-
1. Data: 2003-01-28 22:27:30
Temat: Przedstawiciel Medyczny
Od: "ARTUR" <b...@g...pl>
Prosze was o wszelkie komentarzy odnosnie tego zawodu, spostrzezenia, i na
co trzeba uwazac na rozmowie w sprawie pracy na takie stanowisko :-)
p;Art
-
2. Data: 2003-01-28 23:22:56
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>
ARTUR wrote:
> Prosze was o wszelkie komentarzy odnosnie tego zawodu, spostrzezenia, i na
> co trzeba uwazac na rozmowie w sprawie pracy na takie stanowisko :-)
Bez znajomosci tego zawodu, ale ze slyszenia i widzenia, jakie ilosci
roznych gadzetow maja lekarze na swoich biurkach, moge zasugerowac jedno
- zlapac lekarza i go przytrzymac przez czas rozmowy jest cholernie
trudno, lepiej juz lapac pchly ;).
Flyer
-
3. Data: 2003-01-29 01:31:31
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: Mackosa <mackosa@_USUN_TO_wp.pl>
ARTUR wrote:
> Prosze was o wszelkie komentarzy odnosnie tego zawodu, spostrzezenia, i na
> co trzeba uwazac na rozmowie w sprawie pracy na takie stanowisko :-)
Wiesz, jest to na pewno charakter pracy zblizony do akwizycji, o ile
mowa o tym samym. Musisz ze wszystkich sil przekonac lekarza, czesto
pakujac sie pomiedzy kolejke oczekujacych badz wyczekujac na koniec jego
pracy, aby kupowal wlasnie TWOJE LEKI i specyfiki.
Na rozmowie jak zwykle w przypadku tego rodzaju pracy uwazaj, aby wypasc
jak najlepiej (w tym zawodzie wazny jest zapal do pracy i umiejetnosc
komunikowania): pokaz motywacje do pracy, zaprezentuj szybkosc z jaka
poznajesz ludzi, duzo usmiechu - kto wie moze nawet kaza Ci sprzedac im
dlugopis, ktory wyjmiesz ze swojej kieszeni albo przekonac, ze ten
telefon komorkowy jest lepszy od drugiego. To sa standardy.
Zycze skutecznej rozmowy i znalezienia pracy, ktora dac Ci satysfakcje i
pieniazki.
Pozdrawiam,
Mackosa
-
4. Data: 2003-01-29 07:43:12
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
> Prosze was o wszelkie komentarzy odnosnie tego zawodu, spostrzezenia, i na
> co trzeba uwazac na rozmowie w sprawie pracy na takie stanowisko :-)
Praca ta polega głównie na dawaniu lekarzom próbek leków i przekonywaniu do
stosowania tych leków, Jest to więc funkcja informacyjna i aby pełnić taką
funkcję trzeba mieć wiedzę medyczną. Dlatego przedstawiciele medyczni to
głównie osoby po medycynie.
Sama praca wyglada mniej więcej tak. Masz plan lekarzy do odwiedzenia danego
dnia i jeździsz. Każdemu coś wciśniesz (próbki, ulotki), odpowiesz na
ewentualne pytania, a oni na specjalnej karcie podbijaja ci, że ich
odwiedziłeś. Kluczową sprawą jest dostać się do lekarza (czasami to nie
takie proste). Drugą sprawą jest to że jak jedziesz do np. szpitala i masz
do odwiedzenia jednego lekarza z jakiegoś oddziału to MUSISZ defacto
obskoczyć wszystkich lekarzy z tego oddziału i coś im dać. Nieważne co:
próbki, ulotki, czy inne gadżety. Jak tego nie zrobisz to masz u nich
przesrane i następnym razem mogą cię nie przyjąć. Musisz więc zawsze myśleć
na zapas i brać ze soba więcej materiałów promocyjnych.
Wiedz również, że środowisko lekarskie jest bardzo specyficzne. Sa to ludzie
naogół zarozumiali, majacy wysokie mniemanie o sobie. A jak z takimi ludźmi
się pracuje to chyba wiesz.
Zdrówko
wm
-
5. Data: 2003-01-29 09:11:32
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
(...ciach....)
> Praca ta polega głównie na dawaniu lekarzom próbek leków i przekonywaniu
do
> stosowania tych leków, Jest to więc funkcja informacyjna i aby pełnić taką
> funkcję trzeba mieć wiedzę medyczną. Dlatego przedstawiciele medyczni to
> głównie osoby po medycynie.
Jest tez sporo farmaceutow i biologów. Ważna czescią pracy PM - kto wie czy
nie wżniejszą niż ganianie za poszczegolnymi lekarzami - jest negocjownie
kontraktów ze szpitalami na zakup leków. Przypomina to trochę przetarg na
samolot wielozdaniowy: nie wystarczy, że przekonasz dyrektora czy ordynatora
o najwyższej jakości oferowanych lekow - musisz jeszcze pokazać inne
korzyści płynące z podpisania z wami umowy. Te "inne korzysci" to np. nowe
aparaty do EKG, USG, monitoringu czy temu podobne, przekazane szpitalowi
(formalnie np. "wypożyczone do pretestowania" ). Oczywice w takich wypadkach
PM spełnia w zasadzie rolę pośrenika pomiędzy władzami szpitala i swojej
firmy, musi się jednak wykazywać niezłymi zdolnościami negocjacyjnymi żeby w
ostatecznym rachunku koszty "zachęt" nie okazały sie zbyt duże. Czesto PM -
chociaż w niektórych frimach funkcjonują do tego specjalni "przedstawiciele
naukowi"- zajmują się też innymi formami promowania leków: np.
negocjowaniem sponsorowania konferencji, zachęcaniem szpitali do udziału w
projektach badawczych, zamawianiem wykładów czy artykółow itd itp... - ale
to już dla osób z większym doswiadczeniem
> Wiedz również, że środowisko lekarskie jest bardzo specyficzne. Sa to
ludzie
> naogół zarozumiali, majacy wysokie mniemanie o sobie. A jak z takimi
ludźmi
> się pracuje to chyba wiesz.
Róznie bywa. Tam gdzie aktywność "repów" konczy się na wciśnięciu próbek i
materiałów promocyjnych, lelarze rzeczywiście traktują ich z nieukrywaną
wyższością. Jednak w większych ośrodkach - bo z reguły w takich mejscach
stosuje sie najwięcej innych dróg promocji - sytuaja jest lepsza.
Pozdrowienia
Paweł
-
6. Data: 2003-01-29 09:56:49
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
> Jest tez sporo farmaceutow i biologów.
Masz rację.
>Ważna czescią pracy PM - kto wie czy
> nie wżniejszą [..ciach..]
To wykonują PM z kilkuletnim doświadczeniem, a te stołki sa już zajete.
Autor postu dopiero by chcial pracować jako PM więc na początku bedzie
ganiał za lekarzami, a po 5-6 latach MOŻE uda mu się dostać na wyższy
szczebel drabiny.
Pamiętaj jednak, że firmy farmaceutyczne traktuja PM raczej jako osoby
wykonujace pracę dodatkową. Dużo jest wśród nich młodych lekarzy na stażu
czy specjalizacji, którzy pracę tę wykonują właśnie jako dodatkową.
Jeżeli autor postu nie kończył medycyny, farmacji czy chociażby biologii to
lepiej niech da sobie spokój z ubieganiem się o tą pracę.
Żeby rozmawiać z lekarzem obojętnie w jakiej randze (dyrektora, ordynatora,
czy też zwykłego lekaerza) trzeba mieć wiedzę na temat leków, aparatury i
ogólnie medycyny.
Zdrówko
wm
-
7. Data: 2003-02-04 00:06:18
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "agulha" <a...@N...gazeta.pl>
Dlatego przedstawiciele medyczni to
> głównie osoby po medycynie.
Hej,
Jestem po medycynie, 7 lat pracy w zawodzie, teraz pracuję jako monitor badań
klinicznych. Mam sporo znajomych, którzy byli/są repami.
Kilka drobiazgów:
- koleżanka (obecnie Product Manager) twierdzi, że ostatnio wręcz unikają (!)
zatrudniania jako repów lekarzy, bo często bywają oni sfrustrowani,
niezadowoleni, i zamiast promować lek udowadniają kolegom po fachu, że mają
dużą wiedzę (np. niepytani omawiają wady swojego leku)
- wciskanie się do lekarza między pacjentami wqrzonymi wielogodzinnym nieraz
oczekiwaniem w kolejce to sztuka nie lada! Niektórzy dzwonią ze swojej
komórki do znajomego lekarza, żeby wyszedł z gabinetu i ich wprowadził do
siebie, inaczej pacjenci nie przepuszczą
- część lekarzy lekceważąco traktuje repów, nawet jak NIC nie wie taki doktor
o nowym i ważnym leku, to nie chce słuchać, że aż przykro
- bywa tak, że dostajesz do promocji lek obiektywnie gorszy, niż lek
konkurencji, i opieprzają Cię za brak wyników
- wielu lekarzy ma hm... materialistyczne podejście do sprawy, nie wstydzą
się dopraszać o wszelakie dobra, żenada, albo, co gorsza, wymuszają je;
czasami mówią, że zapisują Twój lek i żądają za to profitów, a wcale go nie
zapisują
- większość firm zaostrzyła wymagania i kontrolę nad repami, to już nie to co
kiedyś, kiedy dobry rep obskoczył robotę w 3 dni w tygodniu po pół dnia...
- zadziwiająco dużo repów rozpaczliwie usiłuje się przekwalifikować, np.
właśnie na monitora
- bądź przygotowany na to, że możesz miewać zajęte weekendy - praca przy
sympozjach, konferencjach. Stoi się na stoisku i uważa, żeby wszystkich
gadżetów w 5 minut nie buchnęli. Czasami trzeba pić z co poniektórymi
bardziej trunkowymi doktorami (zwłaszcza jak się trafi na zabiegowców).
Generalnie nikogo nie obchodzi, że to Twój wolny czas, a spędziłeś go na
dojeździe na zamek w Pipidówie Górnym i przebywaniu w towarzystwie, które Cię
nie bawi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-02-04 09:24:14
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "schizorenia" <s...@p...fm>
kurcze, przykre to i przerazajace...
ja sie wlasnie wybieram na tego, jak go nazywasz "repa" tzn. badam sytuacje
i zaczynam wysylac CV. jestem mgr rehabilitacji. mam szanse?
pozdrawiam
renia
Użytkownik "agulha" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b1n05q$k2r$1@inews.gazeta.pl...
> Dlatego przedstawiciele medyczni to
> > głównie osoby po medycynie.
>
> Hej,
> Jestem po medycynie, 7 lat pracy w zawodzie, teraz pracuję jako monitor
badań
> klinicznych. Mam sporo znajomych, którzy byli/są repami.
>
> Kilka drobiazgów:
> - koleżanka (obecnie Product Manager) twierdzi, że ostatnio wręcz unikają
(!)
> zatrudniania jako repów lekarzy, bo często bywają oni sfrustrowani,
> niezadowoleni, i zamiast promować lek udowadniają kolegom po fachu, że
mają
> dużą wiedzę (np. niepytani omawiają wady swojego leku)
> - wciskanie się do lekarza między pacjentami wqrzonymi wielogodzinnym
nieraz
> oczekiwaniem w kolejce to sztuka nie lada! Niektórzy dzwonią ze swojej
> komórki do znajomego lekarza, żeby wyszedł z gabinetu i ich wprowadził do
> siebie, inaczej pacjenci nie przepuszczą
> - część lekarzy lekceważąco traktuje repów, nawet jak NIC nie wie taki
doktor
> o nowym i ważnym leku, to nie chce słuchać, że aż przykro
> - bywa tak, że dostajesz do promocji lek obiektywnie gorszy, niż lek
> konkurencji, i opieprzają Cię za brak wyników
> - wielu lekarzy ma hm... materialistyczne podejście do sprawy, nie wstydzą
> się dopraszać o wszelakie dobra, żenada, albo, co gorsza, wymuszają je;
> czasami mówią, że zapisują Twój lek i żądają za to profitów, a wcale go
nie
> zapisują
> - większość firm zaostrzyła wymagania i kontrolę nad repami, to już nie to
co
> kiedyś, kiedy dobry rep obskoczył robotę w 3 dni w tygodniu po pół dnia...
> - zadziwiająco dużo repów rozpaczliwie usiłuje się przekwalifikować, np.
> właśnie na monitora
> - bądź przygotowany na to, że możesz miewać zajęte weekendy - praca przy
> sympozjach, konferencjach. Stoi się na stoisku i uważa, żeby wszystkich
> gadżetów w 5 minut nie buchnęli. Czasami trzeba pić z co poniektórymi
> bardziej trunkowymi doktorami (zwłaszcza jak się trafi na zabiegowców).
> Generalnie nikogo nie obchodzi, że to Twój wolny czas, a spędziłeś go na
> dojeździe na zamek w Pipidówie Górnym i przebywaniu w towarzystwie, które
Cię
> nie bawi
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-02-04 10:44:18
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: "camelia" <m...@N...gazeta.pl>
schizorenia <s...@p...fm> napisał(a):
> kurcze, przykre to i przerazajace...
> ja sie wlasnie wybieram na tego, jak go nazywasz "repa" tzn. badam sytuacje
> i zaczynam wysylac CV. jestem mgr rehabilitacji. mam szanse?
Na temat rozmów i rekrutacji prowadzonej przez firmy farmeutyczne mogłabym
chyba napisać książkę!! Uparłam się na pracę w charakterze repa, to mocne
postanowienie realizuję już od CZERWCA!!!!! Gdzie ja nie byłam na rozmowach,
ile kasy straciłam - a jakie miałam przygody!! ho,ho !!! ;)długo by
opowiadać...
Efekt jest tego taki, że chyba jednak zmienię swoje życiowe plany. Może sie
zatrudnię jako sprzedawca pietruszki na rynku/targu. Choć i w tej kwesti
pewnie będę miała problemy - ponieważ mam wyższe ;)
A tak na poważnie, to jestem bliska wycia do księżyca!! W wielu firmach farm.
jestem na liście rezerwowej - czyli jak komus nowoprzyjętemu nie wyjdzie to
mnie zatrudnią!! Wielkie pocieszenie prawda? Czy mam komuś , źle życzyć?!
Niemniej jednak chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami, w przypadku
odpisywania na ogłoszenia jak i wysyłania aplikacji w ciemno ;)
Ewentualny kontakt: q...@t...pl
Pozdrawiam i życzę większego powodzenie niż mam ja :)
ps. zorientowałaś się, ze są różnego rodzaju przedstawiciele: apteczni,
farmaceutyczni, medyczni, naukowi + konsultanci wszelkiej maści?
> > Jestem po medycynie, 7 lat pracy w zawodzie, teraz pracuję jako monitor
> badań
> > klinicznych. Mam sporo znajomych, którzy byli/są repami.
A propos Twoich znajomości.
Chciałabym wykorzystać drogę tzw. znajomosci. Z tego co wiem, większość firm
stosuje tzw. rekrutację wewnętrzną. Byłabym zobowiązana gdybyś przekazała mi
informacje na temat wolnych wakatów repa- Bydgoszcz i kujawsko-pomorskie, lub
też konkretnych, imiennych adresów meilowych, gdzie mogłabym wysłać swoje
dokumenty. :))))))
Przedstawiciele których zaczepiam na ulicy są raczej mało rozmowni ;)
Ewentualny kontakt: q...@t...pl
Serdecznie pozdrawiam:
Zrozpaczona_chwytająca_się_wszelakich_sposobów
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2003-02-04 18:01:44
Temat: Re: Przedstawiciel Medyczny
Od: jerzu <j...@i...pl>
On Wed, 29 Jan 2003 10:11:32 +0100, "Pawel A." <a...@w...pl> wrote:
>Jest tez sporo farmaceutow i biologów.
Oraz chemików.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280