-
11. Data: 2006-05-17 06:14:15
Temat: Re: Prywatne rozmowy przez służbową 'komórkę' - czy możliwe nagłe rozliczenie o rok wstecz?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Kaizen wrote:
> Pięknego dnia Tue, 16 May 2006 20:00:01 +0200, "N.W."
> <n...@a...lodz.pl> zakodował:
>
>> Chyba zasada powinna być jedna - nie nadużywać i ze strony pracodawców - nie
>> czepiać się o kilka złotych.
>
> To nie jest kwestia czepialstwa pracodawców. Jeżeli pracownik używa
> telefonu/samochodu/komputera itd do celów prywatnych, to należy
> traktować to jako świadczenia niematerialne na rzecz pracownika.
> Podlega to oZUSowaniu i opodatkowaniu - jak pracodawca nie wliczy
> wartości tego jak zwykłego wynagrodzenia, to może dostać po zadku od
> ZUSu i US. Więc dla świętego spokoju co nieco wlicza pracownikom albo
> domaga się od nich oświadczenia, że nie używali sprzętu do celów
> innych, niż służbowe.
Nalezy pamietac iz moze byc to wyrownanie za to, ze pracownik bierze
samochod/telefon/komputer do domu. Biorac samochod, robi w nim czesto
porzadek, dodatkowo wyjezdzajac w delegacje moze wyruszyc prosto z domu,
oszczedzajac czas na niepotrzebny dojazd do pracy. Biorac komputer
czesto wykonuje po prostu cos zaleglego, czy chocby moze spojrzec w
dokument gdy ktos z firmy do niego zadzwoni z jakims szczegolowym
pytaniem. Biorac telefon staje sie bardziej dyspozycyjnym, nie raz musi
odbywac rozmowy sluzbowe w czasie wolnym, dlatego ja unikam tego typu
mozliwosci jesli tylko jest to mozliwe i nie biore takich gadzetow. Z
tego co wiem nie tylko ja, jeden ze wspolpracownikow, jak szef
zaproponowal mu telefon sluzbowy zapytal "a ile podwyzki za to dostane,
ze go wezme".
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl