziej spolecznych sytuacjach.

Do powrotu do Polski ludzi ciagnie to, ze tu za te pieniadze doznaja
podwyzszenia statusu spolecznego zwiazanego z posiadaniem w znacznie
wiekszym stopniu niz konsumujac zarobione pieniadze w GB - takze dzieki
porownaniu swojego stanu posiadania ze stanem posiadania rodakow. Poczucie
bycia bogatym jest rzecza bardzo wzgledna i zwykle zwiazana z porownywaniem
sie z otoczeniem.

Za silna motywacja do powrotow dla tych, ktorzy tam wykonuja najgorsze,
niechciane prace, zeby brytyjski rynek pracy byl zagrozony i mial sie
Polakami przesycic. A nawet jak sie troche przesyci, to otworza sie nowe
rynki.


I.

do góry

KrzysiekPP napisał(a):
> Spodnie do garnituru porzadnej marki albo firmowe Lewisy jakies 140-150
> zl.
-
chyba ze stadionu.. orygianlne np Lee kosztuja 250 wzwyz..

pozdr.fly

do góry

> chyba ze stadionu.. orygianlne np Lee kosztuja 250 wzwyz..

Widze ze Pani z Warszawy. A tu na prowincji w Krakowie w normalnym
sklepie tyle kosztują.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1d2687d1de77c7a598a11c@news.tpi.pl...
>> chyba ze stadionu.. orygianlne np Lee kosztuja 250 wzwyz..
>
> Widze ze Pani z Warszawy. A tu na prowincji w Krakowie w normalnym
> sklepie tyle kosztują.
>
Pani też z prowincji i, z dużo mniejszego miasta niż Kraków :)
A ile kosztują wiem, bo ostatnio chciałam kupować - po 250 były na
wyprzedaży a kupiłam normalne za 350 :>
Ania
--
*~*~* Pisz tu: http://www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ *~*~*
*~*~* Chcesz zagrać? Szukaj na Kurniku: jainaproudmoore *~*~*
~*~*~*~*~* Moje dziecki: http://tinyurl.com/bdgxw *~*~*~*~*~

do góry

Immona <c...@w...zpds.com.pl> wrote:

> Polski, zeby tu kupic za nia mieszkanie, samochod, spokojnie przezyc kilka
> miesiecy, zaplacic za studia itd.

Ja tylko tak informacyjnie. Nie wiem ile lat musiałby pracować w UK taki
niewykwalifikowany robotnik, żeby móc w Polsce kupić mieszkanie. Trochę się
zapędziłaś chyba...

--
Przemysław Maciuszko
Zurich based

do góry

> Pani też z prowincji i, z dużo mniejszego miasta niż Kraków :)
> A ile kosztuj? wiem, bo ostatnio chciałam kupować - po 250 były na
> wyprzedaży a kupiłam normalne za 350 :>
> Ania

No to moze z drugiej strony ... w duzo mniejszych miastach brak
konkurencji i kosi sie klientow :]

--
Krzysiek, Krakow

do góry

> Ja tylko tak informacyjnie. Nie wiem ile lat musiałby pracować w UK taki
> niewykwalifikowany robotnik, żeby móc w Polsce kupić mieszkanie. Trochę się
> zapędziłaś chyba...

Z praktyki mojej znajomej: mozna zaoszczedzic 3 tys zl miesiecznie.
Czyli porzadne mieszkanie masz za jakies 50 miesiecy czyli 4 lata.
Mowimy o cenach bylejakich blokow w Krakowie.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

KrzysiekPP napisał(a):
> Widze ze Pani z Warszawy. A tu na prowincji w Krakowie w normalnym
> sklepie tyle kosztują.
-
pan.. ;) gdansk..

pozdr.fly

do góry

Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:d9hqsd$jdj$1@inews.gazeta.pl...
> Immona <c...@w...zpds.com.pl> wrote:
>
>> Polski, zeby tu kupic za nia mieszkanie, samochod, spokojnie przezyc
>> kilka
>> miesiecy, zaplacic za studia itd.
>
> Ja tylko tak informacyjnie. Nie wiem ile lat musiałby pracować w UK taki
> niewykwalifikowany robotnik, żeby móc w Polsce kupić mieszkanie. Trochę
> się
> zapędziłaś chyba...

A ile lat musialby pracowac w Polsce w tym samym zawodzie aby odlozyc na
mieszkanie?
Ludzie raczej tak dlugo nie zyja :).

pzdr

do góry

"Przemek" <b...@n...pl> wrote in message news:d9htbn$1ku$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A ile lat musialby pracowac w Polsce w tym samym zawodzie aby odlozyc na
> mieszkanie?
> Ludzie raczej tak dlugo nie zyja :).

LOL :)

do góry