-
1. Data: 2006-11-01 14:54:48
Temat: Nauka za pracę (programowanie)
Od: " " <l...@W...gazeta.pl>
Co sądzicie o formie współpracy polegającej na nauce w zamian za pracę?
Czyli, zawodowy programista szuka początkujących i udziela im korepetycji czy
też kursów (normalnie na umowę... o dzieło? czy jak to się właściwie
rozlicza, f-VAT za usługę?) a najlepszym oferuje współprace - przekazuje im
fragmenty własnych projektów do zrobienia na umowy o dzieło.
Założenie jest takie iż szybko ucząca się osoba po kilku miesiącach wyjdzie
na zero, a w przyszłości będzie dobrze zarabiać (no i oczywiście zawsze może
po prostu sama coś robić gdziekolwiek bazując na tym czego się nauczy tu)
p.s. gdyby były osoby tem zainteresowane, w zakresie C++ i Linux, to
zapraszam na priv. linuxwork (at) gazeta.pl
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-11-01 15:22:51
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Wed, 1 Nov 2006 14:54:48 +0000 (UTC), " "
<l...@W...gazeta.pl> zakodował:
>Założenie jest takie iż szybko ucząca się osoba po kilku miesiącach wyjdzie
>na zero, a w przyszłości będzie dobrze zarabiać (no i oczywiście zawsze może
>po prostu sama coś robić gdziekolwiek bazując na tym czego się nauczy tu)
IMO nie ma to sensu. Bo jaki sens jest kształcić kogoś, nie mając w
perspektywie z tego korzyści? Chyba, że szkolący będzie brał za to
kasę - ale czym się to różni od zwykłych kursów?
Z kolei ten, który się uczy - niby czemu miał potem pracować dla
nauczyciela za gorsze warunki, niż rynkowe? A na rynku, jeżeli
nauczyciel był dobry, bez problemu znajdzie dobrą pracę na umowę o
pracę.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
3. Data: 2006-11-01 15:28:13
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 1 Nov 2006 14:54:48 +0000 (UTC), <l...@W...gazeta.pl>
w <eiacfo$78j$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> Co sądzicie o formie współpracy polegającej na nauce w zamian za pracę?
>
> Czyli, zawodowy programista szuka początkujących i udziela im korepetycji czy
> też kursów (normalnie na umowę... o dzieło? czy jak to się właściwie
> rozlicza, f-VAT za usługę?) a najlepszym oferuje współprace - przekazuje im
> fragmenty własnych projektów do zrobienia na umowy o dzieło.
Osobiście uważam pomysł za niezbyt szczęśliwy.
Bo:
- pracując a nie ucząc programista wyciągnie więcej
- sprawdzenie kodu osoby, której programowanie nieszczególnie idzie jest
gorsze od zrobienia kawałka softuod początku
- gościu sobie psuje rynek i robi konkurencję
- szybko uczące się osoby powinny nauczyć się tego na studiach
> Założenie jest takie iż szybko ucząca się osoba po kilku miesiącach wyjdzie
> na zero, a w przyszłości będzie dobrze zarabiać (no i oczywiście zawsze może
> po prostu sama coś robić gdziekolwiek bazując na tym czego się nauczy tu)
>
> p.s. gdyby były osoby tem zainteresowane, w zakresie C++ i Linux, to
> zapraszam na priv. linuxwork (at) gazeta.pl
- i jak ten 'mistrz' okaże się być niekoniecznie kompetentny, to uczeń
wywali kasę w błoto.
Za dużo widziałem zwalonego kodu, żebym wierzył w powszechność
doświadczenia i edukacji programistycznej.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
4. Data: 2006-11-01 18:33:08
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: "Wujek dobra rada" <m...@w...gazeta.stad.pl.to>
>C++
napewno masz siłe poprawiać cudze kody w ceplusplus?
-
5. Data: 2006-11-01 21:02:46
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 1 Nov 2006 19:33:08 +0100, Wujek dobra rada
<m...@w...gazeta.stad.pl.to>
w <da0e$4548e86a$57ce71d1$18639@news.chello.pl> napisał:
>>C++
>
> napewno masz siłe poprawiać cudze kody w ceplusplus?
Albo przerost ego, albo neofityzm, albo próba wykoszenia konkurencji.
Osobiście stawiam na 1 i 2, bo w <eiabva$5jj$1@inews.gazeta.pl>
nie ma o dokonaniach programistycznych oferenta, lista wymagań
podejrzanie przypomina mi podejście any_usera (ale on chyba jest z
okolic Poznania), a proponowana kasa i przedziały czasowe są z księżyca
wzięte (po 2 miesiącach nauki javy od okolic dna to ja byłem na poziomie
SJCP, a nie na poziomie 800-1000 PLN/miesiąc).
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
6. Data: 2006-11-01 23:13:28
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: "Rep" <r...@T...onetMA.pl>
Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
wiadomości news:slrneki2rm.4v9.jakub@jakub.kofeina.net...
> a proponowana kasa i przedziały czasowe są z księżyca
> wzięte (po 2 miesiącach nauki javy od okolic dna to ja byłem na poziomie
> SJCP, a nie na poziomie 800-1000 PLN/miesiąc).
A propos, jak realnie ma sie SCJP do wynagrodzenia?
-
7. Data: 2006-11-02 08:51:02
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 2 Nov 2006 00:13:28 +0100, Rep <r...@T...onetMA.pl>
w <eib9ms$pej$1@news.onet.pl> napisał:
>
> Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
> wiadomości news:slrneki2rm.4v9.jakub@jakub.kofeina.net...
>
>> a proponowana kasa i przedziały czasowe są z księżyca
>> wzięte (po 2 miesiącach nauki javy od okolic dna to ja byłem na poziomie
>> SJCP, a nie na poziomie 800-1000 PLN/miesiąc).
>
> A propos, jak realnie ma sie SCJP do wynagrodzenia?
Nie wiem, nie zrobiłem bo wtedy nie miałem kasy, to był przykład na
szybkość uczenia się - po 2 miesiącach byłem produktywny, a nie po 3 do
6.
C++ jest trudniejsze od Javy, ale masz mniej bibliotek w ścisłym
standardzie - w sumie tylko STL, reszta zależy od projektu.
A sam certyfikat pokazuje, że inwestujesz w siebie i masz _jakiś_
poziom, a przynajmnije go miałeś w momencie robienia testu.
I tak liczy się głównie doświadczenie, ale wiedza, czym różni się drzewo
(set) od listy może się przydać na rozmowie.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
8. Data: 2006-11-02 09:05:16
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: "glosnetu" <g...@p...onet.pl>
Jakub Lisowski napisał(a):
> I tak liczy się głównie doświadczenie, ale wiedza, czym różni się drzewo
> (set) od listy może się przydać na rozmowie.
w kwestii formalnej - generalnie drzewo != set. Klasa TreeSet nie daje
podstaw do utozsamiania jednego z drugim.
--
glos
-
9. Data: 2006-11-02 10:05:59
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia 2 Nov 2006 01:05:16 -0800, glosnetu <g...@p...onet.pl>
w <1...@f...googlegroups.c
om> napisał:
> Jakub Lisowski napisał(a):
>
>> I tak liczy się głównie doświadczenie, ale wiedza, czym różni się drzewo
>> (set) od listy może się przydać na rozmowie.
>
> w kwestii formalnej - generalnie drzewo != set. Klasa TreeSet nie daje
> podstaw do utozsamiania jednego z drugim.
A, w Javie tak, z c++ (teraz siedzę) set z tego co sprawdzałem jest
zorganizowany na RBTree (wraz z odmianami multiset, map, multimap).
Sorry za skrót myślowy, ale napisałem z małej literki.
> glos
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
10. Data: 2006-11-02 11:44:28
Temat: Re: Nauka za pracę (programowanie)
Od: "kantor" <k...@a...com.pl>
Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
wiadomości news:slrneki2rm.4v9.jakub@jakub.kofeina.net...
> Dnia Wed, 1 Nov 2006 19:33:08 +0100, Wujek dobra rada
> <m...@w...gazeta.stad.pl.to>
> w <da0e$4548e86a$57ce71d1$18639@news.chello.pl> napisał:
[ciach]
> w <eiabva$5jj$1@inews.gazeta.pl>
> nie ma o dokonaniach programistycznych oferenta, lista wymagań
> podejrzanie przypomina mi podejście any_usera (ale on chyba jest z
> okolic Poznania), a proponowana kasa i przedziały czasowe są z księżyca
> wzięte (po 2 miesiącach nauki javy od okolic dna to ja byłem na poziomie
> SJCP, a nie na poziomie 800-1000 PLN/miesiąc).
Potwierdzam rozumowanie Kuby.
Stosuję pracę z koderami bez doświadczenia w praktyce (ze wzgledu na niski
budżet projektu).
Wygląda to tak :
1) Gdy mam wolny angaż wyszukuję człowieka (nie z wiedzą, bo na takiego mnie
niestać - nie weryfikuję wiedzy,
weryfikuję jedynie czy czlowiek jest kumaty)
2) człowiek dostaje na wejście 1,5k netto i tak juz zostanie (chyba ze
osiagnie swietne przeroby z dobrej jakosci kodem -
to za jakis czas dostanie jeszcze troche w premi ryczautem co miesiac.
3) czlowiek sobie pracuje (a ja w miare mozliwosci wytykam mu bledy,
pokazuje sztuczki, tlumacze jak co dziala itp.)
i z czasem jest coraz lepszy (ja trace czas na dopilnowanie/dokształcanie
czlowieka - ale w zamian wyciskam z niego siódme poty)
4) po pewnym czasie czlowiek wie jak implementowac to i owo, zna wmiare
swinga od kuchni (L&F, UIManager, UI*),
wie jak wygladaja w praktyce wzorce (MVC, Observery[ktore stosuję
namietnie], fasady, dekoratory i inne duperele),
jest nauczony dobrej obslugi wyjatkow (za utopienie wyjatka grozi u mnie
obdarcie ze skóry po uprzednim obgotowaniu w oleju),
umie sprawnie stosować JDBC, organizowac dostep do DB w oparciu o DAO, do
tego ANT, Log4J, Bugzilla/Mantis, CVS, eclips/netbeans,
wątki i ich synchronizacja itd, itp...
czyli wszystko to co jest potrzebne by był produktywny u mnie w projekcie -
bym mial z niego choc na chwile spory zysk.
5) po chwili czlowiek przechodzi bez mrugniecia rekrutacje w jakiejs fabryce
softu i idzie tam gdzie dostanie lepsze siano
i w tym momencie ja mam wolny wakat i patrz pkt. 1. :)))))
i tak w kółko.
PS). miasto - POZNAŃ.
Zaznaczam - czlowiek pracuje caly czas - choc jego poczatkowy kod za jakis
czas bedzie musial sam przepisac do lepszej postaci.
Nie uznaję pisania do szuflady.
kantor