W wiadomości news:dghv8l$1gtm$1@node3.news.atman.pl Nikiel ;-)
<n...@p...fm> pisze:

> Który punkt o tym mówi?
To nie punkt. To art. 3 ust. 5

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dghvae$u3$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:dghv8l$1gtm$1@node3.news.atman.pl Nikiel ;-)
> <n...@p...fm> pisze:
>> Który punkt o tym mówi?
> To nie punkt. To art. 3 ust. 5


hm.. mój punkt rozumowania:
===
Art. 3 ust. 5
5. Świadczenie urlopowe, o którym mowa w ust. 4, wypłaca pracodawca ...

===
Z tego ust. 4
4. Wysokość świadczenia urlopowego, o którym mowa w ust. 1b i 3

===
Z tego ust. 1b

1b. Pracodawca zatrudniający co najmniej dwudziestu pracowników,
jednakże mniej niż dwudziestu pracowników w przeliczeniu na pełne etaty,
który nie tworzy Funduszu, wypłaca świadczenie urlopowe, o którym mowa w
ust. 4-6.

i ust. 3

3. Pozostali pracodawcy mogą tworzyć Fundusz na zasadach określonych w
ustawie albo wypłacać świadczenie urlopowe

===

Są konkretne przypadki do których tyczą się świadczenia urlopowe. Z tym,
że ten ust. 3 jest powiązany z ust. 1, 2.

===
ust. 1-3
Art. 3. 1. Fundusz tworzą, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, pracodawcy
zatrudniający według stanu na dzień 1 stycznia danego roku co najmniej
dwudziestu pracowników.

1a. Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy pracodawcy
zatrudniającego mniej niż dwudziestu pracowników w przeliczeniu na pełne
etaty.

1b. Pracodawca zatrudniający co najmniej dwudziestu pracowników,
jednakże mniej niż dwudziestu pracowników w przeliczeniu na pełne etaty,
który nie tworzy Funduszu, wypłaca świadczenie urlopowe, o którym mowa w
ust. 4-6.

2. Pracodawcy prowadzący działalność w formach organizacyjno-prawnych
jednostek sektora finansów publicznych, o których mowa w art. 18-20
ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr
155, poz. 1014, [ciach poprawki]) tworzą Fundusz, bez względu na liczbę
zatrudnianych pracowników.

3. Pozostali pracodawcy mogą tworzyć Fundusz na zasadach określonych w
ustawie albo wypłacać świadczenie urlopowe

==

Imo wychodzi, że jak ktoś ma powyżej 20 osób na pełne etaty to musi
tworzyć fundusz świadczeń socjalnych, a nie musi wypłacać świadczeń
urlopowych.
Mogęsię mylić, bo nie jestem biegła w tym temacie.




Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

W wiadomości news:dgi07p$1hgp$1@node3.news.atman.pl Nikiel ;-)
<n...@p...fm> pisze:

> Mogęsię mylić, bo nie jestem biegła w tym temacie.
To proste: zatrudniony pracownik != etat przeliczeniowy.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dgi1p4$3ch$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:dgi07p$1hgp$1@node3.news.atman.pl Nikiel ;-)
> <n...@p...fm> pisze:
>> Mogęsię mylić, bo nie jestem biegła w tym temacie.
> To proste: zatrudniony pracownik != etat przeliczeniowy.

No wiem, dlatego założyłam, że jest 30 na pełen etat. :}
30 osób nawet nie oznacza, że jest na umowę o pracę... często ludzie
mylą np. zlecenia...
Ale wsponiane było, że otrzymali kiedyś bony. Raczej nie opłaca się
dawać bonów ze środków obrotowych - właśnie po to tworzy się fundusz -
więc imo mają ten fundusz... ale to tylko moje przypuszczenia :]



Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

On Sat, 17 Sep 2005 21:11:04 +0200, "lucik" wrote:

> Od tamtej pory nic poza pensją.

"Pracodawca mnie oszukuje!!!"

> mogę bez poniesienia
>jakichkolwiek konsekwencji zrezygnować z pracy bez zachowania okresu
>wypowiedzenia?

Kodeks Pracy, związki zawodowe, fundusze socjalne - a ja szukając
pracy zastanawiałem się dlaczego tak trudno ją znaleźć. Czy te hieny
związkowe nie mogłyby sobie same firm pozakładać z tymi swoimi
kodeksami, funduszami, związkami zawodowymi i czym tam jeszcze chcą, a
tą część pracowników chcących pracować i otrzymywać pieniądze za pracę
(a nie fakt bycia etatowcem) zostawić w spokoju?

>Pozdrawiam
>pracownik

--
pozdrawiam
Bremse (też pracownik, do którego comiesięcznej pensji przyssały się
róznego rodzaju pijawki związkowe, nieroby i diabli wiedzą co jeszcze)

do góry

Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał(a):

>
> Czy te hieny związkowe nie mogłyby sobie same [...]
^^^^^
:-)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

lucik <l...@w...pl> napisał(a):

> Proszę o poradę co zrobić gdy w firmie, która zatrudnia ponad 30 osób, a
> dyrekcja nabrała wody w usta na temat świadczeń urlopowych i funduszu
> socjalnego.
zwrocic sie na pismie o doreczenie w/w jesli ustnie nie pomaga
byc moze wywolasz panike w firmie, ale dopniesz swego.
sam kiedys poprosilem o regulamin wyplacania pensji i zasad naliczania
premii, zajelo to 2 tyg. ale doszedl. wzialem go tylko dlatego, ze dano
mi do podpisania papierek o zmianie placy zgodnie z w/w regulaminem.
na pytanie po co mi odpowiedzialem, ze chcialem sobie poczytac :)

> Gdy zadałem pytanie idąc na urlop co z piniędzmi na "wczasy pod
> gruszą" dyrektor powiedział, że musi się dowiedzieć. Po ok 5 (!)tygodniach
> usłyszałem, że regulamin wewnętrzny firmy nie przewiduje takich prezentów.
moim zdaniem mial racje, z automatu raczej to nie przysluguje.
znow pewnie przydalby sie jakis papierek, tym razem z podaniem :)

> Do dzisiaj jednak nikt z nas nie widział regulaminu.
moze to i lepiej? tak z ciekawosci zapytam czy widzial ktos z was obowiazki
pracownika, ktore go powinny obowiazywac?

> Może i on jest ale zdaje się, że napisany teraz, na wszelki wypadek. Dodam
> jeszcze, że w roku 2003 otrzmaliśmy po 200zł bonów na święta Bożego
> Narodzenia. Od tamtej pory nic poza pensją.
to, ze napisali go teraz to mnie nie dziwi. czasem tworzy sie produkt "pod
pracownika" ;) to, ze pracodawca w 2003 roku mial gest na bony nie oznacza,
ze jest zobowiazany do tego w latach nastepnych. byc moze otrzymujecie
je w innej formie, o czym nawet nie macie pojecia. moja znajoma ma dla
przykladu szczepienia przeciw grypie. niby obowiazku nie ma, ale ida
wszyscy;) wcale sie nie zdziwie jesli pula idzie z funduszu socjalnego.
pracodawca przy okazji zmniejsza potencjalna pule ludzi na chorobowym.
takich przypadkow mozna by pewnie mnozyc w nieskonczonosc.

> Otrzymałem lepszą ofertę pracy i chciałbym zrezygnować z tej gdzie
> jestem teraz zatrudniony. Obowiązuje mnie 2 tygodniowy okres wypowiedzenia
> ale czy w związku z wyżej opisaną sytuacją mogę bez poniesienia
> jakichkolwiek konsekwencji zrezygnować z pracy bez zachowania okresu
> wypowiedzenia?
nie spiesz sie 2 tyg to bardzo krotki okres. niech to sie toczy wszystko
w normalnym trybie. z tego co napisales pol firmy chce przejsc do
konkurencji. oni tak z dnia na dzien raczej nie przelkna takiej ekipy.
przynajmniej, ja bym bral 3x po 2-3 osoby. jak sie sprawdza to z reszte
moge w ciemno zatrudnic. przy okazji wybierz zalegly urlop jesli masz.
bedziesz mial czas na aklimatyzacje w firmie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "mhl999 " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dgis0u$6k3$1@inews.gazeta.pl...
> lucik <l...@w...pl> napisał(a):
>
>> Proszę o poradę co zrobić gdy w firmie, która zatrudnia ponad 30 osób, a
>> dyrekcja nabrała wody w usta na temat świadczeń urlopowych i funduszu
>> socjalnego.
> zwrocic sie na pismie o doreczenie w/w jesli ustnie nie pomaga
> byc moze wywolasz panike w firmie, ale dopniesz swego.
> sam kiedys poprosilem o regulamin wyplacania pensji i zasad naliczania
> premii, zajelo to 2 tyg. ale doszedl. wzialem go tylko dlatego, ze dano
> mi do podpisania papierek o zmianie placy zgodnie z w/w regulaminem.
> na pytanie po co mi odpowiedzialem, ze chcialem sobie poczytac :)
>
>> Gdy zadałem pytanie idąc na urlop co z piniędzmi na "wczasy pod
>> gruszą" dyrektor powiedział, że musi się dowiedzieć. Po ok 5
>> (!)tygodniach
>> usłyszałem, że regulamin wewnętrzny firmy nie przewiduje takich
>> prezentów.
> moim zdaniem mial racje, z automatu raczej to nie przysluguje.
> znow pewnie przydalby sie jakis papierek, tym razem z podaniem :)
>
>> Do dzisiaj jednak nikt z nas nie widział regulaminu.
> moze to i lepiej? tak z ciekawosci zapytam czy widzial ktos z was
> obowiazki
> pracownika, ktore go powinny obowiazywac?
>
>> Może i on jest ale zdaje się, że napisany teraz, na wszelki wypadek.
>> Dodam
>> jeszcze, że w roku 2003 otrzmaliśmy po 200zł bonów na święta Bożego
>> Narodzenia. Od tamtej pory nic poza pensją.
> to, ze napisali go teraz to mnie nie dziwi. czasem tworzy sie produkt
> "pod
> pracownika" ;) to, ze pracodawca w 2003 roku mial gest na bony nie
> oznacza,
> ze jest zobowiazany do tego w latach nastepnych. byc moze otrzymujecie
> je w innej formie, o czym nawet nie macie pojecia. moja znajoma ma dla
> przykladu szczepienia przeciw grypie. niby obowiazku nie ma, ale ida
> wszyscy;) wcale sie nie zdziwie jesli pula idzie z funduszu socjalnego.
> pracodawca przy okazji zmniejsza potencjalna pule ludzi na chorobowym.
> takich przypadkow mozna by pewnie mnozyc w nieskonczonosc.
>
>> Otrzymałem lepszą ofertę pracy i chciałbym zrezygnować z tej gdzie
>> jestem teraz zatrudniony. Obowiązuje mnie 2 tygodniowy okres
>> wypowiedzenia
>> ale czy w związku z wyżej opisaną sytuacją mogę bez poniesienia
>> jakichkolwiek konsekwencji zrezygnować z pracy bez zachowania okresu
>> wypowiedzenia?
> nie spiesz sie 2 tyg to bardzo krotki okres. niech to sie toczy wszystko
> w normalnym trybie. z tego co napisales pol firmy chce przejsc do
> konkurencji. oni tak z dnia na dzien raczej nie przelkna takiej ekipy.
> przynajmniej, ja bym bral 3x po 2-3 osoby. jak sie sprawdza to z reszte
> moge w ciemno zatrudnic. przy okazji wybierz zalegly urlop jesli masz.
> bedziesz mial czas na aklimatyzacje w firmie.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dostaje zatrudnienie cała grupa. Potrzebują od razu kopletnej ekipy, która
natychmiast rusza do roboty i nie trzeba jej szkolić. Okres wypowiedzenia
jest dla mnie ryzykiem, bo wiem, że będzie robione wszystko aby wpakować nam
dyscyplinarkę, tylko po to, żeby ta druga firma nie mogła nas zatrudnić.
Zakres obowiązków dostaliśmy. "Pkt.1. wykonywać wszystkie polecenia
kierownictwa. " :)

do góry

lucik <l...@w...pl> napisał(a):

> Dostaje zatrudnienie cała grupa. Potrzebują od razu kopletnej ekipy, która
> natychmiast rusza do roboty i nie trzeba jej szkolić. Okres wypowiedzenia
> jest dla mnie ryzykiem, bo wiem, że będzie robione wszystko aby wpakować
> nam dyscyplinarkę, tylko po to, żeby ta druga firma nie mogła nas
> zatrudnić.
jak na moj gust jesli firma chce przejac 15 osob to poczeka te 2 tygodnie
(zakladam, ze wiekszosc z was ma taki okres wypowiedzenia)

nalezaloby sobie zadac pytanie na czym firmie przejmujacej bardziej zalezy
na pracownikach (spokojnie na was poczeka)
czy na oslabieniu konkurencji (za x czasu wiekszosc z was wyleci) ?

na twoim miejscu wlasnie taka sytuacje bym przedstawil firmie. odchodzimy
w komplecie, ale musicie panstwo na nas zaczekac az minie okres
wypowiedzenia, z powodow zrozumialych dla obu stron. jesli im zalezy
na was to nie beda robic problemow bo i po co? wnioskuje, ze sprawa
(propozycje?) przejecia chodzi wam juz dluzszy czas po glowach. dlatego
kolejne 2 tyg nie powinno robic roznicy.

z dyscyplinarka to nie jest tak hop.siup. jesli zlozycie wypowiedzenia,
to trudno mowic o dyscyplinarce, bo to wy sie zwalniacie, a nie odwrotnie.
moga jedynie wystawic wam nieciekawe swiadectwo pracy, ale tu zawsze mozna
sie odwolac i sprawa jest wygrana moim zdaniem.

> Zakres obowiązków dostaliśmy. "Pkt.1. wykonywać wszystkie polecenia
> kierownictwa. " :)
e tam, mozna pokombinowac: mnie uczyli w wojsku, ze rozkazy o szczegolnym
znaczeniu musza miec forme pisema :)






--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"lucik" <l...@w...pl> wrote in news:dghrof$6la$1@news.onet.pl:

> jest konkurencją, a będzie nas odchodzić prawie połowa. Wewnętrzne
> przepisy sieci w której są obie firmy zabraniają zatrudniania osób
> zwolnionych dyscyplinarnie. Mój obecny szef na pewno domyśli się, że
[...]

no co ty powiesz?? a jeszcze w pierwszym poscie pisales:

<cytat>
gruszą" dyrektor powiedział, że musi się dowiedzieć. Po ok 5 (!)tygodniach
usłyszałem, że regulamin wewnętrzny firmy nie przewiduje takich prezentów.
Do dzisiaj jednak nikt z nas nie widział regulaminu. Może i on jest ale
</cytat>

zatem jak jest z tym regulaminem wewnetrznym?? skoro go wczesniej nie
widzieliscie, to skad z takim znawstwem mozesz twierdzic ze ten regulamin
zabrania zatrudniania ludzi po dyscyplinarce??

adas;

do góry