-
1. Data: 2004-01-15 07:40:06
Temat: Obniżanie wynagrodzenia a brak zmiany umowy
Od: "Pracownik" <m...@p...onet.pl>
Witam
Następująca sytuacja: pracownik ma w pewnej firmie umowę zlecenie, zawartą na
czas nieokreślony, co miesiąc dostaje wynagrodzenie określone w umowie.
Zaznaczę, że z innym pracodawcą jest zawarta umowa o pracę, więc z umowy
zlecenia nie odprowadza sie ubezpieczenia społecznego. W pewnym momencie
pracodawca mówi, że cięzko w firmie itd., trzeba obniżyć wynagrodzenie, mówi o
ile mniej. Pracownik co miesiąc wystawia rachunki, więc od tego momentu
wystawia rachunki na mniejszą kwotę, bo większej i tak by mu nie podpisali.
Mija rok, pracodawca chce znowu obniżyć wynagrodzenie, cierpliwość pracownika
kończy się. Co ważne, umowa pisemna nie została od początku zmieniona, więc
widnije na niej kwota pierwotna.
Problem: czy pracownik może domagać się od pracodawcy wyrównania za
przepracowany okres, czyli wypłacenia różnicy pomiędzy tym co na umowie, a tym,
co widniało na rachunkach. Czy umowa ustna jest ważniejsza, przy czym, było to
raczej jednostrone oświadczenie woli na dodatek przekazane nie przez głównego
prezesa, a bezpośredniego przełożonego. Czy pracownik może stwierdzić, że
wystawiane przez niego rachunki były niższe w związku z trudną sytuacją firmy,
ale w końcu chce odzyskać kwotę zawartą w umowie.
Dodam, że w firmie jest coraz gorzej, a umowa nie jest stosunkiem pracy, lecz
umową cywilno - prawną, więc jedyna możliwość to sąd pracy. Pracownik woli się
nie sądzić, a pracodawca sądów się nie boi.
Pytanie: w jaki sposób "zmobilizować" pracodawcę i jakich użyć argumentów, aby
przekonać go do pokrycia choć części powstałej róznicy. Czy to w ogóle możliwe,
Jakie Wy widzicie ew. możliwości, bądź nie odzyskania pieniędzy.
Dziękuję.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-01-15 18:06:30
Temat: Re: Obniżanie wynagrodzenia a brak zmiany umowy
Od: "gromax" <g...@g...pl>
umowa-zlecenie i umowa o dzieło to nie są umowy na mocy KP tylko KC, a skoro
tak to podstawą nie jest wykładnia prawa pracy tylko kodeks cywilny.czyli
sąd pracy nie wchodzi w grę, tylko sąd z powództwa cywilnego.
pytanie, jak zmotywować pracodawcę? jedyne rozsądne wyjście, to udowodnić
pracodawcy że straci na odejściu pracownika. jeżeli pracownik nie czuje się
na siłach żeby przekonać pracodawcę to niech lepiej nie wykonuje kroku
<albo-albo> tylko niech zaciśnie zęby i milczy.
pozdr
gromax