-
51. Data: 2003-07-23 22:33:44
Temat: Re: prawo glosu w wyborach
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> writes:
> Przyjecie obywatelstwa innego panstwa stawia pod znakiem zapytania "czucie
> sie Polakiem"
czyzby? myslisz, ze wraz z dostaniem jakiegos-tam papierka poczucie
pzynaleznosci do jakiejs grupy znika, jak reka odjal?
prawda jest taka, ze wielu ludziom i panstwom fakt podwojnego
obywatelstwa oscia w gardle stoi. Bo czlowiek, ktory ma dwa (badz
wiecej paszportow, znam takich) obywatelstwa moze sobie wybrac.
moze sobie wybrac na przyklad, ze zyje w kraju, gdzie koszty zycia sa
tansze, a pracowac w innym, gdzie placa wiecej.
gdyby takich ludzi bylo wiecej, stawialoby to pod znakiem zapytania
raczej polityke danych panstw polegajaca na ustalaniu podatkow po
uwazaniu i zmuszaniu ludzi do ich placenia.
czemuz to najwieksze firmy w polsce nie placa w ogole podatkow? Bo
moga sobie zarejestrowac dzialanosc w jednym z tzw. rajow podatkowych
i tam placic minimalne podatki.
do tego nie trzeba nawet byc obywatelem tych krajow.
i wlasnie tego chca uniknac rzady roznych panstw. a ty idziesz jeszcze
dalej, dajesz sie zmanipulowac na tyle, ze uwazasz, iz fakt dostania
jakiegos papierka zmienia twoja narodowosc.
ludzie maja rozne paszporty bo im tak wygodniej i tak dla nich
krozystniej. to, kim sie czuja - to zupelnie odrebna bajka.
moze kiedys to zrozumiesz.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
52. Data: 2003-07-23 22:57:19
Temat: Re: prawo glosu w wyborach
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2adb450vr.fsf@pierdol.ninka.net...
> "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> writes:
> i wlasnie tego chca uniknac rzady roznych panstw. a ty idziesz jeszcze
> dalej, dajesz sie zmanipulowac na tyle, ze uwazasz, iz fakt dostania
> jakiegos papierka zmienia twoja narodowosc.
"Papierka" sie nie dostaje. O "papierek" ludzie sie bardzo
staraja.......widac bardzo im zalezy
> ludzie maja rozne paszporty bo im tak wygodniej i tak dla nich
> krozystniej. to, kim sie czuja - to zupelnie odrebna bajka.
> moze kiedys to zrozumiesz.
Moze jestem staromodny i niereformowalny. Moze dlatego wlasnie nie
wyjechalem, ze mam inna skale wartosci?
Caly czas uwazam, ze jesli ktos z powodu jakis tam ulatwien zdecydowal sie
przyjac obywatelstwo kraju w ktorym mieszka, nie powinien miec mozliwosci
decydowania o kraju z pobytu w ktorym zrezygnowal.
Po powrocie na stale natomiast, jak najbardziej powiniem miec mozliwosc
wystapienia o przywrocenie obywatelstwa.w celu aktywnego udzialu w zyciu
politycznym swojego kraju.
Tak jak z partia polityczna...dlaczego nie dziwi cie, ze nie mozna nalezec
do dwoch rownoczesnie...przeciez tez jest to niesprawiedliwosc i
dyskryminacja, poniewaz komus moze z przyczyn osobistych odpowiadac tylko
czesc programu kazdej z nich.
Caly czas jestem ciekawy, jak ten problem rozwiazala Irlandia, ktorej
emigracja jest wieksza niz ludnosc kraju.
Czy Irlandczycy w USA, z amerykanskim obywatelstwem, maja prawo glosu w
wyborach i referendach irlandzkich?
Jestes na miejscu, pewno bez problemu mozesz to ustalic. Nie znam
odpowiedzi, tak wiec nie wiem, na czyja korzysc bedzie.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
>
> --
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
53. Data: 2003-07-24 09:40:14
Temat: Re: prawo glosu w wyborach
Od: "Tomodati" <a...@o...pl>
Witaj Nino,
> Skoro powiadasz, ze nie ma.... ale pobawmy sie w gdybologie.
>
> Po pierwsze: z punktu widzenia panstwa polskiego, to jego rodacy
> mieszkajacy za granica sa wlasciwie calkiem korzystnym zjawiskiem.
> Podatkow co prawda w kraju nie placa, ale bardzo czesto maja w kraju
> pozostawione rodziny i jednak cos ich z krajem laczy. calkiem wielu
> jak sie dorobi, to do kraju wraca i wydaje swoje pieniadze tu.
> sa tez spora grupa lobbingowa, przynajmniej w krajach, gdzie ich jest
> wiecej.
Calkiem wielu, to znaczy ilu? Jak wielki jest odsetek tych ludzi?
>
> Po drugie: bardzo wielu Polakow, mieszkajacych za granica, ma
> obywatelstwo tylko polskie. Chcialbys ich tego obywatelstwa pozbawic?
Niech sie zadeklaruja: czy jestem Polakiem i mam zarowno prawa jak i
obowiazki, czy jestem Amerykaninem, Niemcem czy kimkolwiek,
tam place podatki, ubezpieczenie zdrowotne itp ( czyli obowiazki ) i tam
czerpie korzysci ( leczenie itp )
Wiec skoro w tym sensie nic mnie nie laczy z krajem to nie biore udzialu w
glosowaniu... proste prawda? Chyba ze cos zle zaqmalem... :-)
> Czy moze zmienic konstytucje i zrobic podzial na rownych i
> rowniejszych: rowniejsi to sa ci, co mieszkaja w kraju i placa
> podatki, i dlatego moga glosowac?
Mieszkaja w kraju i dostaja w dupe od kolejnych rzadzacych... i trzeba to
sobie otwarcie powiedziec.
Pomijam fakt osob, ktore pracuja na kontraktach za granica ( bo w kraju jak
wiadomo nie ma roboty ) i dorabiaja sie.
Co innego osoby, ktore wyjechaly bo mialy dosc tego kraju i tego co sie tu
dzieje. Skoro wyjechaly to niech siedza na dupie i nie wtracaja sie do
wewnetrznych spraw, ktore nie powinny ich juz interesowac. I takie jest moje
zdanie.
>
> jesli to ostatnie, w takim razie wszyscy cudzoziemcy mieszkajacy w
> Polsce powinni miec rowniez prawo glosowania w wyborach - skoro w tym
> kraju mieszkaja, pracuja i placa podatki.
widze, ze nie do konca rozumiesz o co mi chodzi, albo nie chcesz rozumiec,
poniewaz moje dosc krytyczne slowa dotycza Ciebie ;-)
>
> jakiekolwiek kryterium wybierzesz, musisz sie go konsekwentnie
> trzymac, inaczej calkiem slusznie bedziesz oskarzony o dyskryminacje.
Zadna dyskryminacja, tylko rownouprawnienie ;-)
Adas