eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepl.praca.oferowana (reklamy)Odp: pl.praca.oferowana (reklamy)
  • Data: 2003-08-27 09:37:34
    Temat: Odp: pl.praca.oferowana (reklamy)
    Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bigotn$4g2$...@a...sgh.waw.pl...
    [...]
    > Zawsze przestaje Cię tak szybko ciekawić coś o czym nie masz
    pojęcia?
    > Czytając to co pisał Romek co najmniej dwie osoby z owych
    "oponentów"
    > zaproponowały, że zajmą się moderowaniem p.p.o. skoro moderator
    > Roman zamierzał się śmiertelnie obrazić za to, że zwraca się
    > mu uwagę, że nie powinien ingerować w treść maili, które
    > wysyła na grupę (pośrednio czy bezpośrednio - bez znaczenia
    > - naprawdę nie chce mi się po raz n-ty tłumaczyć, że to on
    > wybiera serwer z którego korzysta i przy naprawdę odrobinie
    > dobrej woli jeśli rzeczywiście miał problem z dostępem do
    > innego niż Atcom serwera mógł poprosić któregoś z administratorów
    > innych polskich serwerów o dostęp).
    Tłumaczyć po raz n-ty nie trzeba - chyba rozumiem to skomplikowane
    zagadnienie. A skoro moderator Roman został wybrany moderatorem, to
    musiało się to stać w wyniku realizowania jakiejś procedury,
    nieprawdaż? No to ja nie wiem, co stoi na przeszkodzie, żeby uruchomić
    procedurę przeniesienia obowiązków moderatora na innych ochotników?
    Zwłaszcza jak się już zgłosili?
    A co co przeniesienia się na inny serwer to powtórzę wprost: moim
    prywatnym oderwanym od rzeczywistości zdaniem moderator Romek tak
    długo, jak jest moderatorem, ma prawo do wyboru serwera i prawo do
    decydowania o jego zmianie. Podobnie uważam, że ma prawo do
    przyjmowania dobrych rad lub nie i odrzucania ich jak mu się spodoba.
    A jak społeczności użytkowników nie podoba się takie zachowanie Romka,
    to ma prawo zmienić moderatora. A jeżeli procedury wyłaniania i
    odwoływania moderatorów nie przewidują takiego wariantu jak
    detronizacja wbrew woli miłościwie urzędującego moderatora, to może
    należy pogrzebać przy korzeniach Konstytucji Usenetu czy jak to się
    tam nazywa. I dostosować procedury do życia, a nie na odwrót.

    > > Przecież mogliby wycinać niewygodne oferty na podstawie
    > > prawa do moderowania na przykład. Albo "przypadkowo"
    > > puszczać od czasu do czasu własne stopki reklamowe i nawet za to
    > > również przepraszać (po odejściu od kasy ma się rozumieć). A
    przede
    > > wszystkim będą nieść bezcenny kaganek oświaty usenetowej i
    > > netykietowej w ciemne masy urzyszkodników ;)
    >
    > Głupi jestem albo późno już jest, ale nie rozumiem co masz na myśli
    > tutaj wyżej kompletnie.
    O głupotę Szanownego Przedpiścy nie posądzałem i nie posądzam, dlatego
    powtórzę - może uda się jaśniej: Jeżeli komuś nie podoba się reklama
    doklejona przez moderatora, to niech zostanie sam moderatorem.
    Pierwszy zdejmę z szacunkiem przed nim kapelusz, jeżeli uda mu się
    załatwić brak reklam doklejanych do postów przez serwery oraz nie
    puści w ramach moderowania żadnej (mniej czy bardziej krypto)reklamy
    czy innej podobnej działalności. Czytując parę innych grup mam jaki
    taki pogląd na stosowanie się wielu użytkowników do podstaw netykiety
    i wiem, jak powszechnie bywa lekceważona. Stąd mam nadzieję, że
    postulowana zmiana moderatora przyczyni się do usuwania szkodliwych
    reklam z sieci. Oraz przyczyni się do większego poszanowania bodaj
    podstaw netykiety, że o estetyce nie wspomnę, bo to już kwiatek do
    starego kożucha.
    I znowu się powtórzę: nachalna reklama włazi wszędzie gdzie wolno i
    nie wolno, a już tym bardziej tam, gdzie po prostu nie wypada, ale nie
    jest jawnie zabronione. Nie wiem jak innym użytkownikom, ale mnie po
    prostu nie przeszkadza link reklamowy w stopce, bo mam świadomość że
    to reklama i że nie muszę z niej korzystać - tu reklamodawca
    przynajmniej pozostawia mi wolny wybór. Nie tracę również wielkiej
    ilości czasu i pieniędzy przy jej ściąganiu w przeciwieństwie do
    reklamowych kobył graficznych czy fleszowych, a takie też bywają na
    chama doklejane. Wolę krótką stopkę jawnej reklamy od szczelnie
    ukrytych brudnych sztuczek marketingowych - uprzedzając ewentualne
    pytania nie doszukuję się na siłę takowych w tej dyskusji, choć pewnie
    by było można wypatrzyć niejedno.

    [...]
    > Czy Ty piszesz książkę SF pod tytułem Internet 2050 może?
    Na poważnie - nie.
    Na nie poważnie - wydasz? Ile można zarobić (chodzi mi o poziom
    zagwarantowany oczywiście, umowa i tak dalej)? A swoją drogą wyczuwam
    (jestem zboczony) pewną sprzeczność: Szanowny Przedpiśca wykrywa
    "przestępstwo" w postaci reklamowej stopki. Protestuje powołując się
    na sensowne argumenty, ale bez powołania się na podstawę prawną.
    Proponuję mniej czy bardziej żartobliwie ustanowienie takiej podstawy
    prawnej i zostaję - mój domysł - zlekceważony, czy wręcz sflekowany,
    przez pejoratywne odniesienie do pisarstwa SF. Bez rzeczowego
    odniesienia się do propozycji. Więc powoływanie się na
    nieskodyfikowane prawo (prośby innych o odniesienie linkiem do
    konkretów bez odpowiedzi) i odrzucenie propozycji ustanowienia
    takowego (gdyby go nie było). No cóż - to nie pierwszy przypadek w tej
    dyskusji, gdy nie podaje się kontrargumentów tylko mniej czy bardziej
    jawnie dyskredytuje autora wypowiedzi.

    > > PS przepraszam, jeżeli jakiś serwer po drodze doklei reklamę do
    mojego
    > > wystąpienia w dyskusji.
    >
    > Onet jeszcze nie dokleja, choć pewnie gdyby nie to, że ma rozsądnych
    > administratorów (w przeciwieństwie do Atcomu) dawno by zaczął. W
    końcu
    > to komercyjny portal.
    Za to z nawiązką odbija to sobie pchając reklamy na stronie powitalnej
    portalu i rozsyłając reklamy użytkownikom darmowych skrzynek
    pocztowych. Nie protestuję, ponieważ a) jako posiadacz darmowej
    skrzynki made by Onet nie mam obowiązku odwiedzać portalu (choć czasem
    zaglądam, to jednak czas załadowania strony powitalnej przeładowanej
    reklamami przez mój powolny modem nie skłania mnie do częstego
    powtarzania tej czynności); b) wiem, że przyjmowanie reklam na
    skrzynkę jest ceną posiadania skrzynki darmowej i to akceptuję. Być
    może na innych serwerach i innych portalach ustawione jest to inaczej,
    ale jakoś być musi - sieć nie będzie funkcjonować za darmo. To kwestia
    gustu i przyzwyczajeń użytkownika, co wybierze i w jakich proporcjach.
    I rozsądek administratorów nie ma tu nic do rzeczy. Jak nazwa
    sugeruje - administrator zarządza powierzonym majątkiem w interesie
    właścicieli i realizuje ich polecenia - więc IMVHO to nie rozsądek
    administratorów ani ich widzimisię nie decyduje o
    doklejaniu/niedoklejaniu stopek reklamowych do korespondencji, tylko
    decyzje tych, których kasa trzyma przy życiu firmy będące
    właścicielami. Administrator może zaproponować lub odradzić, umożliwić
    lub zastopować, ale jego decyzje wynikają z pozwolenia/zakazu jego
    pracodawców. A jeżeli dadzą mu za dużo swobody i on popełni jakiś błąd
    biznesowy, to wynik jest wiadomy jak sądzę innym dyskutantom bez
    szczegółowego opisu. I przypisywanie rozsądku/braku rozsądku
    administratorom Onetu/Atcomu to - znowu IMVHO - pomieszanie z
    poplątaniem.

    > FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
    Zgadzam się w ramach tego wątku. Bez zastrzeżeń. Przyczyna -
    wałkowanie oczywistości w temacie jak wyżej.

    pozdrowionka
    zairazki

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1