Witam ponownie.
Być może niektórzy pamiętają tamten wątek, a jeśli nie a macie ochotę i czas
zerknąć to poczytajcie:
Wątek zwie się:
Nieuczciwy "pracodawca"

Otóż, cytowałem tam fragment maila od właściciela firmy TELEADRESON -
tytułowego "pracodawcy",
w którym pisze on, iż jeśli sobie tego życzę, mogą mi przysłać świadectwo
pracy, ale z wpisanym zwolnieniem dyscyplinarnym.
No to wysłałem do owej firmy list polecony za potwierdzeniem odbioru, że
owszem chcę takie świadectwo pracy otrzymać. (przypomnę może, że umowy o
pracę nie mówiąc już o wynagrodzeniu nie otrzymałem).
Minęły już ze 3 tygodnie odkąd otrzymałem pocztą potwierdzenie odbioru
mojego wezwania do wydania świadectwa pracy. Samego świadectwa oczywiście
nie otrzymałem.
Jak myślicie, czy mogę już kierować sprawę do Sądu Pracy? Normalnie
pracodawca ma na wydanie Ś.P. 2 tygodnie, więc chyba czas najwyższy?
Pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy już napisałem.
O wypłacenie wynagrodzenia wraz z odsetkami również.
Nie wiem tylko czy powinienem złożyć od razu oba czy trzeba najpierw
zakończyć jedno, by wystosować drugie?
Może coś podsuniecie?

PS. Jakby ktoś potrzebował wzór takiego pozwu, służę pomocą.

pozdrawiam
PROZAiC



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/