-
21. Data: 2008-01-06 21:34:39
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: "Vlad The Ripper" <o...@p...wp.pl>
> Dostalem propozycje pracy w innym duzym miescie za 9 tys. brutto, ale
> zrezygnowalem z oferty. Musialbym wynajac mieszkanie co kosztuje tam okolo
> 1200 zl plus oplaty. W moim miescie zarabiam 5tys. brutto plus premia plus
> delegacje zagraniczne od czasu do czasu. Staz 8 lat, finanse-controlling.
> M2 mieszkania w moim miescie to ok.4800zl a w miescie z oferta pracy -m2
> mieszkania to ponad 8400zl. Wychodzi wiec na to samo. Uwazacie ze dobrze
> zrobilem nie przyjmujac tej oferty pracy? Pomyslalem sobie ze lepiej byc
> przy rodzinie i mieszkac za mniejsze pieniadze niz na sile szukac lepszych
> nominalnie zarobkow i placic za zycie,mieszkanie i dojazdy duzo wiecej. Z
> jedenj strony mam satysfakcje ze dostalem dobra oferte pracy a z drugiej
> pewien niesmak, sami rozumiecie...
> Ale decyzje podjalem, wazniejsi bliscy niz daleka praca.
Skoro sam uwazasz, ze zrobiles dobrze, to tak jest. Sam bylem troszke w
podobnej sytuacji, odmówilem glównie dlatego, ze naciskali na szybkie
przejscie a mam zaplanowany urlop, na który potem nie chcieli by mnie puscic
(2 tygodnie po miesiacu pracy :), wmawiali, ze mam 2 tygodnie wypowiedzenia,
co moglo okazac sie nieprawda i za szybko zaczeli sie spoufalac, co uznalem
za podejrzane. Jesli twoje zarobki cie satysfakcjonuja to nie masz czego
zalowac. Ktos poruszul temat usasmodzielniania sie. Powiedzialbym, ze jesli
nie masz juz zony czy nie planujesz sie ozenic w najblizszym czasie to takie
usamodzielnianie sie na sile nie ma sensu.
Pozdrawiam.
-
22. Data: 2008-01-06 21:52:03
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: M <m...@o...pl>
Użytkownik Herakles napisał:
> M wrote:
>
>
>>Dostalem propozycje pracy w innym duzym miescie za 9 tys. brutto, ale
>>zrezygnowalem z oferty. Musialbym wynajac mieszkanie co kosztuje tam
>>okolo 1200 zl plus oplaty. W moim miescie zarabiam 5tys. brutto plus
>>premia plus delegacje zagraniczne od czasu do czasu. Staz 8 lat,
>>finanse-controlling.
>>M2 mieszkania w moim miescie to ok.4800zl a w miescie z oferta pracy -m2
>>mieszkania to ponad 8400zl. Wychodzi wiec na to samo. Uwazacie ze dobrze
>>zrobilem nie przyjmujac tej oferty pracy? Pomyslalem sobie ze lepiej byc
>>przy rodzinie i mieszkac za mniejsze pieniadze niz na sile szukac
>>lepszych nominalnie zarobkow i placic za zycie,mieszkanie i dojazdy duzo
>>wiecej. Z jedenj strony mam satysfakcje ze dostalem dobra oferte pracy a
>>z drugiej pewien niesmak, sami rozumiecie...
>>Ale decyzje podjalem, wazniejsi bliscy niz daleka praca.
>
>
> źle zrobiłeś, bo zahamowałeś swój rozwój, a 9b to 6n, za to kupisz na kredyt
> mieszkanie 80 m(za 500-600tyś) w tym większym mieście, a jak się zechcesz
> wyprowadzić to je sprzedasz i tak zarobisz na tej nieruchomości, bo
> przecież nie będą stały w miejscu przez kilka(naście) lat. A ceny w
> sklepach są np. w wawie dużo niższe niż na moim skormnym zadupiu (fakt
> mięcho tam się kupuje od sąsiada, co akurat prosiaka ubił i zamrażarę każdy
> ma). A żonę i dzieci możesz zabrać ze sobą, resztę rodzinki możesz
> odwiedzać, cena ropy nie jest aż tak wysoka.
>
Dlaczego nie przyjalem ofety pracy....
-robiłbym to samo co w obecnej firmie
-jezdzilbym zagranice tak jak i w obecnej firmie
-dodatkowo jezdzilbym 250km z domu do miasta w ktorym bym pracowal,
przez co byloby sporo dodatkowych kosztow (musialbym kupic sobie wlasny
samochod)
-praca stresujaca nie mniej niz w obecnej firmie
Cenie jednak spokoj i zdrowie, mysle ze wrocilbym do nerwicy
przeprowadzajac sie i szukajac tylko niby wyzszych zarobkow netto, a tak
naprawde wynajmujac mieszaknie czy biorac na kredyt musialbym ta
nadwyzke zarobkow przeznaczyc na mieszkanie, zycie i dojazdy do pracy.
Fajnie ze proponuja 9tys.brutto nawet z jednorazowa dodatkowo pensja na
relokacje ale to nie dla mnie. Moze dla jakiegos szczura
dwudziestoparoletniego karierowicza....
-
23. Data: 2008-01-07 06:09:30
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: Herakles <h...@b...pl>
M wrote:
> Użytkownik Herakles napisał:
>
>> M wrote:
>>
>>
>>>Dostalem propozycje pracy w innym duzym miescie za 9 tys. brutto, ale
>>>zrezygnowalem z oferty. Musialbym wynajac mieszkanie co kosztuje tam
>>>okolo 1200 zl plus oplaty. W moim miescie zarabiam 5tys. brutto plus
>>>premia plus delegacje zagraniczne od czasu do czasu. Staz 8 lat,
>>>finanse-controlling.
>>>M2 mieszkania w moim miescie to ok.4800zl a w miescie z oferta pracy -m2
>>>mieszkania to ponad 8400zl. Wychodzi wiec na to samo. Uwazacie ze dobrze
>>>zrobilem nie przyjmujac tej oferty pracy? Pomyslalem sobie ze lepiej byc
>>>przy rodzinie i mieszkac za mniejsze pieniadze niz na sile szukac
>>>lepszych nominalnie zarobkow i placic za zycie,mieszkanie i dojazdy duzo
>>>wiecej. Z jedenj strony mam satysfakcje ze dostalem dobra oferte pracy a
>>>z drugiej pewien niesmak, sami rozumiecie...
>>>Ale decyzje podjalem, wazniejsi bliscy niz daleka praca.
>>
>>
>> źle zrobiłeś, bo zahamowałeś swój rozwój, a 9b to 6n, za to kupisz na
>> kredyt mieszkanie 80 m(za 500-600tyś) w tym większym mieście, a jak się
>> zechcesz wyprowadzić to je sprzedasz i tak zarobisz na tej nieruchomości,
>> bo przecież nie będą stały w miejscu przez kilka(naście) lat. A ceny w
>> sklepach są np. w wawie dużo niższe niż na moim skormnym zadupiu (fakt
>> mięcho tam się kupuje od sąsiada, co akurat prosiaka ubił i zamrażarę
>> każdy ma). A żonę i dzieci możesz zabrać ze sobą, resztę rodzinki możesz
>> odwiedzać, cena ropy nie jest aż tak wysoka.
>>
> To nie Warszawa z ofertą pracy. Ceny nieruchomości spadają i będą spadać
> w tym roku. Koniec z euforią na giełdzie i w nieruchomościach.Nie mam
Tak piszą w artykułach sponsorowanych, a prawda jest taka, że jest masa
ludzi, których wczoraj nie było stać na mieszkania, a dzisiaj ich stać. I
zaraz się rzucą z nowym rokiem do zakupów, co powoduje podaż, a podaż
powoduje wzrost cen.
> kredytow i nie chcę mieć. Nie mam dzieci ani żony. Poprostu najpierw
> chcę się trochę podszkolic i dopiero sam rozejrzec sie za pracą ale
> najlepiej w moim mieście. Powiem tak:miasta te to 2.i 3.najwieksze
> miasta w Polsce. Prace wyszukalo dla mnie HRK i zaproponowalo rozmowy w
> tej firmie. Udalo sie, ale odmowilem. Mysle ze sam moge sie ruszyc bez
> pomocy HRK:)
-
24. Data: 2008-01-07 07:33:54
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>
> podaż powoduje wzrost cen.
Miałes na myśli popyt.
-
25. Data: 2008-01-07 09:19:56
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: Immona <c...@n...gmailu>
M wrote:
> Użytkownik Herakles napisał:
>
>> M wrote:
>
>>> Ale decyzje podjalem, wazniejsi bliscy niz daleka praca.
>>
>>
>>
>> źle zrobiłeś, bo zahamowałeś swój rozwój, a 9b to 6n, za to kupisz na
>> kredyt
>> mieszkanie 80 m(za 500-600tyś) w tym większym mieście, a jak się zechcesz
>>
>
> Dlaczego nie przyjalem ofety pracy....
[...]
> Fajnie ze proponuja 9tys.brutto nawet z jednorazowa dodatkowo pensja na
> relokacje ale to nie dla mnie. Moze dla jakiegos szczura
> dwudziestoparoletniego karierowicza....
Mysle, ze rozwazyles swoja decyzje bardzo szczegolowo i nie masz sie
czym przejmowac, najwazniejsze, zeby Ci bylo dobrze. W Polsce kasa jest
uwazana przez wiekszosc ludzi za priorytet, bo jest jej malo i sadze, ze
przyszedles tutaj zasiegnac opinii, bo sporo osob popukalo sie w glowe
uslyszawszy o Twojej decyzji i nabrales watpliwosci. Po osiagnieciu
zadowalajacego poziomu zycia, ktory jest rozny dla roznych osob, dalszy
wzrost dochodow zaczyna "wazyc mniej" od korzysci niematerialnych takich
jak czas wolny, zycie rodzinne itp. i wtedy niechec do poswiecenia tych
rzeczy za wiecej pieniedzy jest calkowicie normalna, wrecz zdrowa. Wielu
ludzi moze nie rozumiec Twojej decyzji dlatego, ze dla nich ow "poziom
usatysfakcjonowania" znajduje sie znacznie wyzej niz 5k brutto.
Czlowiek, ktory by powiedzial "zarabiam 100k miesiecznie i odrzucilem
oferte 150k, bo nie mialbym zupelnie zycia rodzinnego, a z moim 100k mi
dobrze i dodatkowe 50k nie jest warte poswiecenia wolnego czasu"
spotkalby sie, przypuszczam, z wiekszym zrozumieniem.
Koledzy podjeli kwestie mieszkania z rodzicami w wieku doroslym. IMHO
nie bylo to na miejscu, bo to grupa o czym innym i choc niektore style
zycia sa powszechnie uznawane za objaw problemow, to dopoki wszystkie
osoby zaangazowane w sytuacje sa z niej zadowolone, nie nalezy im
przeszkadzac w tym byciu zadowolonym w imie swojego wyobrazenia o tym,
co normalne. Ale jesli tymi zglaszajacymi powazne watpliwosci co do
Twojej decyzji sa ci najblizsi, dla ktorych poswieciles wyzsze zarobki,
to rzeczywiscie powinienes miec watpliwosci.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
26. Data: 2008-01-07 11:16:25
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: Herakles <h...@b...pl>
LukaszS wrote:
>> podaż powoduje wzrost cen.
>
> Miałes na myśli popyt.
tak
-
27. Data: 2008-01-07 12:18:00
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "M" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:flr0tu$36l$1@217.76.112.12...
> To nie Warszawa z ofertą pracy. Ceny nieruchomości spadają i będą spadać
> w tym roku. Koniec z euforią na giełdzie i w nieruchomościach.Nie mam
> kredytow i nie chcę mieć. Nie mam dzieci ani żony. Poprostu najpierw
> chcę się trochę podszkolic i dopiero sam rozejrzec sie za pracą ale
> najlepiej w moim mieście.
Cóż, jeśli priorytetem jest dla Ciebie bezproblemowe prześlizgnięcie się do
starości, to zrobiłeś dobrze. Jeśli dopuszczasz jakieś zmiany priorytetów, np.
żonę czy też nie daj Boże dzieci, to z pewnością Twoja wybranka będzie
zachwycona Twoim piz..ym podejściem do życia. Pozostałych rzeczy wyliczyć
dobrze się nie da - mieszkania mogą stanieć, spłacane odsetki przepadają, ale
kapitał raczej nie, średni miesięczny koszt posiadania i eksploatacji
samochodu to grubo ponad 1kPLN nie licząc takich atrakcji jak kradzieże i
wypadki, trzeba mieć gdzie ten samochód postawić a jeździ się po Polsce z
niewielkimi wyjątkami coraz gorzej. Nie bierzesz też pod uwagę faktu, że popyt
na Twoje umięjętności może się załamać. Jeśli więc nie planujesz samodzielnego
życia a samochód Ci niepotrzebny to w sumie nic lepszego nie mogłeś zrobić.
entrop3r
-
28. Data: 2008-01-07 14:32:49
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: "Jackare" <jacek.leszczuk_WYCIĄĆ...@i...pl_wyciąć>
Moim zdaniem zrobiles dobrze. Ostatecznie liczy sie to co ci zostaje do
dypozycji. W mowej pracy mialbys podobne pieniadze i kilka razy mniej czasu.
Przez rok mieszkalem osobno a potem dojezdzalem przez pól roku dziennie 100
km w jedna strone do pracy i wiem co to znaczy.
--
Jackare
Bytom
-
29. Data: 2008-01-07 14:47:34
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: "Jackare" <jacek.leszczuk_WYCIĄĆ...@i...pl_wyciąć>
Użytkownik "M" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:flr0tu$36l$1@217.76.112.12...
> Użytkownik Herakles napisał:
>
>> M wrote:
>>
>>
>>>Dostalem propozycje pracy w innym duzym miescie za 9 tys. brutto, ale
>>>zrezygnowalem z oferty. Musialbym wynajac mieszkanie co kosztuje tam
>>>okolo 1200 zl plus oplaty. W moim miescie zarabiam 5tys. brutto plus
>>
> To nie Warszawa z ofertą pracy. Ceny nieruchomości spadają i będą spadać w
> tym roku. Koniec z euforią na giełdzie i w nieruchomościach.Nie mam
> kredytow i nie chcę mieć. Nie mam dzieci ani żony. Poprostu najpierw chcę
> się trochę podszkolic i dopiero sam rozejrzec
I to jest mądre postępowanie. Nie mając zobowiązań w postaci rodziny i
kredytów do utrzymania nie jesteś niczyim niewolnikiem.
Przy dobrze przemyślanej polityce inwestowania oszczędności za 5-6 lat
możesz śmiać się z tych którzy zaciągnęli kredyty i będą je jeszcze całe
zawodowe życie spłacać.
Może być cię stać na mieszkanie bez zaciągania kredytu lub możesz osiągnąć
kapitał pozwalający żyć z nagromadzonych odsetek bez konieczności
świadczenia pracy.
Ja bym trzymał ten kurs.
--
Jackare
-
30. Data: 2008-01-07 15:10:58
Temat: Re: Odmowilem pracy za 9 tys.brutto
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
> I to jest mądre postępowanie. Nie mając zobowiązań w postaci rodziny i
> kredytów do utrzymania nie jesteś niczyim niewolnikiem.
> Przy dobrze przemyślanej polityce inwestowania oszczędności za 5-6 lat
> możesz śmiać się z tych którzy zaciągnęli kredyty i będą je jeszcze całe
> zawodowe życie spłacać.
> Może być cię stać na mieszkanie bez zaciągania kredytu lub możesz osiągnąć
> kapitał pozwalający żyć z nagromadzonych odsetek bez konieczności
> świadczenia pracy.
> Ja bym trzymał ten kurs.
Kurs dobry, ale z horyzontem czasowym to Ci coś raczej nie wyszło. Ile
wg Ciebie trzeba by było odkładać miesięcznie, by takie warunki
osiągnąć? Weź też pod uwagę, że obecnie giełda nie daje aż takich zysków
do jakich nas przyzwyczaiło kilka poprzednich lat.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl