-
41. Data: 2004-09-05 10:41:18
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 5 Sep 2004 10:32:56 +0000 (UTC), Paszczak <s...@h...pl>
napisał:
> Jeśli pracodawca - tak jak pisze - nie może znaleźć pracowników, to
> z całą pewnością dostosuje godziny pracy do PKSów/PKP. To żaden problem
> przesunąć je pół godziny w tą czy w tą - szczególnie jeśli nie jest to
> jakiś dział obsługi klienta, który musi pracować w sztywnych godzinach.
> Spotkałem się też z przypadkami, gdy pracodawca organizował busika za
> niewielką opłatą. Jeśli jest 'dojazd 50 km' to zazwyczaj oznacza 50 km
> od większego miasta - zatem większość pracowników będzie właśnie z tego
> miasta dojeżdżać.
> Zresztą jeśli - przykładowo - dojazd pociągiem miesięcznie kosztowałby
> 100
> zł, a samochodem 400 zł, to dziwi mnie, że za 1300 zł opłaca się
> pracować, a
> za 1000 zł już lepiej być bezrobotnym...
Napisalem, ze nie znam tego konkretnego przypadku.
Ja naprzyklad aplikowalem w rozne dziwne miejsca, zo do ktorych po
analizie rozkladow stwierdzalem, ze nie ma szans, abym dojechal, ale
stwierdzalem rowniez, ze bede tym sie martwil dopiero jasli mnie przyjma.
Stad wykaz trudnosci, ktore zauwazylem przy takiej okazji.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
-
42. Data: 2004-09-06 06:06:55
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
marek wrote:
> Użytkownik "Kamil Jarzynowski" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ch6j10$3ab$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>i juz za dwa - trzy pokolenia powinno byc tu w miare
>>normalnie :)
>
>
> tak, mysle ze to stwierdzenie powinno wisiec wszedzie, duzymi literami,
> zamiast komunistycznych hasel na murach, zeby sobie bezrobotni uswiadomili,
> ze powinni okazac odrobine cierpliwosci (jakies 70 - 140 lat) ;)
>
> marek
1 pokolenie to mniejwiecej cwiercwiecze.
A poza tym, nie ma cudow, nie bedzie rewelacyjnie w kraju w ktorym nie
ma kultury pracy, jest za to kult kominatorstwa.
Rzad bierze sie z narodu nie z ksiezyca.
Gospodarke tez tworza ludzie, nie abstrakty.
A mentalnosc ludzka zmienia sie na przestrzeni pokolen.
I owszem teraz mamy wielkie mnostwo ludzi, ktorzy mysla i dzialaja z
sensem i uczciwie. Ale wciaz jest to mniejszosc. Ktorej jakas czesc
poprostu emigruje na stale lub przynajmniej pracuje za granica. A glos
ma kazdy.
Albi
-
43. Data: 2004-09-07 05:14:46
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:cheq0o$k10$1@phone.provider.pl...
> krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
> > Nie wiem jak w tym konkretnie przypadku, ale w bardzo wielu dojazd
> > srodkami komunikacji publicznej jest jednak praktycznie niemozliwy.
> > Godziny rozkladow musza byc skorelowane z godzinami pracy
>
> Jeśli pracodawca - tak jak pisze - nie może znaleźć pracowników, to
> z całą pewnością dostosuje godziny pracy do PKSów/PKP. To żaden problem
> przesunąć je pół godziny w tą czy w tą - szczególnie jeśli nie jest to
> jakiś dział obsługi klienta, który musi pracować w sztywnych godzinach.
>
> Spotkałem się też z przypadkami, gdy pracodawca organizował busika za
> niewielką opłatą. Jeśli jest 'dojazd 50 km' to zazwyczaj oznacza 50 km
> od większego miasta - zatem większość pracowników będzie właśnie z tego
> miasta dojeżdżać.
>
> Zresztą jeśli - przykładowo - dojazd pociągiem miesięcznie kosztowałby 100
> zł, a samochodem 400 zł, to dziwi mnie, że za 1300 zł opłaca się pracować,
a
> za 1000 zł już lepiej być bezrobotnym...
>
> P.
Nie wiem po co tłumaczycie pracodawcę a może powinniście jeszcze raz
przeczytać jego ofertę.
Przejazd 50 km za 100 zł, czym, spójrzcie na cennik, a jak do dworca i z
dworca do pracy jest ta sama odległość co pociągiem ???
to może lepiej rowerem.
Niestety nie wszyscy mieszkają na dworcu czy w jego okolicy.
Dobrze by było żeby co nie którzy zrozumieli że większość nie szuka pracy
tylko pieniędzy, pracy jest multum niestety brakuje pieniędzy,
więc jeśli idę na rozmowę to interesuje mnie strona finansowa.
Józek
-
44. Data: 2004-09-07 05:26:27
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Józek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:chjggh$sqm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:cheq0o$k10$1@phone.provider.pl...
> > krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
> > > Nie wiem jak w tym konkretnie przypadku, ale w bardzo wielu dojazd
> > > srodkami komunikacji publicznej jest jednak praktycznie niemozliwy.
> > > Godziny rozkladow musza byc skorelowane z godzinami pracy
> >
> > Jeśli pracodawca - tak jak pisze - nie może znaleźć pracowników, to
> > z całą pewnością dostosuje godziny pracy do PKSów/PKP. To żaden problem
> > przesunąć je pół godziny w tą czy w tą - szczególnie jeśli nie jest to
> > jakiś dział obsługi klienta, który musi pracować w sztywnych godzinach.
> >
> > Spotkałem się też z przypadkami, gdy pracodawca organizował busika za
> > niewielką opłatą. Jeśli jest 'dojazd 50 km' to zazwyczaj oznacza 50 km
> > od większego miasta - zatem większość pracowników będzie właśnie z tego
> > miasta dojeżdżać.
> >
> > Zresztą jeśli - przykładowo - dojazd pociągiem miesięcznie kosztowałby
100
> > zł, a samochodem 400 zł, to dziwi mnie, że za 1300 zł opłaca się
pracować,
> a
> > za 1000 zł już lepiej być bezrobotnym...
> >
> > P.
> Nie wiem po co tłumaczycie pracodawcę a może powinniście jeszcze raz
> przeczytać jego ofertę.
> Przejazd 50 km za 100 zł, czym, spójrzcie na cennik, a jak do dworca i z
> dworca do pracy jest ta sama odległość co pociągiem ???
> to może lepiej rowerem.
> Niestety nie wszyscy mieszkają na dworcu czy w jego okolicy.
> Dobrze by było żeby co nie którzy zrozumieli że większość nie szuka pracy
> tylko pieniędzy, pracy jest multum niestety brakuje pieniędzy,
> więc jeśli idę na rozmowę to interesuje mnie strona finansowa.
>
> Józek
>
Mnie bilet do dworca kosztuje 160 zł.
Józek
-
45. Data: 2004-09-07 06:04:27
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Napisalem, ze nie znam tego konkretnego przypadku.
> Ja naprzyklad aplikowalem w rozne dziwne miejsca, zo do ktorych po =
>
> analizie rozkladow stwierdzalem, ze nie ma szans, abym dojechal, ale =
>
> stwierdzalem rowniez, ze bede tym sie martwil dopiero jasli mnie przyjma=
> ..
> Stad wykaz trudnosci, ktore zauwazylem przy takiej okazji.
>
Zwłaszcza, że połączeń ubywa a nie przybywa.
Przypuszczam, że w domyśle dyskusja dotyczy logicznego kierunku dojazdu
do pracy: rano z małej miejscowości do dużej, a po pracy z dużej do małej,
i zgodnie z tą logiką są ustawione rozkłady jazdy, aczkolwiek coraz trudniej
dojechać na 7 czy 8. Tyle, że zdarzają się propozycje dojazdu "pod prąd"
w stosunku do rozkładów jazdy: rano z dużego miasta do małego,
a po południu z małego do dużego - no i jak to zrealizować, bo 50-100 km
trochę ciężko na pieszo.
Analizując ogłoszenia pracodawców, większość z nich zakłada, że wszyscy
już mają prawo jazdy i samochody - bo oni mają.
Poza tym pracodawca liczy, że pracownik dotrze do pracy również gdy tory
i drogi są zasypane śniegiem :)
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
46. Data: 2004-09-07 10:42:40
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Marek; <chjj1b$a1i$1@inews.gazeta.pl> :
> Analizując ogłoszenia pracodawców, większość z nich zakłada, że wszyscy
> już mają prawo jazdy i samochody - bo oni mają.
> Poza tym pracodawca liczy, że pracownik dotrze do pracy również gdy tory
> i drogi są zasypane śniegiem :)
To nie do końca tak - pracodawcy oprócz niedostrzegania rzeczywistości
[proponuję przejażdżkę autobusami w godzianch szczytu z jednego krańca
W-wy na drugi, a dla poprawienia próby powiedzmy o 1 w nocy] wnioskują
też po sytuacjach, z którymi mieli do czynienia - czyli np. studentem,
który miał samochód od rodziców, któremu rodzice kupowali benzynę, a on
spryciula nie widział przeciwskazań do pracy za 800 zł i dojazdów w
środku nocy. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
-
47. Data: 2004-09-08 07:20:47
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "AWE" <e...@o...pl>
> Witam,
> prowadze Agencje Pracy Czasowej, na terenie Slaska, zawsze zdawalo mi sie ze
> w Polsce jest wielkie bezrobocie i ludzi do pracy jest wielu, nigdy nie
> myslalem ze stane w sytuacji ze bede mial zlecenia i nie bede mogl znalezc
> pracownikow, na jedno ze zlecen wynegocjowalem w miare normalne stawki,
> praca za slusarza stawka 6,70 zl netto za godzine, i stoje wsytuacji ze nie
> potrafie uzbierac wystarczajacej ilosci ludzi, moze ktos z grupowiczow ma
> jakis pomysl na zwerbowanie pracownikow, (daje ogloszenia do gazet ,
> internet, szukam po znajomych)
> Pozdr
> Kopietzki
>
>
Mieszkam w Zabrzu. Razem z mężem szukamy pracy dodatkowej.Gdzie jest Twoja
Agencja Pracy ? W jaki sposób można się zarejestrować ? Mąż akurat jest
ślusarzem z długoletnim stażem. Proszę o informację.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
48. Data: 2004-09-08 13:44:53
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Markopik" <m...@t...de>
Dok?adnie w tym przypadku jest tak: praca w jest w Knurowie ko?o Gliwic
obok KWK Knurów, z dojazdem autobusem nie ma problemu wszystko jest
sprawdzone, i zawsze istniej? inne mo?liwo?ci, je?eli mia? bym ekip?, 5 osób
które by doje?d?a?y samochodem to mia?bym na uwadze zwrot kosztów, ale
rozchodzi si? o to ?e s? ludzie z Gliwic którzy maj? ?wietny dojazd i oni
nie potrafi? si? zdecydowaae na prac?, czy to nie jest dziwne? (mowa o
bozrebotnych)
-
49. Data: 2004-09-08 14:47:53
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Markopik" <m...@t...de> napisal w wiadomosci
news:chn2cm$199$00$1@news.t-online.com...
> Dokładnie w tym przypadku jest tak: praca w jest w Knurowie koło Gliwic
> obok KWK Knurów, z dojazdem autobusem nie ma problemu wszystko jest
> sprawdzone, i zawsze istnieją inne możliwości, jeżeli miał bym ekipę, 5
osób
> które by dojeżdżały samochodem to miałbym na uwadze zwrot kosztów, ale
> rozchodzi się o to że są ludzie z Gliwic którzy mają świetny dojazd i oni
> nie potrafią się zdecydować na pracę, czy to nie jest dziwne? (mowa o
> bozrebotnych)
>
>
Witam!
Nie wiem czy szukasz pracowników czy tylko chcesz podyskutowac,
Ja szukam pracy jestem elektrykiem ale na rysunku sie tez troche znam a
mechanika samochodowa i maszynowa nie jest mi obca z maszynami do szycia
wlacznie , maly problem to dojazd a wlasciwie jego koszty!!!
Józek
-
50. Data: 2004-09-09 12:06:50
Temat: RADA
Od: "Telesfor Szuwarek" <s...@N...gazeta.pl>
Weź sumę jaką zarabiasz Ty, podziel to na te 160 h miesięcznie i wyjdzie ci
stawka jaką możesz dać za zlecenie (pamiętaj, że jedno zlecenie może sie
okazac pracownikowi jednym na miesiac i dlatego trezba zapłacić trochę więcej).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/