Witam.

Proszę o pomoc osoby znające na tyle biegle prawo pracy, żeby wypowiedzieć
się, jakie są szanse w pojedynku z pracodawcą.

Na rozmowie wstępnej kierownik oddzialu firmy powiedział, że przyjmuje
mnie do pracy, omówił warunki umowy, odesłał do kadr, które wprowadziły
mnie do bazy i wysłały do lekarza. Miałem przyjść do pracy od początku
następnego miesiąca, i rozpocząc dzień pracy od szkolenia BHP.
Lekarza załatwiłem. Zjawiłem się w umówiony dzień. Odbyłem szkolenie
i podpisałem dokumenty wymagane przez pracodawcę po odbyciu szkolenia BHP.
W trakcie wypełniania dodatkowych dokumentów wydanych przez kadry,
zaczepiła mnie na korytarzu osoba, która przedstawiła się jako nowy kierownik
oddziału i w rezultacie kilku dni moich wizyt w firmie, dowiedziałem się,
że nowe kierownictwo nie ma zamiaru mnie zatrudnić.
Czy to podlega pod niedotrzymanie umowy i można ew. iść do sądu pracy
lub najpierw sugerować firmie jakąś formę ugody np. inne stanowisko,
jeżeli tamto jest nie aktualne?

Zastanawiam się nad ważnością ustnej umowy o pracę zawartej ze mną
przez poprzedniego kierownika, skoro:
- zostałem powiadomiony:
o dacie rozpoczęcia pracy,
o zawarciu jej na okres próbny na trzy miesiące,
o wysokości wynagrodzenia,
o godzinach pracy,
o charakterze pracy i możliwości okresowej pracy nocnej,
- fakt przyjęcia mnie do pracy został wpisany do kadrowej bazy danych,
- zostałem skierowany na badanie lekarskie,
- odbyłem szkolenie BHP w pierwszym dniu ustnej umowy o pracę, które
należy do obowiązków podejmującego pracę, więc należy rozumieć,
że podjąłem pracę zgodnie z umową, bo pracodawca ma obowiązek zamienić
umowę ustną na pisemną „najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez
pracownika”,
a nie musi jej podpisać wcześniej.

Co myślicie o tym?

Pozdrawiam
Marek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl