Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

>
>> Wiek w żadnym razie nie ma powodu znajdować się w CV.
> Jakich informacji ma prawo żądać pracodawca od osoby ubiegającej sie o
> pracę
> jasno określa KP. Wieku (daty urodzenia) tam nie ma. Jest za to zakaz
> dyskryminacji ze względu na m.in. wiek.
...

To kwestia zwykłej ochrony danych osobowych a nie dyskryminacji.

do góry

Użytkownik "Nixe" <n...@c...pl>

>> Chodziło o zatajenie nazwiska, co utrudniłoby takie "myszkowanie" po
>> sieci już na wstępie i wpłynęłoby na bardziej obiektywną ocenę
>> kandydatów.
>
> Bzdura. Nazwisko jest mi - jako pracodawcy - potrzebne choćby do tego, bym
> móc sprawdzić, czy w CV napisał prawdę odnośnie swojego doświadczenia
> zawodowego.

Nie musisz tego sprawdzać

> I takie sprawdzenie nie jest w żaden sposób niezgodne z prawem.
> A jak sprawdzisz wiarygodność dyplomu ukończenia danej uczelni, jeśli nie
> masz nazwiska, zdjęcia i żadnych innych danych?

A z jak ?

do góry

Użytkownik "jacem" <j...@1...pl>

> Nie wiem czy uczelnia udzieli takich informacji o danej osobie byle komu.
> Zamieszczanie nieprawdziwych danych o sobie jest przestępstwem.
> Pracod. mógłby zwrócić się do odpowiedniego urzędu o sprawdzenie danych
> osoby, z takim godłem (kodem).
>
> Np. tablica rejestracyjna to pewnego rodzaju "godło" właściciela pojazdu.

To godło pojazdu a nie właściciela. Musiałbyś zakładać swoją prywatną
tablicę przed rozpoczęciem jazdy by było jak piszesz.

do góry

Użytkownik "op23" <o...@r...pl> napisał

>> Bzdura. Nazwisko jest mi - jako pracodawcy - potrzebne choćby do tego,
>> bym móc sprawdzić, czy w CV napisał prawdę odnośnie swojego doświadczenia
>> zawodowego.

> Nie musisz tego sprawdzać.

A kto powiedział, że muszę? Po prostu chcę.

>> I takie sprawdzenie nie jest w żaden sposób niezgodne z prawem.
>> A jak sprawdzisz wiarygodność dyplomu ukończenia danej uczelni, jeśli nie
>> masz nazwiska, zdjęcia i żadnych innych danych?

> A z jak ?

Normalnie. Dzwonię na uczelnię i sprawdzam, czy taki a taki człowiek
istotnie otrzymał jej dyplom.

do góry

PT Nixe pisze:

> Normalnie. Dzwonię na uczelnię i sprawdzam, czy taki a taki człowiek
> istotnie otrzymał jej dyplom.

Hm, to już dyplom ukończenia studiów nie wystarcza? Przecież i tak
trzeba go dostarczyć do kadr...

Do proboszcza też dzwonisz po świadectwo moralności?

Jubal (Anglojęzyczni mają takie powiedzonko: 'if you suspect a man,
don't employ him')

--
[ Miroslaw L Baran | jabber id: baran-at-hell-pl | key-id: FC494FC4 | 0101010 ]

The hearing ear is always found close to the speaking tongue,
a custom whereof the memory of man runneth not howsomever to
the contrary, nohow.

do góry

"Miroslaw L. Baran" <b...@h...pl> napisał

> Hm, to już dyplom ukończenia studiów nie wystarcza?

A o jakim innym dyplomie ja piszę?

> Przecież i tak trzeba go dostarczyć do kadr...

I na podstawie samego dostarczenia go do kard już wiesz, że jest prawdziwy,
a nie kupowany "od ruskich"?

Pozdrawiam
Nixe

do góry

Użytkownik "Nixe" <n...@c...pl> napisał w wiadomości
news:h9a5ve$551$1@news.onet.pl...
> "Miroslaw L. Baran" <b...@h...pl> napisał
>> Hm, to już dyplom ukończenia studiów nie wystarcza?
> A o jakim innym dyplomie ja piszę?
>> Przecież i tak trzeba go dostarczyć do kadr...
> I na podstawie samego dostarczenia go do kard już wiesz, że jest
> prawdziwy, a nie kupowany "od ruskich"?
> Pozdrawiam
> Nixe

Dalej ciągniecie ten wątek? ;-)

Dodam, że żaden z moich pracodawców (było ich kilku w mojej skromnej
karierze), nie żądał dostarczenia dyplomu ukończenia studiów do wglądu.

Instytucje publiczne proszą o załączenie kopii dyplomu, oświadczenia o
niekaralności...itp
To wszystko.

I gdybym miał zatrudnić człowieka, o określonej specjalności i
wykształceniu, do głowy by mi nie przyszło, żeby oglądać jego dyplomy.

pozdr.

J.

do góry

jacem pisze:
> Użytkownik "Nixe" <n...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:h9a5ve$551$1@news.onet.pl...
>> "Miroslaw L. Baran" <b...@h...pl> napisał
>>> Hm, to już dyplom ukończenia studiów nie wystarcza?
>> A o jakim innym dyplomie ja piszę?
>>> Przecież i tak trzeba go dostarczyć do kadr...
>> I na podstawie samego dostarczenia go do kard już wiesz, że jest
>> prawdziwy, a nie kupowany "od ruskich"?
>> Pozdrawiam
>> Nixe
>
> Dalej ciągniecie ten wątek? ;-)
>
> Dodam, że żaden z moich pracodawców (było ich kilku w mojej skromnej
> karierze), nie żądał dostarczenia dyplomu ukończenia studiów do wglądu.

To dziwne, bo w księgowości powinni kopię mieć, tak by wiedzieć, jak
wyliczyć Ci urlop....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

do góry

On Tue, 22 Sep 2009 15:19:37 +0200, Tomasz Kaczanowski
<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> wrote:

>To dziwne, bo w księgowości powinni kopię mieć, tak by wiedzieć, jak
>wyliczyć Ci urlop....
Moga mu dac 26 dni nie patrzac na jego dyplom. Droga wolna.

WAM
--
tani wypoczynek dla studentów:
www.nadmorze.pl

do góry

Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał w wiadomości
news:h9aiac$qot$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Dodam, że żaden z moich pracodawców (było ich kilku w mojej skromnej
> karierze), nie żądał dostarczenia dyplomu ukończenia studiów do wglądu.

Możliwe, że nie było im to do niczego potrzebne.

> Instytucje publiczne proszą o załączenie kopii dyplomu,

Nie tylko instytucje publiczne.

> I gdybym miał zatrudnić człowieka, o określonej specjalności i
> wykształceniu, do głowy by mi nie przyszło, żeby oglądać jego dyplomy.

A jaką masz firmę? Bo jeśli remontujesz łazienki czy handlujesz
komputerami, to istotnie - po grzyba Ci czyjeś dyplomy wyższych uczelni.

do góry