-
11. Data: 2005-01-04 22:32:19
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "K.Gorczewski" <k...@N...pl>
Witam !
Podobny problem miałem rok temu. Pomogło wysłanie ładnej informacji z
kancelarii prawniczej ze jesli nie zaplaca to firma zostanie wpisana na
rejestr
dluznikow - kosztowało mnie to 50 zł.
-
12. Data: 2005-01-04 23:55:24
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Tue, 4 Jan 2005 13:11:36 +0100, "Ixon" <i...@o...pl>
zakodował:
>Mam problem, może kto? zna się na prawie pracy i tego typu przypadkach...
>
>A więc przyj?łem przez internet zlecenie (umowa o dzieło).
Ma to niewiele wspólnego z prawem pracy - a przynajmniej z KP.
To istotna różnica pomiędzy umową cywilno-prawną (zlecenie czy o
dzieło) a umową o pracę. Chcesz iść do sądu - to zapłać (nie podlega
pod bezpłatny sąd pracy - idziesz do zwykłego, cywilnego - tak, jakbyś
był ich dostawcą). Nie podlega to pod PIP.
Chyba, że jesteś w stanie udowodnić, że zlecenie nosiło znamiona umowy
o pracę (od-do, pod kierownictwem itp.).
Wtedy możesz do sądu pracy pozwać zleceniodawcę o stwierdzenie
istnienia stosunku pracy - a wtedy to już z górki.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
13. Data: 2005-01-05 00:34:17
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Ixon" <i...@o...pl>
Dziekuję wszystkim za porady, zastosuję się do nich, mam nadzieje, że coś z
tego wyjdzie :)
Pozdrawiam
-
14. Data: 2005-01-05 18:16:46
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: Karmakoma <k...@g...pl>
Dnia Tue, 4 Jan 2005 13:29:00 +0100, Coinneach Odhar napisał(a):
<ciach>
> Kiedy masz to wszystko obcykane, wyślij mailem z potwerdzeniem odbioru
> albo listem poleconym ostateczne wezwanie do zapłaty (z podanym terminem
> uiszczenia należności). W moim przypadku to wystarczyło - po dwóch dniach
> miałem kasę :)).
>
szczesciarz... ja wyslalam wezwanie do zaplaty, ktore odebrali 22.12.2004.
do tej pory sie nie odzywaja. a jeszcze wczoraj menedzer projektu, z ktorym
podpisalam umowy o dzielo, za ktore zalegaja mi juz 1,5 miesiaca wysmarowal
cos takiego: "Wiec [pisownia oryginalna!!!] o tym, iż nie było nikogo
zamiarem wprowadzanie Cię w błąd czy oszukanie", a to, ze od poltora
miesiaca obiecuja, ze juz jutro (!!!) bede miec pieniadze od nich na koncie
to wg niego malo istotne... najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze
klienci tej firmie (dla ktorych robilam owe dziela) zaplacili. tylko do
mnie przelewy nie poszly...
zdecydowalam sie wczesniej na windykacje (suma nie przekracza 5 tys. zł),
ale po przeczytaniu powyzszych watkow, chyba zastanowie sie nad sadem... w
moim przypadku wszystko jest jasne, czyste i swietnie udokumentowane. takze
mysle, ze dowody w sadzie bylyby bardzo dobre, wina jest wylacznie po
stronie zamawiajacego, ktory pomimo odebrania dziel nie zaplacil. smutna
polska rzeczywistosc...
K.
-
15. Data: 2005-01-05 19:12:49
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-01-04, Ixon <i...@o...pl> wrote:
> wszystko wyglądało dobrze. Zlecenie wykonałem w terminie. Po przyjęciu przez
> zleceniodawce i zatwierdzeniu, miał upłynąć góra miesiąc do wypłaty.
> Pieniędzy oczywiście jak nie było tak nie ma..(minęło prawie pół roku) ..
Po pierwsze: nie szczyp się, tylko podaj publicznie dokładne namiary na firmę.
Nawet tutaj. Pamiętaj tylko, że jak chcesz być potraktowany poważnie, to
podaj swoje imię i nazwisko i jakąś formę kontaktu z Tobą.
Wiem, że istnieje forum tłumaczy, na którym wymieniają się informacjami
o nierzetelnych zleceniodawcach. Groźba przekazania na to forum informacji
o nieuregulowanym rachunku działa skuteczniej niż agencja windykacyjna.
Po drugie: agencje windykacyjne. Ktoś tu pisał jakiś czas temu, że znalazł
firmę, która zajmuje się płatnościami rzędu 2k PLN. Przy czym licz się z tym,
że w ten sposób możesz nie otrzymać całej kwoty. Niektóre agencje korzystają
z tego, że dla wierzyciela lepiej jest dostać 1 tysiąc, niż nie dostać
2 tysięcy. Bo jak mawia stare żydowskie przysłowie: "mieć tysiąc a nie mieć
dwóch tysięcy to razem trzy tysiące", czy jakoś tak. Agencja Ci płaci,
powiedzmy, 70% kwoty długu, a od klienta próbuje odzyskać 100%. Te 30%
to ich ryzyko. Lub prowizja, gdy się uda.
> Co zatem należy zrobić ? Gdzie z tym iść, zakładać jakąś sprawę ?? A jeśli
> tak, to jakie są koszty takiego procesu, czy to sie wogole oplaca.
Pytanie, jakiej kwoty to dotyczy? Jeżeli jest to kwota rzędu tysiąca czy
dwóch to ja pewnie poprzestałbym na publikacji danych. Powyżej bym się
rozejrzał za jakąś agencją. Najlepiej za taką, co to Tobie oddaje pełną
kwotę, a sama kosztami (w tym prowizją) obciąża dłużnika.
Pozdrawiam
Czesiu
--
If you love somebody, set it free.
If it comes back to you, it's yours.
If not - it was never meant to be.
-
16. Data: 2005-01-05 19:15:22
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-01-04, Ixon <i...@o...pl> wrote:
> > Wyslij info mailem do wladz firmy, ze jesli w terminie do dnia x nie
> > wplyna pieniadze, zaczniesz z nazwiskami i nazwa firmy publikowac
> > informacje o ich zlodziejstwie w necie.zaloz strone z czytelnym skanem
> No właśnie, tylko czy potem nie wykorzystają tego przeciwko mnie, że
> zastraszam czy coś takiego... ? nie znam sie na prawie, więc każdy mój ruch
> niepewny.
Dopóki straszysz ich opublikowaniem informacji a nie nasłaniem karka
z bejsballem to działasz w granicach prawa :)
Pozdrawiam
Czesiu
--
Reasumując i upraszczając, wysyłanie czegokolwiek do mnie przez internet
nie jest niczyim prawem, jest przywilejem.
/Marcin Frankowski, pl.news.mordplik, dyskusja ze spamerem/
-
17. Data: 2005-01-05 19:17:03
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-01-04, Holden Caulfield <m...@p...fm> wrote:
> Wez tez pod uwage, ze nawet korzystny dla Ciebie wyrok sadu moze niewiele Ci
> pomoc, jesli zleceniodawca sie uprze, ze nie chce placic.
Czy to nie jest tak, że wyrok sądu oznacza możliwość skierowania sprawy
do egzekucji komorniczej? Co oznacza dodatkowe kilka tysięcy w plecy...
Pozdrawiam
Czesiu
--
<Stomil> Szymon: nie zachowuj sie jak uzytkownik.
<Szymon> Alex: nie zachowuj się jak Bill Gates.
<Spriggana> panowie, chyba obowiązuje tu jakaś kultura! :>
-
18. Data: 2005-01-05 21:33:10
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Coinneach Odhar" <C...@m...wp.pl>
Gdzieś z głębi "Karmakoma" <k...@g...pl> wypłynęło z pasją:
>
> zdecydowalam sie wczesniej na windykacje (suma nie przekracza 5 tys.
zł),
> ale po przeczytaniu powyzszych watkow, chyba zastanowie sie nad sadem...
w
> moim przypadku wszystko jest jasne, czyste i swietnie udokumentowane.
takze
> mysle, ze dowody w sadzie bylyby bardzo dobre, wina jest wylacznie po
> stronie zamawiajacego, ktory pomimo odebrania dziel nie zaplacil. smutna
> polska rzeczywistosc...
Moi się wystraszyli, to faktycznie szczęście :). Ale grunt, żeby sprawiać
wrażenie zdeterminowanego, tzn. ściągnij sobie z sieci formularz pozwu,
wypełnij ich danymi, pod tym linkiem do Federacji Konsumentów, który dałem
wyżej, jest gdzieś przykład wypełnionego pozwu, namierz właściwy sąd i
napisz im coś takiego: "W związku z nieuiszczeniem należności mam już
przygotowane wszystkie materiały do złożenia pozwu w sądzie pod
adresem..., wzywam więc ostatecznie do zapłacenia itp.". Obawiam się, że
rynek zleceń jest opanowany przez swoisty darwinizm, więc nie można
sprawiać wrażenia osoby, która pokornie prosi o łaskę, tylko oni mają czuć
się winni, powiedzmy sobie szczerze, oszustwa.
Rozprawa w trybie uproszczonym może odbywać się bez udziału stron, trzeba
chyba złożyć o to wniosek przedtem, ale skonsultuj to z prawnikiem - jeśli
masz wszystkie papiery czarno na białym, że to ich wina, a oni nie będą
płacić, wal do sądu.
Tak w charakterze podsumowania: mam wrażenie, że wiele takich firm żeruje
na braku asertywności lub niewiedzy prawnej - liczą na to, że będziemy się
bać "iść do sądu" albo w ogóle na to nie wpadniemy. Jeśli częściej będą
się spotykać ze "świadomością społeczną" w tym względzie, może sytuacja
się polepszy :)).
Pozdro
Coinneach
-
19. Data: 2005-01-05 23:56:09
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>
W artykule <cre15s$fde$1@kujawiak.man.lodz.pl> Ixon napisał(a):
> Z góry dziekuje za pomocne wskazówki w tym temacie.
http://42.pl/gg/s...@c...uci.agh.
edu.pl
--
_-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(")- _-(_)- _-(_)- _-(_)-
`(___) `(___) `(___) `(___) `%%%%% `(___) `(___) `(___) `(___)
// \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\
http://hell.pl/agnus ,,Who's the black sheep in the family?'' --jgs
-
20. Data: 2005-01-06 00:26:09
Temat: Re: Nie zapłacili pieniędzy...co robić ?
Od: "Holden Caulfield" <m...@p...fm>
"Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> wrote in message
> Czy to nie jest tak, że wyrok sądu oznacza możliwość skierowania sprawy
> do egzekucji komorniczej? Co oznacza dodatkowe kilka tysięcy w plecy...
Trzeba jeszcze zmusic komornika, zeby zajal sie ta sprawa. No i musi miec na
czym preprowadzac egzekucje. Wiele malych firm zbankrutowalo z powodu braku
zaplaty przez kontrahentow - mimo korzystnych wyrokow sadowych.
Odzyskiwanie dlugow w pl to czysta teoria - stad te firmy windykacyjne,
ktorych glownym (jesli nie jedynym) sposobem dzialania jest wysylanie
kolejnych "ostatnich" wezwan do zaplaty.