-
51. Data: 2003-07-24 13:55:02
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "Maciek81" <N...@c...pl>
Użytkownik "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bfom31$gtr$1@inews.gazeta.pl...
> Maciek81 <N...@c...pl> napisał(a):
> Primo, to pisal wlasnie ten maz co chyba nie bylo specjalnie trudne do
> wychwycenia.
Nie koniecznie "po 7 miesiącach urodziła mi się pierwsza córka. teraz w
drodze jest druga - tym razem planowana :))" - to mnie tak zmyliło -
przywykłem, że w ten sposób mówią młode matki
> Bzdury, w marketach np. na promocjach placa wiecej. A dostac sie nie jest
> specjalnie trudno.
No całkiem ciekawe stwierdzenie - to podaj nazwę takiego marketu -
zadzwonimy i się przekonamy - może wszyscy na tym skorzystają - konkrety ?
> Kolejna bzdura, moj brat (18 lat a wiec nawet nie student) zarabia jakas
10
> na godzine myjac szyby na stacji benzynowej.
Moja sąsiadka rumunka zajmuje się żebractwem na stadionie na
Kawaleryjskiej - zarabia 150-200 PLN dziennie. Z drugiej strony mycie szyb
na stacji benzynowej to kojarzy mi się z upierdliwymi, za wszelką cenę
próbującymi wcisnąć usługę dzieciakami - a tak wogóle to rozwiń to trochę -
ten Twój brat - ktoś go zatrudnia? Czy tak na czarno te szyby?
Co widzę? Narzekamy na bezrobocie a tu na stacji benzynowej płacą 10 za
godzinę za mycie szyb. To teraz wiem skąd te wszystkie czarne BMW i
mercedesy klasy C - pewnie właściciele znicze sprzedawali na cmentarzu?
> To chyba Ty nie masz pojecia jak latwo jest znalesc prace. Moze nie
idealna,
> nie na cale zycie ale lepsza taka niz nic.
Tak - wystarczy spojrzeć ile osób pobiera zasiłki, jakie mamy bezrobocie i
stopień przyrostu małych i średnich przedsiębiorstw na przełomie ost. 2 lat.
Już nawet Ci z SLD nie kłamią i mówią, że jest źle - ostatnio... A wogóle to
nie mieszkasz przypadkiem gdzieś za granicą?
-
52. Data: 2003-07-24 14:13:35
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "Maciek81" <N...@c...pl>
Użytkownik "Pracodawca X" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfonbb$auo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> gdyby wszyscy bezrobotni co tak aktywnie uczetsniczą w tej dyskusji - tak
> aktywnie szukali pracy i dokształcali się z różnych dziedzin po to aby
mieć
> szerszy światopogląd to bezrobocie zmniejszyłby się radykalnie.
A ile tu jest bezrobotnych? Prawdziwe bezrobocie jest tam, gdzie nie ma
komputerów i internetu. Tu się dopiero (na tej grupie) zaczyna źle dziać.
Zobaczysz co będzie później jak już rząd będzie ustępował. Ile będzie miejsc
pracy...
> Czytam tak niektóre posty i tylko uśmiech mi się pojawia na twarzy... jak
> ograniczonym można być...:
> "..załatw, daj, należy mi się, co oni sobie wyobrażają, jak tak można,
> ...... to ja jedyny w swoim rodzaju debeściak nie mogę znaleźć pracy...."
Za pracę należy się adekwatne wynagrodzenie. Przez takich jak Ty - ambitnych
nie szanujących swojej pracy - mamy ogłoszenia typu: "Studenta studiów
zaocznych do 26 lat, z grupą inwalidzką na umowę zlecenie itp. lub
najchętniej na praktyki"
> Już kiedyś to pisałem - napiszę jeszcze raz:
> - szukasz pracy na etat - to znajdź pracę i pracuj - nie filozofuj jeśli
to
> nie należy do Twoich obowiązków,
Nie strajkom, związkom zawodowym - nie mysl - pracuj! pracuj! pracuj!
> - chcesz mieć samodzielne stanowisko, żeby ci nikt nie mówił co masz
robić -
> pracuj na włąsny rachunek za własne zainwestowane pieniądze i z pełną
> odpowiedzialnścią za siebie...
Płać wysokie podatki 19% itd. Zabierzemy Ci co miesiąc 661,36 PLN - za
resztę masz przeżyć. Będziemy Cię sprawdzać dokłądnie - mamy dużo
instytucji - US ZUS Sanepid - może jeszcze ZAiKS. Jak nie zapłacisz to
przyjdziemy z komornikiem. Chciałeś pracować na włąsną rękę to pracuj -
zobaczymy jak Ci pójdzie.
Praca? Jak rząd nie wesprze przedsiębiorców to będzie większe bezrobocie -
będzie większa konkurencja na rynku - a Twój pracodawca podziękuje Tobie
zatrudnionemu na umowę zlecenie - i weźmie studenta "inwalidę".
Jeśli jesteś pracodawcą - to poczekamy aż rząd się dobierze i do Twojego
tyłka - obłoży Twoją branżę wyższym podatkiem - przyjdzie konkurencja z
zachodu i sam będziesz szukał pracy.
> a wszytcy narzekający tutaj chcą pracować samodzielnie, zarabiać dokładnie
> tyle ile zarobili swoją pracą, mają mieć pełny pakiet socjalny, wypsażone
> stanowisko i jak coś spieprzą to trudno - płaca to płaca - 10-tego ma być
na
> koncie bo tak mam w umowie.... a jak pracodawca wyciągnie konsekwencje to
> się na niego nasyła PIP.
Teraz sam sobie przeczysz - żądasz, żeby sami byli pracodawcami - błędne
koło
> ale marudźcie sobie...
> popieram Piotra i będę sobie dalej przyglądał się tej "marudnej"
dyskusji...
> :]
-
53. Data: 2003-07-24 14:26:32
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "Katarzyna" <k...@p...onet.pl>
> > Bzdury, w marketach np. na promocjach placa wiecej. A dostac sie nie
jest
> > specjalnie trudno.
Tak, ale zapomniales dodac, ze to zazwyczaj (a moze i wogole) na promocjach
w supermarketach pracuja studentki, a nie ludzie po studiach szukajacy
stalej pracy! Cos wiem o tym, poniewaz bedac studentka pracowalam na
promocjach - fakt, kasa z tego byla (choc znam przypadki, ze placili
grosze) - to obecnie bedac po studiach agencje nie zatrudniaja absolwentow
(chyba wiesz dlaczego tak jest???). Zatem prosze, odnosmy sie do przykladow,
a nie uogolniajmy. A dostac sie do agencji to wcale nie taka łatwa sprawa
(to tak na marginesie).
Pozdrawiam
Katarzyna
-
54. Data: 2003-07-24 15:15:33
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: g...@p...onet.pl
> taaaaaaaaa
> >
I juz wiem, dlaczego nie mozesz znalezc pracy.
pozdrawiam,
glos
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
55. Data: 2003-07-24 15:19:04
Temat: Re: Może nie jest tak Ľle...
Od: Robert Drozd <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl>
Stało się to Thu, 24 Jul 2003 13:46:15 +0200, gdy "Piotr \"Nygus\""
<n...@o...pl> napisał:
>
>czy mam się wstydzić, że jestem optymistą wśród pesymistów, szczęsliwym
>wśród pokutujących nieszczęśliwców? nie zamierzam!
Odnoszę czasami wrażenie, że to nie jest grupa pl.praca.dyskusje a
pl.bezrobocie.pregierz. Dlatego cieszą mnie maile POZYTYWNE takie jak
Bartka Kowalczyka czy Twój.
Problemy takie jak bezrobocie (a dla kazdego jest to wymiar indywidualny
i 20 czy 30% nie maja tu wiele do rzeczy) trzeba rozwiazywac. Wiec nawet
jesli dla jednego czy drugiego rozwiazaniem jest emigracja, niech
przestana truc dupe tylko wyjezdzaja i ... przesla relacje ze
wspanialego zagranicznego rynku pracy.
pzdr
Robert
-
56. Data: 2003-07-24 15:25:24
Temat: Re: Mo?e nie jest tak ?le...
Od: r...@r...pl
> Uko?czy? szk?o?? potrafi 99% ludzi... mniej lub bardzij
chyba jednak _przeceniasz_ ludzi...
ja napisze przewrotnie.
Gdyby zlota rybka dala mi kupe kasy i gdybym tryskal pomyslamia na DG
to moim pierwszym zmartwieniem byloby jak zrobic taka firme, w ktorej
zatrudnilbym tych z (Twoim zdaniem) 1% (a moim z 75%) - niedostosowanych.
Bo to oni ksztaltuja moje srodowisko zycia. (syf na klatce, pijaczki po
sklepem i nocne popijawki w piaskownicy w kotrej ja chcialbym bawic sie
z dzieckiem nie w szukanie i wywalania butelek i szkiel, a w robienie
babek z piasku)
Wolalbym, zeby mieli jakies perspektywy, zajecie i nie zajmowali sie
chlaniem po parkach, ulicach, biciem szyb w samochodach, okradaniem
ludzi i pracodawcow (jak juz zlapia jakas fuche) itd.
pozdrawiam
romekk
-
57. Data: 2003-07-24 15:29:27
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
Maciek81 <N...@c...pl> napisał(a):
> No całkiem ciekawe stwierdzenie - to podaj nazwę takiego marketu -
> zadzwonimy i się przekonamy - może wszyscy na tym skorzystają - konkrety ?
Przeciez to nie market Cie zatrudnia tylko jakas agencja ktora sie zajmuje
tylko tym - ma podpisane umowy np. z Danonem czy innym Wedlem i jak firma
chce zrobic promocje to daje cynk agencji, ta zbiera ludzi, robi szkolenie i
ida do marketu.
> Z drugiej strony mycie szyb
> na stacji benzynowej to kojarzy mi się z upierdliwymi, za wszelką cenę
> próbującymi wcisnąć usługę dzieciakami - a tak wogóle to rozwiń to trochę -
> ten Twój brat - ktoś go zatrudnia? Czy tak na czarno te szyby?
Na czarno ale za pozwoleniem kierownika stacji.
> Tak - wystarczy spojrzeć ile osób pobiera zasiłki, jakie mamy bezrobocie i
> stopień przyrostu małych i średnich przedsiębiorstw na przełomie ost. 2 lat.
Duzo pobiera zasilki bo sa one zbyt latwo dostepne i za mala jest roznica
miedzy zasilkiem a najnizszym wynagrodzeniem. Ile razy slyszy sie
stwierdzenie ze za po co on na tyrac za X, skoro za samo siedzenie dostaje
0,8*X?
> Już nawet Ci z SLD nie kłamią i mówią, że jest źle - ostatnio... A wogóle to
> nie mieszkasz przypadkiem gdzieś za granicą?
Nie, mieszkam we Wroclawiu. Choc przyznaje ze perspektywie 2-4 lat mysle o
wyjezdzie. Legalnym, nie do knajpy zmywac naczynia. Kierunek - Australia,
Nowa Zelandia lub Kanada.
Pzdr
Konrad
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2003-07-24 15:29:41
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "gromax" <g...@g...pl>
// ciach //
> parafrazując wspak trenera 1000-lecia, czyli kazia g. - skoro jest tak
źle,
> to dlaczego jest tak dobrze?
> dlaczego chcąc wyjechać z rodziną na tydzień nad morze nie mogę znaleźć
> kwatery - wszystkie zarezerwowane do połowy sierpnia (mowa o okolicy tzw.
> warszawskiej, czyli Karwia, Władysławowo)?
// ciach //
dlatego że jest duzo ludzi których stać. a poza tym jak chcesz gdzieś
wyjechać, to wsiadasz w środek transportu i tam jedziesz, a na miejscu
obskakuje cie 100 ludzi którzy zrobią wszystko, żebyś mieszkał tylko u nich.
// ciach //
> dlaczego co rusz powstają nowe centra handlowe, eksluzywne sklepy a salony
z
> nowymi autami jakoś nie zwijają swojego biznesu?
// ciach //
przyjżyj się rynkowi. i odpowiedz sobie na pytanie dlaczego wciskasz kity
że ciągle coś powstaje, nic nie pada... (poza deszczem czasami)
// ciach //
> dlaczego ludzie bez środków do życia korzystają z internetu?...
// ciach //
dlatego że jest dużo więcej informacji niż w gazetach, masz stały dostęp
itp. jedna gazeta dziennie kosztuje cię np. 2 zł (w warszawie GW 2,8 w
reszcie kraju zdaje sie 2,3), co daje miesięcznie około 25 x 2 czyli 50 zł .
za internet płacisz podobną kasę, a masz dużo szerszy dostęp do informacji i
ogłoszeń. Taniej możesz coś kupić i lep0iej sprzedać (np.przez allegro).
Dlatego jest się do przodu na korzystaniu z internetu
// ciach //
> ja wcale nie twierdzę, że jest kolorowo (powtórze kolejny już raz) - ale
nie
// ciach //
ja tym bardziej. od ponad pół roku usiłuję znaleźć stałą współpracę żeby móc
dziecku cokolwiek kupić. Gdyby nie (dosłownie) kombinowanie to bym pewnie
musiał ziemię i trawę z podwórka jeść a nie wejść do sklepu i kupić bochenek
chleba, masło i mleko na 2 dni. A wiedzy mam na prawdę sporo i
współpracowałem już z na prawdę wielkimi na świecie, nie tylko w polsce. I
jakoś nie ma chętnych do nawiązania dalszej stałej współpracy. Padło coś,
coś nie działa - jasne że jest telefon do mnie. tylko że "sorry, ale za
tydzień twojej pracy to więcej jak 100 zł nie zapłacimy". gdzie kiedyś przy
tej samej pracy z pocałowaniem ręki płacił np. po 500 dolarów za dzień
takiej samej pracy. itd itp.
> obawiam się, że szkoda było mojego i waszego czasu na ten post.
>
> pzdr.
> Piotr
>
czasem się trzeba trochę poużalać po czym pójść na jakąś siłownię albo na
rower i zrzucić z siebie jak najwięcej jadu
pzdr
grzesiek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
59. Data: 2003-07-24 15:31:29
Temat: Re: Może nie jest tak Ąle...
Od: "Maciek81" <N...@c...pl>
Użytkownik "Robert Drozd" <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl> napisał w
wiadomości news:fdtvhvo7lvma8nvoguqjjp850bogqagrn0@4ax.com...
> Stało się to Thu, 24 Jul 2003 13:46:15 +0200, gdy "Piotr \"Nygus\""
> Problemy takie jak bezrobocie (a dla kazdego jest to wymiar indywidualny
> i 20 czy 30% nie maja tu wiele do rzeczy) trzeba rozwiazywac. Wiec nawet
> jesli dla jednego czy drugiego rozwiazaniem jest emigracja, niech
> przestana truc dupe tylko wyjezdzaja i ... przesla relacje ze
> wspanialego zagranicznego rynku pracy.
Jakby wyjechali wszyscy bezrobotni to nie byłoby zbytu na większość
produktów i usług - tak więc bezrobotni są potrzebni - lepiej żeby to byli
"bezrobotni pracujący". I żadnej emigracji - tu w Polsce jest potrzebny
każdy - i głupi i mądry - mamy zły stosunek urodzin do zgonów, a Ty chcesz
za granicę wyganiać? :>
A nie powiem - zagraniczny rynek pracy jest bardzo obiecujący - a jakie
pieniądze - tylko trzeba jeszcze poczekać - bo na razie to tylko na czarno -
ale i tak się opłaca - zarobki są nieporównywalnie większe...
-
60. Data: 2003-07-24 15:38:38
Temat: Re: Może nie jest tak źle...
Od: "Maciek81" <N...@c...pl>
Użytkownik "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bfou0n$bp1$1@inews.gazeta.pl...
> Przeciez to nie market Cie zatrudnia tylko jakas agencja ktora sie zajmuje
> tylko tym - ma podpisane umowy np. z Danonem czy innym Wedlem i jak firma
> chce zrobic promocje to daje cynk agencji, ta zbiera ludzi, robi szkolenie
i
> ida do marketu.
No to rozwiązałeś problem bezrobocia zdaje się - robimy promocje w
marketach - pracy jak lodu. Może powinieneś do rządu?
> Na czarno ale za pozwoleniem kierownika stacji.
No nie radzisz chyba grupowiczom pracy na czarno - nie tędy droga chyba
> Duzo pobiera zasilki bo sa one zbyt latwo dostepne i za mala jest roznica
> miedzy zasilkiem a najnizszym wynagrodzeniem. Ile razy slyszy sie
> stwierdzenie ze za po co on na tyrac za X, skoro za samo siedzenie dostaje
> 0,8*X?
Z tym się zgadzam w 100%. Nie można jednak pomijać tych, którym zasiłki te
przyznaje się słusznie - poza tym to brak organizacji i łapownictwo przede
wszystkim - ta różnica nie jest za mała - zasiłki powinny być o wiele
trudniej dostępne - to pracownik musi udowadniać, że chce pracować, a nie
może.
> Nie, mieszkam we Wroclawiu. Choc przyznaje ze perspektywie 2-4 lat mysle o
> wyjezdzie. Legalnym, nie do knajpy zmywac naczynia. Kierunek - Australia,
> Nowa Zelandia lub Kanada.
Więc jednak przyznajesz, że pieniądze tu są nie adekwatne do włożonej pracy