-
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Inzynier" <i...@o...pl>
Newsgroups: pl.praca.dyskusje
Subject: Podyplomowe studia dla informatyka - ale po co ?
Date: Tue, 23 Sep 2003 14:26:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 101
Message-ID: <bkpe61$75r$1@atlantis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Inzynier" <i...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: pv231.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1064320003 7355 217.99.5.231 (23 Sep 2003 12:26:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 23 Sep 2003 12:26:43 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:96136
[ ukryj nagłówki ]Witam,
Chcialbym poznac opinie osob, ktore maja doswiadczenie w studiach
podyplomowych i w ocenie ich przydatnosci dla osob takich jak ja. Ostrzagam,
bedzie dlugie, ale chce uniknac dopowiedzen z mojej strony. Jesli uwazacie,
ze to za duzo szczescia na grupe, to prosze przynajmniej o odpowiedz, gdzie
i z jakim specjalista moglbym o tym porozmawiac (tylko prosze nie dawac
adresow psychoanalitykow :-)
I od razu uprzedzam, pisze nie z zamiarem poszukiwania w ten sposób pracy.
Mam 35 lat, 15 lat doswiadczen zawodowych (przez 2 lata pol etaty, etaty,
potem 12 lat dzialalnosci gospodarczej). Z wyksztalcenia jestem
elektronikiem (srednie) i informatykiem (wyzsze magisterskie
politechniczne). Mniej wiecej do 1997-8 roku zdobywalem wiedze i
doswiadczenia pracujac dla firm od 5 do 50 osob. Mialem kontakt
(uzytkowanie, administracja, ewaluacja) z dosc zaawansowanymi systemi IT jak
na tamte czasy. Znalem wiekszosc technologii i systemow uzywanych w Polsce
(Microsoft, Mac, Novell ale take administrowalem Unix'a na RISC'u).
Napisalem kilka programow uzytkowych (od sterowania urzadzeniami z DOS po
interfejs Office-Outlook) i dwa systemy (aplikacje bazodanowe z 30-50
tablicami), wdrozylem kilka rozwiazań wymagajacych szczegolnego dostosowania
wykraczajacego poza przewidywane przez producenta zastosowania lub sposoby
uzytkowania. Zajmowalem sie serwisem (naprawa, konfiguracja) urzadzen,
ktorych czesto nie chcialy podjac sie autoryzowane serwisy. Importowalem na
zamowienie specjalistyczny sprzet (m.in. do sieci SNA, jesli to komus cos
mowi). Wdrazalem systemy typu FK, prowadzilem szkolenia (od obslugi PC po
tworzenie zapytan w graficznym interfejsie MS-Access). W urzedzie skarbowym
gdzie probowalem anulowac odsetki uslyszalem kiedys ironiczna, ale
dwuznaczna uwage, ze na prawie podatkowym to ja sie moze i dobrze znam, ale
trzeba jeszcze umiec pilnowac swoich spraw (w domysle-siedziec im na karku i
stale patrzec na rece, bo przedawnienie zwalnia z odpowiedzialnosci takze
urzednikow). Wg opinii moich klientow, z ksiegowymi potrafie rozmawiac jak
ksiegowy. Pare razy podpisalem umowy, przygotowane przeze mnie lub prawnika
klienta, ktore ewidentnie byly dla mnie bardziej korzystne, co zreszta potem
przyznawali mi sami klienci, kiedy przychodzilo do wyjasniania sporow.
Mniej wiecej od 1997 roku coraz wiecej czasu spedzalem na zaopatrzeniu w
sprzet dla klientow, sprawach organizacyjnych (urzedy) i serwisie starych
rozwiazan. Marze handlowe zaczely spadac, ceny jednostowe rowniez.
Probowalem zatrudniac ludzi, ale nie miale czasu aby nadzorowac dostatecznie
ich prace. Postanowilem skoncentrowac sie na kompleksowej obsludze kilku
obiecujacych klientow. W ciagu trzech lat, z roznych przyczyn (czesciowo
wlasnych) zostal mi jeden. Przestalem sie rozwijac zawodowo, stanalem na
pozycjach obrony status quo. Jeszcze raz sprobowalem, kiedy na fali
internetowego boom'u razem z kolegami zalozylismy firme sprzedajaca
amerykanskie oprogramowanie dla WWW. Udalo sie zjesc kapital i zamknac
dzialanosc bez dlugow.
Od 1999 zaczela sie finansowa jazda w dol. Rownoczesnie zapragnalem ulozyc
sobie zycie pozzawodowe, co w praktyce oznaczalo koniec pracy po 10 godzin
dziennie i powolne przelewanie kapitalu obrotowego na potrzeby rodziny i
domu. W koncu stracilem ostatniego stalego klienta, nie chcac zgodzic sie na
zasady wspolpracy na jakie moze zgodzilbym sie dziesiec lat wczesniej, a
zapewne i dzis wielu absolwentow wyzszych uczelni z checia zajeloby moje
miejsce.
Od pol roku szukam pracy. Etat lub kontrakt. Albo cokolwiek. Staram sie
odpowiedziec na kazde ogloszenie odpowiadajace moim kwalifikacjom i
doswiadczeniu. Trzy interwiev i nic. Zrobilem surowy rachunek sumienia,
postawilem sie na pozycji potencjalnego pracodawcy (jakim w koncu pare razy
juz bylem) i wyszlo tak :
- mam szeroki zakres zainteresowan i doswiadczen ale nie poparte formalnym
wyksztalceniem
- w wielu obszarach blizej mojej wiedzy do definicji "nic o wszystkim" niż
"wszystko o niczym"
- praktyczna wiedza i umiejetnosci informatyczne zakonczone w epoce
"przedinternetowej"
- brak wiekszego doswiadczenia w pracy etatowej w duzej organizacji
W tej sytuacji stwierdzilem, ze mam dwa wyjscia : podniesc swoje
kwalifikacje lub zaczac wszytko od poczatku w dowolnej dziedzinie. Jesli
chodzi o pierwszy wariant, w gre wchodzi nauka samodzielna (ksiazki, prasa,
internet, wersje demonstracyjne) w jezykach programowania, architekturach
systemow i narzedziach projektowych. Ale mam swiadomosc, ze nigdy nie bede
tak dobrym programista czy projektantem jak moglem byc dziesiec lat temu. Z
drugiej strony "miekkie" specjalnosci jak analiza czy konsulting maja
zastosowanie w naprawde duzych systemach, tj takich o jakich nie dowiem sie
z gazetki, czy chocby najgrubszej ksiazki. Czyli granica rozwojowa
ewentualnej pozniejszej kariery widoczna jest na bliskim horyzoncie. W tej
sytuacji chcialbym sprobowac studiow podyplomowych.
I tutaj mam do Was moje pytania :
1. Czy podyplomowe studia informatyczne moga dac realna wiedze o jakiej
napisalem wyzej, bardziej efektywnie niz samodoskonalenie ?
2. Czy roczne podyplomowe studia informatyczne podniosa moje kwalifikacje w
oczach potencjalnego pracodawcy ?
3. Czy jakiekolwiek studia podyplomowe moga "nostryfikowac" moja nieformalna
wiedze pozainformatyczna (prawo, rachunkowosc, zarzadzanie) i czy bedzie to
celowe przy pracy w IT ?
4. Pytanie jw. , ale gdybym planowal zmienic zawod ... ?
5. Czy podyplomowe studia informatyczne sa bardziej dla absolwentow innych
kierunkow studiow dziennych niz dla absolwentow informatyki?
Pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedzi.
Następne wpisy z tego wątku
- 23.09.03 13:50 Kyniu
- 23.09.03 14:02 Konrad Inglot
- 23.09.03 15:02 Marcin Strzyzewski
- 23.09.03 23:51 Kyniu
- 24.09.03 18:08 Zulik2k
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-11-30 Łódź => Technical Artist <=
- 2024-11-30 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-30 Warszawa => Microsoft Dynamics 365 Business Central Developer <=
- 2024-11-30 Bieruń => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-30 Zielona Góra => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-30 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-30 Lublin => Spedytor międzynarodowy <=
- 2024-11-30 Warszawa => Mid IT Recruiter <=
- 2024-11-30 Warszawa => Fullstack Developer <=
- 2024-11-30 Żerniki => Dyspozytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-30 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2024-11-30 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-11-29 Błonie => Sales Specialist <=
- 2024-11-29 Warszawa => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=