-
1. Data: 2003-07-15 00:17:14
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: "CHANI" <c...@c...org>
Leszek 'Dartles' Puchowski wrote:
> Przez kilka miesięcy pracowałem w biurze podróży na zasadzie prowadzenia
> działalności gospodarczej. Odszedłem z końcem maja na zasadzie porozunia
> stron, zaznaczając że pracodawca zobowiązuje mi się wypłacić należną
> kwotę wynagrodzenia. Niestety firma nie wywiązała się i nie wypłaciła mi
> sporej kwoty. Nie płaci również pracownikom, którzy nadal w niej
> pracują. Firma znajduje się w bardzo złej sytuacji finansowej i w
> obecnej chwili jest w trakcie przejmowania przez inną, ta jednak nie
> wypłaci nam zaległych pieniędzy. Mam pytanie do Was, Grupowiczów - co
> możecie mi poradzić, dokąd się udać. Mieszkam w Łodzi i nie ukrywam, że
> bardzo zależy mi na odzyskaniu tych pieniędzy.
Czy firma ogłasza upadłość? Jeśli tak, to masz takie same szanse,
jak wszyscy kontrahenci firmy, czyli nikłe. W pierwszej kolejności
z majątku upadłego pokrywa się koszty postępowania, później roszczenia
fiskusa, później pracowników (wynikające ze _stosunku_pracy_) a dopiero
na samym końcu pozostałych wierzycieli. Poczytaj prawo upadłościowe.
Wierzytelność zgłasza się w Sądzie Rejonowym, Wydział Gospodarczy.
http://www.lodz.so.gov.pl/struktura/
(Co prawda piszesz, że inna firma "przejmuje", ale od strony prawnej
różnie się to może odbywać).
Jeśli firma nie ogłasza upadłości, zleć odzyskanie długu jakiejś
firmie windykacyjnej (musisz przedstawić wystawione faktury i umowę,
która stanowiła podstawę do ich wystawienia).
Najogólniej mówiąc, nie dochodzisz swoich praw jako pracownik, tylko
jak firma.
--
CHANI
-
2. Data: 2003-07-15 23:07:51
Temat: Nieuczciwe biuro podróży
Od: Leszek 'Dartles' Puchowski <d...@w...pl>
Witam serdecznie!
Przez kilka miesięcy pracowałem w biurze podróży na zasadzie prowadzenia
działalności gospodarczej. Odszedłem z końcem maja na zasadzie porozunia
stron, zaznaczając że pracodawca zobowiązuje mi się wypłacić należną
kwotę wynagrodzenia. Niestety firma nie wywiązała się i nie wypłaciła mi
sporej kwoty. Nie płaci również pracownikom, którzy nadal w niej
pracują. Firma znajduje się w bardzo złej sytuacji finansowej i w
obecnej chwili jest w trakcie przejmowania przez inną, ta jednak nie
wypłaci nam zaległych pieniędzy. Mam pytanie do Was, Grupowiczów - co
możecie mi poradzić, dokąd się udać. Mieszkam w Łodzi i nie ukrywam, że
bardzo zależy mi na odzyskaniu tych pieniędzy.
Serdecznie pozdrawiam
Leszek
-
3. Data: 2003-07-16 00:45:35
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: Leszek 'Dartles' Puchowski <d...@o...pl>
CHANI napisał:
>
> Czy firma ogłasza upadłość? Jeśli tak, to masz takie same szanse,
> jak wszyscy kontrahenci firmy, czyli nikłe. W pierwszej kolejności
> z majątku upadłego pokrywa się koszty postępowania, później roszczenia
> fiskusa, później pracowników (wynikające ze _stosunku_pracy_) a dopiero
> na samym końcu pozostałych wierzycieli. Poczytaj prawo upadłościowe.
> Wierzytelność zgłasza się w Sądzie Rejonowym, Wydział Gospodarczy.
> http://www.lodz.so.gov.pl/struktura/
>
> (Co prawda piszesz, że inna firma "przejmuje", ale od strony prawnej
> różnie się to może odbywać).
>
> Jeśli firma nie ogłasza upadłości, zleć odzyskanie długu jakiejś
> firmie windykacyjnej (musisz przedstawić wystawione faktury i umowę,
> która stanowiła podstawę do ich wystawienia).
>
> Najogólniej mówiąc, nie dochodzisz swoich praw jako pracownik, tylko
> jak firma.
>
Na razie firma jeszcze nie ogłosiła upadłości. Obiecywała pieniążki na
początek lipca, ale...
Obawiam się, że ich dług wobec mnie jest zbyt mały (nie wiem, ale wydaje
mi się, że firmy windykacyjne biorą się do roboty, kiedy mają do
odzyskania powyżej 10 000.
Czy można iść z tą sprawą do sądu pracy? Jakie są wtedy koszta i jak
długo ciągną się takie postępowania? Czy w ogóle mogę iść do sądu pracy
jako pracownik-firma (słyszałem, że zatrudnianie ludzi na zasadzie
działalności jest nielegalne)?
Pozdrawiam
Leszek
-
4. Data: 2003-07-16 01:03:12
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
> Obawiam się, że ich dług wobec mnie jest zbyt mały (nie wiem, ale wydaje
> mi się, że firmy windykacyjne biorą się do roboty, kiedy mają do
> odzyskania powyżej 10 000.
jak wiecej dluznikow jest, to zbiorowo powinni przyjac, albo chociaz kupic
dlug?
> Czy można iść z tą sprawą do sądu pracy? Jakie są wtedy koszta i jak
> długo ciągną się takie postępowania? Czy w ogóle mogę iść do sądu pracy
> jako pracownik-firma (słyszałem, że zatrudnianie ludzi na zasadzie
> działalności jest nielegalne)?
>
firma nie pracownik...
> Pozdrawiam
>
> Leszek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-07-16 05:03:03
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: "pisarz programów" <q...@q...co>
> Na razie firma jeszcze nie ogłosiła upadłości
Jeden manewr: wóz albo przewóz: sam zgłaszasz wniosek o upadłość, wtedy aby
wycofać wniosek zapłacą Ci, albo sąd rozpocznie procedurę upadłościową i ...
zapomnij o pieniądzach.
-
6. Data: 2003-07-16 06:23:07
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl>
> Obawiam się, że ich dług wobec mnie jest zbyt mały (nie wiem, ale wydaje
> mi się, że firmy windykacyjne biorą się do roboty, kiedy mają do
> odzyskania powyżej 10 000.
Ostatnio czytałem wywiad z przestawicielem jednej z firm windykacyjnych -
bodajże KRUK. interesuje ich praktycznie każdy dług - również grubo poniżej
10 tys. Ich zarobkiem jest procentowa prowizja od długu.
-
7. Data: 2003-07-16 07:53:19
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Leszek 'Dartles' Puchowski napisał:
> Przez kilka miesięcy pracowałem w biurze podróży na zasadzie prowadzenia
> działalności gospodarczej. Odszedłem z końcem maja na zasadzie porozunia
> stron, zaznaczając że pracodawca zobowiązuje mi się wypłacić należną
> kwotę wynagrodzenia. Niestety firma nie wywiązała się i nie wypłaciła mi
> sporej kwoty. Nie płaci również pracownikom, którzy nadal w niej
> pracują. Firma znajduje się w bardzo złej sytuacji finansowej i w
> obecnej chwili jest w trakcie przejmowania przez inną, ta jednak nie
> wypłaci nam zaległych pieniędzy. Mam pytanie do Was, Grupowiczów - co
> możecie mi poradzić, dokąd się udać. Mieszkam w Łodzi i nie ukrywam, że
> bardzo zależy mi na odzyskaniu tych pieniędzy.
Z tego co napisałeś wynika wg mnie:
- pracowałeś u "pracodawcy" jako "działalność gospodarcza"
- firma jest przejmowana przez inną
Więc:
a. przejmujący odpowiada za spóściznę prawną spółki przejmowanej
ALBO/I
b. jeżeli Twoje "zatrudnienie" wyczerpywało znamiona stosunku pracy
[Kp], to możesz zwrócić się do PiPy lub Sądu Pracy o ustalenie takiegoż,
a tym samym wykosisz trochę kasy [co prawda z ZUSem, ale dojdą Ci np.
pieniądze za urlop zaległy] - rozwiązanie jest o tyle lepsze, że kłopoty
z Sądem Pracy i ZUSem mogą troszke sparaliżowac działania nowej firmy, w
odróżnieniu od długów cywilno-prawnych [m.in. przy ich małej wysokości,
w razie sprawy o upadłość, sąd może stwierdzić, że nie ma przesłanek do
jej ustanowienia].
ALBO/I
c.posłuchaj innych grupowiczów
Flyer
-
8. Data: 2003-07-16 08:22:03
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Flyer napisał:
> spóściznę
Wróćććććććććć - spuściznę
Flyer
-
9. Data: 2003-07-20 04:49:16
Temat: Re: Nieuczciwe biuro podróży
Od: "CHANI" <c...@c...org>
Leszek 'Dartles' Puchowski wrote:
> Na razie firma jeszcze nie ogłosiła upadłości. Obiecywała pieniążki na
> początek lipca, ale...
Z moich doświadczeń wynika, że takie obietnice mogą ciągnąć się
w nieskończoność.
> Obawiam się, że ich dług wobec mnie jest zbyt mały (nie wiem, ale
> wydaje mi się, że firmy windykacyjne biorą się do roboty, kiedy mają
> do odzyskania powyżej 10 000.
Źle Ci się wydaje. Windykuje się każdą kwotę - a koszty windykacji
i tak ponosi dłużnik, więc zawsze się to opłaca.
> Czy można iść z tą sprawą do sądu pracy?
Nie. Nie jesteś pracownikiem.
> Jakie są wtedy koszta i jak
> długo ciągną się takie postępowania? Czy w ogóle mogę iść do sądu
> pracy jako pracownik-firma (słyszałem, że zatrudnianie ludzi na
> zasadzie działalności jest nielegalne)?
Na jakiej podstawie? Podpisałeś przecież normalną umowę cywilnoprawną,
zgadzając się na jej warunki.
--
CHANI