Mój były pracodawca mimo moich wielu próśb nie wydał mi Pit-11 za mies.
1-3.2010r. (świadectwa pracy zresztą też)
Jest duża szansa że za parę dni będzie "szukaj wiatru w polu" (komornik,
likwidacja firmy)
Co z tym fantem? Księgowa która udało się dorwać nie dała do reki
świstaka papieru żeby podjechać po podpis "prezesa" (chciałem im ułatwić:-)
Chyba nie można tego olać. Od innych firm już dostałem pity, chciałbym
składać bo zwrot podatku im szybciej tym lepiej.
Co oprócz "ręcznej argumentacji" mogę zrobić?

z