To zatrudnij mnie
nie wiem z jakiego miasta jestes, ale podejdz do mnie po ludzku.
musze tylko co drugi weekend dojechac na uczelnie do gdanska, miec jakies 4
sciany i co jesc
dwa lata pracowalem na umowe zlecenie bez zusu 6 dni w tygodniu i mimo
studiowania nie wadzilo to sobie - jakos sie porozumiemy
ja czyjas wlasnosc traktowalem lepiej jak swoje - nigdy tak nie wybudzalem
sie w nocy ze wzgledu na samochod jak wtedy jak bylem odpowiedzialny za
sluzbowy
nigdy nic nie przywlaszczylem
jezeli jest tak jak mowisz, ze poszukujesz pracownika ktoremu nie trzeba
patrzyc na rece - to juz go masz
zawsze staralem sie powierzone obowiazki wykonywac nalezycie, a nawet ( co
nigdy sie nie spotkalo z docenieniem) probowalem pomagac w dziedzinach z
poza swoich obowiazkow
nie obchodzi mnie Twoja osoba, nie przylaczam sie do krytyki grupowiczow- to
tylko umowa - ja swiadcze prace - Ty place (spodziewam sie tylko uczciwosci)
nie ma problemu, jezeli przedsiebiorstwo znajduje sie w dolku, jezeli mam co
jesc moge przez pewien czas nie odbierac pesji.
identyfikuje sie z miejscem pracy - pracodawco identyfikuj sie z potrzebami
pracownika.
wydaje mi sie ze to najzdrowszy uklad
takie jest moje spojrzenie...
jezeli to prawda co pisales odezwij sie, albo przynajmniej w inteligentny
sposob zbadz
pozdrawiam
narzekacz