-
Data: 2004-07-02 22:36:01
Temat: Odp: Co wy na to, czyli historia pewnej rekrutacji (długie)
Od: "Wojtek S." <s...@n...polbox.com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> Chcę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami w zakresie szukania pracy.
> Myślę, że moja opowieść będzie interesująca. Ale zacznę od początku. W GW
to ja opowiem o swoim szukaniu pracy. lipiec 2002 ogloszenie w gazecie ze
hipermarket Hypernova poszukuje kierownika dzialu ekonomicznego w
hipermarkecie w Piotrkowie Trybunalskim. Pojechalem z Lodzi do Piotrkowa,
dyrektorka razem z ksiegowa byly pod wrazeniem mojej osoby i kwalifikacji.
Mysle ze przyjelyby mnie od razu, ale musi zadecydowac "centrala". Tak wiec
nastepne spotkanie mialem w szefowa dzialu personalnego w Lodzi. Spotkanie
uplynelo w bardzo dobrej atmosferze, musialem opowiedziec o sobie po
angielsku. Moje wymagania byly skromne - 4 tys. brutto (to chyba 2,6 tys.
netto). Pani uprzedzila mnie ze bede mial jeszcze jedno spotkanie w
Warszawie z Big Bossem, szefem Hypernovy na Polske czy na Europe, rodowitym
Hiszpanem. No wiec pojechalem na to spotkanie do Warszawy. Pogadalem po
angielsku i tez wydawalo mi sie ze mam te prace. Ale nie! Powiadomiono mnie
ze jeszcze musze pojechac na spotkanie z Glownym Kontrolerem Finansowym
do... Krakowa bo "wszyscy musza mnie poznac z ktorymi bede pracowal". Facet
meczyl mnie 3 godziny, zadajac abstrakcyjne pytania, np. jak sie przekonac
czy rzeznik nie oszukuje przy rozbiorze miesa?
Otoz nalezy ktoregos dnia stanac razem z nim i dokonac z nim rozbioru miesa!
Kierownik dzialu ekonomicznego ma uczestniczyc przy krojeniu jakiegos
swiniaka i wazyc go z rzeznikiem.
Ale nic, znow sie serdecznie pozegnalem i czekam na telefon. Po dwoch dniach
sam zadzwonilem do tej personalnej zeby sie dowiedziec co jest grane.
Telefon nigdy nie odpowiadal mimo ze dzwonilem kilkakrotnie. Zostawilem
wiadomosc na sekretarce - nikt nie odpowiedzial. Tak wlasnie hipermarkety
traktuja swoich pracownikow i potencjalnych pracownikow. Nikt oczywiscie nie
zwrocil mi kosztow przejazdow. Pamietam ze bolesnie to wtedy odczulem, bo
bylem bezrobotnym i nie mialem kasy. Ale kogo to obchodzilo?
W.
Następne wpisy z tego wątku
- 03.07.04 14:43 KCH
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-10-03 Warszawa => Mid IT Recruiter <=
- 2024-10-03 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2024-10-03 Warszawa => OpenText ECM Specialist <=
- 2024-10-02 Warszawa => Fullstack Developer <=
- 2024-10-02 Katowice => QA Engineer <=
- 2024-10-02 Gdynia => Data Scientist <=
- 2024-10-02 Warszawa => Sales Development Representative (in German) <=
- 2024-10-02 Warszawa => SAP HANA Developer (Middle) <=
- 2024-10-02 Warszawa => SAP S/4HANA FI/CO Senior Consultant <=
- 2024-10-02 Warszawa => Senior SAP HANA Developers <=
- 2024-10-02 Warszawa => Senior PHP Laravel Developer (e-commerce) <=
- 2024-10-02 Warszawa => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-10-02 Warszawa => Software .Net Developer <=
- 2024-10-02 Warszawa => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-10-01 Katowice => Head of Virtualization Platform Management and Operating S