eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNagana - czy aż taki kaliberNagana - czy aż taki kaliber
  • Data: 2003-11-13 18:57:48
    Temat: Nagana - czy aż taki kaliber
    Od: "Dariusz Kryszak" <jezyk(...wytnij...)@neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam serdecznie grupowiczów.
    Mam następujący problem. Mianowicie w dniu dzisiejszym zostałem
    poinformowany o tym, iż otrzymam naganę z wpisem do akt za jak to ładnie
    określił mój dyrektor handlowy a zarazem jeden z prezesów określił,
    związanych z naruszeniem regulaminu pracy. Mianowicie pewnego dnia wpadłem
    na pomysł! Jak ułatwić pracę sobie i moim kolegom by pewna żmudna czynność
    nie zajmowała im i mnie 2 godzin pracy a jedynie 15 min. Jest to czynność
    związana z określeniem jaki towar wchodzi na stan magazynowy ze znacznikiem
    "nietypowy" i dla kogo jest on przeznaczony. Zapytacie co to za program,
    który tego nie określa z automatu? A no jest takowy, napisany przez siostrę
    szefa. Ok. Jest to w tym momencie nie ważne. Będąc w pracy skopiowałem z
    dysku sieciowego na dysk lokalny służbowego komputera pliki które określają
    cennik , stany magazynowe i zamówienia klientów (dla wtajemniczonych program
    pisany w klipper'ze pliki w postaci .dbf)- nie ma zakazu aby takową czynność
    wykonać. Otworzyłem je pod excelem i wywaliłem z nich wszystkie informacje
    ważne - tzn. ceny zakupu, sprzedaży, osoby które wprowadziły na stan towar
    itp. Pozostawiłem sobie jedynie indexy, nazwy , daty zakupu i zamówienia
    oraz skrótowe nazwy firm dla których rzekomo mógł towar być zamówiony. Trzy
    pliki tak skonstruowane wysłałem na swoją skrzynkę i w domu zaimportowałem
    dane do mysql'a i napisałem sobie kwerendę która pięknie mi to pokazała.
    Dane zapisałem do tabeli html'a i wstawiłem to na mojego ftpa bez mozliwości
    anonimowego logowania i z zabezpieczeniem publikacji przez htaccess. Dostępu
    do tego nie było, więc żadne informacje nie zostały ujawnione co mogło
    narazić firmę na straty. Chcą mi wmówić, i zapisać do moich akt jako naganę,
    że łącząc się w pracy z prywatnym FTP'em naraziłem firmę na straty mogąc
    wysyłać na niego informacje tajne. Dodam, że nie ma żadnych zakazów
    związanych z łączeniem się z FTP'ami w Internecie. Jak doszło do przecieku
    informacji do szefa? A no sprzedał mnie drugi informatyk w firmie którego
    poprosiłem o prawo instalacji darmowego oprogramowania jako interpretera
    poleceń mysql'a, na co zresztą się zgodził. Powiedziałem że nie chcę tego w
    domu robić bo nie jest mi to wcale na rękę żeby dane zabierać. Poza tym dane
    z tego co było wygenerowane (poza datami i skrótowymi nazwami firm) nie są
    informacją tajną - są publikowane w Internecie na stronie firmowej
    przedsiębiorstwa.
    Teraz co jest ważne - jakie dowody muszą mi przedstawić aby taką notatkę do
    moich akt zapisać. Jeżeli macie jakieś doświadczenie w podobnej sprawie to
    proszę o pomoc.

    Dzięki i pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1