Od ponad dwóch miesięcy pracuję na ? etatu (pierwsza praca) zgodnie z
kodeksem obliczyłem sobie ze przysługuje mi (2 mies. * 20 dni * (1/12) *
(3/4) etatu) = 2.5 dnia urlopu. W związku z tym czy te 2.5 dnia urlopu to
jest 2.5 dnia 8 godzinnego? Czy tez 2.5 dnia 6 godzinnego (3/4)?

Jeżeli te 2.5 dnia urlopu dnia 8 godzinnego to w praktyce przysługuje mi
(2.5 * 8) godzin / 6 godzin dziennie = 3.3 doby?

A może to jest po prostu 2.5 doby urlopu bez znaczenia jaki etat?



Mój problem nieco się komplikuje gdyż w tym miesiącu zostałem zmuszony na
przejście na ? etatu wiec teraz już zupełnie nie wiem ile dni mi przysługuje
i jakie wynagrodzenie powinienem dostać. Jeżeli nadal mi przysługuje 2.5
dnia urlopu to czy dostanę wynagrodzenie jak za ? etatu? Jeżeli tak to
sprytne posunięcie zmniejszyć etat pracownikowi przed urlopem najlepiej do
1/8 etatu, zapłacić mu za urlop 1/8 a po urlopie przywrócić mu dawny etat.



Czy ktoś może to jakoś rozjaśnić, może przyjąłem złe założenia?



Pozdrawiam

Golab

do góry