Witam!
Odbylem wlasnie moja pierwsza zagraniczna podroz sluzbowa (do Chorwacji, 7
dni). Przed wyjazdem pracodawca przelal mi na konto zaliczke w PLN. Na
miejscu w Chorwacji podejmowalem pieniadze z bankomatu, ta operacja zwiazana
byla z pobraniem prowizji przez moj bank.

Pracodawca nie chce mi tej prowizji rozliczyc jako koszty zwiazane z
delegacja (przedstawiam odpowiednie wyciagi.z banku).

Prosilbym o rade.
Dla mnie sytuacja jest co najmniej watpliwa, wynika z niej, ze powinienem
jechac do Chorwacji z gotowka (HRK) w kieszeni.

Przy okazji jeszcze jedno pytanie:
Stawka ryczaltu-diety w Chorwacji podana jest w USD, zaliczke dostalem w
PLN, na miejscu placilem za wszystko w HRK. Czy koszty rozliczac opierajac
sie o kursy walut wg PLN ?

Pozdrawiam,
Krzysiek

do góry

Pięknego dnia Thu, 21 Jul 2005 19:21:35 +0200, "Krzysiek 'blondi'
Tobias" <w...@p...onet.pl> zakodował:

>Prosilbym o rade.
>Dla mnie sytuacja jest co najmniej watpliwa, wynika z niej, ze powinienem
>jechac do Chorwacji z gotowka (HRK) w kieszeni.

W sumie taka jest prawda. Albo dostajesz odpowiednią walutę, albo
używasz firmowej karty kredytowej - i pracodawca wtedy sobie wlicza
prowizję w koszty. Skoro dostałeś zaliczkę w PLN, to pracodawcę nie
interesuje, co z nimi zrobisz - czy kupisz u cinkciarza na miejscu po
astronomicznym kursie lokalną walutę, czy wyciągniesz ją ze ściany
płaczu, czy kupisz za otrzymane PLN kolumbijskie peso, bo ich kurs
akurat w Chorwacji jest opłacalny.

>Stawka ryczaltu-diety w Chorwacji podana jest w USD, zaliczke dostalem w
>PLN, na miejscu placilem za wszystko w HRK. Czy koszty rozliczac opierajac
>sie o kursy walut wg PLN ?

HRK nie ma nic do rzeczy - nie musisz tej diety wydawać na miejscu
(możesz z Polski wziąć konserwy albo płatki i mleko UHT). Przelicza
się USD na PLN po kursie średnim NBP z dnia rozliczenia delegacji.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

> W sumie taka jest prawda. Albo dostajesz odpowiednią walutę, albo
> używasz firmowej karty kredytowej - i pracodawca wtedy sobie wlicza
> prowizję w koszty. Skoro dostałeś zaliczkę w PLN, to pracodawcę nie
> interesuje, co z nimi zrobisz - czy kupisz u cinkciarza na miejscu po
> astronomicznym kursie lokalną walutę, czy wyciągniesz ją ze ściany
> płaczu, czy kupisz za otrzymane PLN kolumbijskie peso, bo ich kurs
> akurat w Chorwacji jest opłacalny.

No to lipa :/
Przy okazji gratuluje bogatej wyobrazni :)

pozdrawiam,
Krzysiek

do góry