eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNieudolny czlonek grupy - problem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 61. Data: 2005-07-28 08:47:54
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl>

    > Użytkownik "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:5f1c.000007c5.42e88cf4@newsgate.onet.pl...
    > [...]
    > > nie gwarantuję, że wdam się w ewentualną polemikę
    > > bo czuję się słabo
    >
    > Zastanawiam się tylko, co znajdujesz ciekawego dla siebie
    > w tutejszych biurokratycznych dyskusjach o KP, urlopach,
    > ustawach i innych pierdołach. IMHO zdecydowanie jesteś
    > nie z tego świata (dla mnie oczywiście to ogromna zaleta).
    >
    > Ściągam czapkę.
    >
    > MS
    >

    Dzięki. Długo by mówic w temacie tej zalety, bo to złożona sprawa.
    Czuję że powinienem się zrewanżować w temacie tego komplementu
    a więc uważaj, wymysliłem jeden: wydaje mi się, że moja dziewczyna
    by Cię polubiła. (a to mz powinieneś docenić)

    pzdr
    respectfully
    Tomasz Kamiński




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 62. Data: 2005-07-28 08:56:26
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: lynx <t...@p...fm>

    Użytkownik Charles Kinbote napisał:

    > Dzięki. Długo by mówic w temacie tej zalety, bo to złożona sprawa.
    > Czuję że powinienem się zrewanżować w temacie tego komplementu
    > a więc uważaj, wymysliłem jeden: wydaje mi się, że moja dziewczyna
    > by Cię polubiła. (a to mz powinieneś docenić)

    ale sobie słodzicie :D wazelinka ścieka :)


  • 63. Data: 2005-07-28 09:06:46
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl>

    > >
    > > Użytkownik "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> napisał w
    > > wiadomości news:5f1c.000007c5.42e88cf4@newsgate.onet.pl...
    > >
    > > >
    > > > "człowieka nie lubi się za to co robi (2) tylko za to jaki jest (1)"
    > > >
    > > > otóż moim zdaniem to zdanie tłumaczy pewne że tak powiem dwa
    > > > 'polityczne' napięcia w całym naszym społeczeństwie mz
    > > > są dwie opcje, które również w tym wątku doszły do
    > > > głosu, (np opozycja Immona(2)-Ja(1)) w bardzo subtelnej
    > > > wersji ze strony Immony
    > > >
    > > > zwykle ludzie (chyba) uważają że człowiek jest mniej
    > > > więcej tyle wart (np dla firmy) ile robi (2)
    > > >
    > > > dla mnie człowiek jest tyle wart - jaki jest (1)
    > > > (mowiac niegramatycznie)
    > >
    > > Mylisz dwie rzeczy. Ocene czlowieka ogolem jako czlowieka i ocene czlowieka
    > > jako pracownika. Czasem mozna to zawezic jeszcze do oceny jako pracownika
    > > konkretnej branzy.
    > > Ja np. jako grafik bylabym niewiele warta i gdyby ktos mnie na takim
    > > stanowisku posadzil, zespol pewnie szybko by sie zdenerwowal, ze musza z
    > > kims takim pracowac i moze by polecialy epitety jak w przypadku Twojego
    > > naprawiania telewozorow. Sa tez zawody, w ktorych jestem wiele warta. Jedno

    Rozumiem. Dobrze to napisałaś moim zdaniem, wydaje mi się nawet że
    po tym co napisałaś powyżej mogę sobie wyobrazić jak płynie czas
    w Twojej pracy i jakie są tam relacje między ludźmi. (Podoba mi się,
    to mz zupełnie _inna_ praca niż ta o której wspomniał pan autor
    pierwszego posta). Zapewnie inna praca bo inni ludzie, a to ludzie
    tworzą rzeczywistośc, spokojną i piekną albo pełną strachu bólu
    i czego tam jeszcze (wiadomo).


    > > i drugie nie ma wielkiego zwiazku z wartoscia czlowieka w sensie
    > > humanistycznym - to inna kategoria. Sa tacy, ktorzy myla to ze soba, ale ta
    > > grupa nie wydaje mi sie duza - wiekszosc ludzi, ktorych znam, ma w swojej
    > > klasyfikacji znanych sobie ludzi rowniez dzialki, w ktorych ocena osobista i
    > > zawodowa sie rozbiega: "cenie zawodowo, ale nie lubie osobiscie; jest
    > > swietnym [zawod], ale to dran" lub "lubie osobiscie i doceniam piekno duszy,
    > > ale wiem, ze do pracowania u nas by sie nie nadawal"

    Niezbyt to zrozumiałem, ale mniejsza z tym, sam nie użyłbym na pewno
    zwrotu "piękno duszy" (kojarzy mi się on nie wiem dlaczego z Natalie
    Portman, albo z tym fajnym zwrotem z Leonarda Cohena:
    I love you for your body, There's a voice inside me, which sound
    like G.O.D to me, declaring that your body is realy, Realy, REALLY
    REALLY YOU, cos przekręciłem)

    pzdr TK





    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 64. Data: 2005-07-28 09:23:31
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl>


    Użytkownik "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:5f1c.0000080e.42e8a025@newsgate.onet.pl...

    >
    > Rozumiem. Dobrze to napisałaś moim zdaniem, wydaje mi się nawet że
    > po tym co napisałaś powyżej mogę sobie wyobrazić jak płynie czas
    > w Twojej pracy i jakie są tam relacje między ludźmi. (Podoba mi się,

    Ale przedstawiony przeze mnie poglad jest w moim przypadku niezalezny od
    obecnej sytuacji w pracy i ludzi. Byl taki sam w poprzedniej pracy, ktora
    wymienionymi przez Ciebie cechami roznila sie diametralnie od tego, co jest
    teraz.

    > > > zawodowa sie rozbiega: "cenie zawodowo, ale nie lubie osobiscie; jest
    > > > swietnym [zawod], ale to dran" lub "lubie osobiscie i doceniam piekno
    duszy,
    > > > ale wiem, ze do pracowania u nas by sie nie nadawal"
    >
    > Niezbyt to zrozumiałem, ale mniejsza z tym, sam nie użyłbym na pewno
    > zwrotu "piękno duszy" (kojarzy mi się on nie wiem dlaczego z Natalie

    Szczerze mowiac w tym zwrocie byla ironia pod adresem rozmowcy poszukujacego
    wznioslosci w nieodpowiednim miejscu. Ale ta grupa nie sluzy raczej do
    dywagacji stylistycznych.

    I.



  • 65. Data: 2005-07-28 09:26:24
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Charles Kinbote" <t...@p...onet.pl>

    > Użytkownik Charles Kinbote napisał:
    >
    > > Dzięki. Długo by mówic w temacie tej zalety, bo to złożona sprawa.
    > > Czuję że powinienem się zrewanżować w temacie tego komplementu
    > > a więc uważaj, wymysliłem jeden: wydaje mi się, że moja dziewczyna
    > > by Cię polubiła. (a to mz powinieneś docenić)
    >
    > ale sobie słodzicie :D wazelinka ścieka :)

    Opowiem Ci pewien żart. Nie wiem dlaczego ale sam w sobie zauważyłem
    kiedyś że często zdarzało mi się patrzeć z uznaniem na buty moich
    (nielicznych) pracodawców. Może tak się akurat złożyło że mieli
    porządne buty a i pewnie we mnie jest jakaś głupawa skłonność
    do podlizywania się im, (o ich intelekcie to trudno by mi było
    powiedzieć komplement, ale patrzyłem z uznaniem na ich buty,
    bo mieli rzeczywiście porządne). Nie wiem czy taka typowa wazelina
    rodem z sitkomu jeszcze działa, ale jak ktoś patrzy z uznaniem
    na Twoje buty to jest na pewno przyjemne, wiem stąd bo kiedyś jeden
    z omawianych zwierzchników popatrzył z uznaniem na _moje_
    buty. (Głupie ale naprawdę tak było).

    pzdr TK





    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 66. Data: 2005-07-28 09:38:28
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Ch KInbote" <t...@p...onet.pl>

    >
    > Użytkownik "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:5f1c.0000080e.42e8a025@newsgate.onet.pl...
    >
    > >
    > > Rozumiem. Dobrze to napisałaś moim zdaniem, wydaje mi się nawet że
    > > po tym co napisałaś powyżej mogę sobie wyobrazić jak płynie czas
    > > w Twojej pracy i jakie są tam relacje między ludźmi. (Podoba mi się,
    >
    > Ale przedstawiony przeze mnie poglad jest w moim przypadku niezalezny od
    > obecnej sytuacji w pracy i ludzi. Byl taki sam w poprzedniej pracy, ktora
    > wymienionymi przez Ciebie cechami roznila sie diametralnie od tego, co jest
    > teraz.
    >
    > > > > zawodowa sie rozbiega: "cenie zawodowo, ale nie lubie osobiscie; jest
    > > > > swietnym [zawod], ale to dran" lub "lubie osobiscie i doceniam piekno
    > duszy,
    > > > > ale wiem, ze do pracowania u nas by sie nie nadawal"
    > >
    > > Niezbyt to zrozumiałem, ale mniejsza z tym, sam nie użyłbym na pewno
    > > zwrotu "piękno duszy" (kojarzy mi się on nie wiem dlaczego z Natalie
    >
    > Szczerze mowiac w tym zwrocie byla ironia pod adresem rozmowcy poszukujacego
    > wznioslosci w nieodpowiednim miejscu. Ale ta grupa nie sluzy raczej do
    > dywagacji stylistycznych.
    >
    > I.
    >
    >

    Być może, ale ja jak mówiłem w ogóle nie odnoszę i nie donosiłem się
    do spraw o których Ty mówisz, nawet prawie że nie nie rozumiem
    tego o czym piszesz, i dalej raczej nie będę się do tego odnosił
    ani pewnie nawet starał tego zrozumieć, możesz mieć zupełną rację
    a nawet ją masz zapewne bo przecież wiesz o czym mówisz.

    (Osobiście chyba i tak wdałem się w zbyt obfite ze swej strony
    wypowiedzi, przepr. [może wrócę jeszcze za jakiś czas do Twojego
    posta, w zalezności od dzisiejszego poziomu nudy/ekscytacji, chyba
    pójdę popływać w rzece, może uda mi się pobic mój rekord
    nurkowania, około 10 metrów z prądem]


    pozdr
    TK




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 67. Data: 2005-07-28 10:00:19
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl>


    Użytkownik "Ch KInbote" <t...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:5f1c.00000830.42e8a794@newsgate.onet.pl...

    > Być może, ale ja jak mówiłem w ogóle nie odnoszę i nie donosiłem się
    > do spraw o których Ty mówisz, nawet prawie że nie nie rozumiem
    > tego o czym piszesz, i dalej raczej nie będę się do tego odnosił
    > ani pewnie nawet starał tego zrozumieć,

    Hm. a nie sadzisz, ze takie podejscie do rozmowcy i obnoszenie sie z tym, ze
    nie starasz sie go zrozumiec i wlasciwie Cie nie obchodzi to, co on mowi,
    jest niegrzeczne i nieco lekcewazace? Do realizowania niektorych potrzeb
    bardziej nadaja sie blogi niz grupa dyskusyjna.

    I.


  • 68. Data: 2005-07-28 10:42:18
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: lynx <t...@p...fm>

    Użytkownik Charles Kinbote napisał:

    > Opowiem Ci pewien żart.

    [ciach]

    ja nie widze w tej opowieści żartu tylko poradnik jak lizać komuś tyłek ;p

    --
    lynx


  • 69. Data: 2005-07-28 10:44:48
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Charles Kamiński" <p...@p...onet.pl>

    >
    > Użytkownik "Ch KInbote" <t...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:5f1c.00000830.42e8a794@newsgate.onet.pl...
    >
    > > Być może, ale ja jak mówiłem w ogóle nie odnoszę i nie donosiłem się
    > > do spraw o których Ty mówisz, nawet prawie że nie nie rozumiem
    > > tego o czym piszesz, i dalej raczej nie będę się do tego odnosił
    > > ani pewnie nawet starał tego zrozumieć,
    >
    > Hm. a nie sadzisz, ze takie podejscie do rozmowcy i obnoszenie sie z tym, ze
    > nie starasz sie go zrozumiec i wlasciwie Cie nie obchodzi to, co on mowi,
    > jest niegrzeczne i nieco lekcewazace? Do realizowania niektorych potrzeb
    > bardziej nadaja sie blogi niz grupa dyskusyjna.
    >
    > I.

    Wybacz, ale Ty też nie starasz się mnie zrozumieć tyle że się
    z tym nie obnosisz. Pozwolisz, że wytłumaczę 1) ja nie staram się
    Ciebie zrozumieć bo jak mówiłem poruszana tematyka mnie nie
    obchodzi, (mam do tego prawo podobnie jak mam prawo nie
    czytać uważnie wszystkich postów na grupie albo nawet
    w tym wątku, jestem leniwy). Zwykle sprawy mają wiele płaszczyzn,
    ja wypowiedziałem się wtemacie tego co nazwałem "humanistyczną
    impresją" (np nt. wrednych emocji jakie potrafią wytworzyć
    pewni ludzie).
    Nie mam obowiązku wypowiadania się w temacie
    do którego Ty dążysz, słabo go rozumiem, nie interesuje mnie.
    Mam po prostu wrażenie że nic nie udało by mi się na ten temat
    powiedzieć. Mówię co chcę, w temacie obowiązków, np obowiązku
    zachowywania się tak jak inni, jestem ogólnie słaby.
    Co już dało się zauważyć i co wiąże się ogólnie z tematyką
    bo to wywołuje wrogość u przeciętnego człowieka.


    pzdr
    TK



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 70. Data: 2005-07-28 10:59:41
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "Tomasz Kinbote" <t...@p...onet.pl>

    > człowieka.

    albo grupy.


    [Zob. np. "Śmiech w ciemności" V. Nabokov,

    [zwykle wystarczy łamać proste zasady, jak ja, aby się z tym
    spotkać, np jąkać się, nie mieć nogi czy coś takiego]

    tam jest m/in fragment o pewnym robotniku, który odzielnie
    wobec bohaterki był "dobrym kumplem" ale gdy znalazł się
    w grupie zaczynało się 'straszenie']

    respectfully
    TK



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1